Rolly & Miszka :)Newsy już NIE łazienkowe :o/ łotry dwa

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sie 06, 2004 20:27

Myszko, pewnie poniewczasie :lol: ale z watrobka bym uwazala - surowa sprzyja rozwolnieniu qpy, gotowana odwrotnie :roll: :wink:

Beata

 
Posty: 31551
Od: Nie lis 03, 2002 18:58

Post » Pt sie 06, 2004 22:33

no to na razie embargo na wątróbkę :twisted:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Pt sie 06, 2004 22:52

Miałam napisac dokładnie to, co Beata ;) Jak dasz mu gotowanej- to go zatwardzisz :oops: Troszke surowej (odrobinke, no, co najwyżej- sparzonej) to bym moze zaryzykowała w obliczu braku kupalca. Przy normalnej qpie, u takiego maluszka- raczej nie :roll:

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39501
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Pt sie 06, 2004 23:19

A, i dodam jeszcze, ze lakcid jest pyyychaaa! :love: Przynajmniej zdaniem Borysa, a mało znam bardziej wybrednych kotów ;)

Olat

Avatar użytkownika
 
Posty: 39501
Od: Sob mar 30, 2002 21:41
Lokalizacja: Myslowice

Post » Sob sie 07, 2004 9:52

Witam, ukłony dla Whisky 8)


Miszka dalej w łazience, wczoraj tylko na chwilę wyniosła, ale nie dopuscili mnie do niego. Za to temu dużemu psu morde obił :twisted: Dzielny chłopak 8)
MNie sie nuuudzi troche, bo bym sie z nim pobawił tutaj, ale nie dadzom :( Musze być cierpliwy musze byc cierpliwy musze byc cierpliwy.....



Pozdro
Roll

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Sob sie 07, 2004 11:05

Rolek - w koncu kiedys dzadza :-)
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87876
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Sob sie 07, 2004 23:00

Whisky odkłania się również, ale sama odezwać sie nie może bo wsuwa wlasnie pysznosci na kolacje :mrgreen:
Bądż cierpliwy słonko, jeśli wycie i drapanie nie pomaga... ;) Jak sobie radzisz bez wanny :?:

Ej, mamuśka, a jak qpka młodszej latorośli?
Obrazek

Pandorka

 
Posty: 886
Od: Nie kwi 11, 2004 15:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie sie 08, 2004 11:18

wiem z krolikow, ze kupa byla :lol:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87876
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Pon sie 09, 2004 2:46

:mrgreen:
Oby tylko nie królicze bobki ;) :lol:
Obrazek

Pandorka

 
Posty: 886
Od: Nie kwi 11, 2004 15:11
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sie 09, 2004 2:51

Bobki chyba nie :wink:
Choć po dzisiejszych Królikach,wszystkiego już się można spodziewać :wink:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto sie 10, 2004 13:38

Tak. Właśnie. Mały spruł z łazienki między moimi nogami :evil: Jak wychodziłam, to sie jeszcze obejrzałam za siebie, gdzie jest. Był daleeeko - w wiaderku od mopa. Jak tylko otworzyłam drzwi by wyjść, kątem oka dostrzegłam czarno - białą torpedę, która w dzikim pędzie spieprzała na salony :evil: Histerycznie zaczęłam go łapać, ale widać podobała się tym cholerom dwóm taka zabawa, bo się miedzy sobą gonili, a ja jak cieciu goniłam za nimi :evil: Kwarantanne se mogie o kant doopy potłuc :evil: Trzy razy próbowałam go zapakować do łazienki, trzy razy mi spylał :evil: Ja sie tak nie baaaawieeee :crying: Rany boskie, mam nadzieję, że im nic nie będzie :strach:



Druga sprawa - malutek dostaje do papania gerberki - mięsko z ptaka, indorka z warzywami, jabłkiem i dynią, od czasu do czasu wkropie mu tam żółtko, dodam mięska z marchewką czy oliwy. No i codziennie lakcid. Pytanie zasadnicze - odkąd jada gerberki, ma coraz brudniejszy ryj. Strasznie mu to zasycha i w okolicach noska przybrało formę czarnych strupków, które dotąd nie dawały się zdjąć. Teraz zaczynają odłazić razem z kłakami. Niepokoi mnie to o tyle, że wygląda jak choroba :strach: Mam zamiar wybrać się z nim do weta, niech to obejrzy. Jesli to grzybica, to jeszcze takich atrakcji w jego wykonaniu nie miałam :twisted: Oczko ponownie zaczęło się popaprywać, ale wykupiwszy wcześniej maść Bivacin smaruję. Przez tą maść wygląda jak ofiara oddziału chorób zakaźnych :roll:

Czy mógłby mnie ktoś objaśnić? Bo do weta i tak go zawlokę, niepodobie mie się to :roll:

Aha - kupa pojawia się regularnie dopołudniem każdego dnia :mrgreen:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sie 10, 2004 14:32

myszka, :lol: wspieram ale nic nie moge poradzic :?

ara

 
Posty: 3709
Od: Czw sie 14, 2003 14:58
Lokalizacja: Londyn

Post » Wto sie 10, 2004 14:36

Myszko :lol: smieszne to talatajstwo ze hej :wink: .
Co do Gerberow, to pamietam ze Hrupcia tez miala wysmarowany pysk jak siedem nieszczesc. Myc sie nie chciala i chodzila z taka maska n anosie i pod oczami :roll: . Co 2 dni bralismy ja na zbieg odmaczania wacikiem. Nasaczonym woda watciekiem nasaczlismy ja co nieco, a po 5 minutach powoli wszystko sciagalismy, czasem nawet trwalo to do godziny. Futro jej nigdy nie zlazilo, ale moze dlatego ze ona miala wogole malo futra :roll: .
W kazdym razie wydaje mi sie, ze nie pownno jej odchodzic futro razem z papka, wiec trzeba byc z nia szybko isc do weta, bo moze miec jakies zmiany skorne.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

Post » Wto sie 10, 2004 14:44

Anju, ja sie tylko jeszcze dopytam... czy koty wymieniają włoski na pyszczku? Bo ja sie tego cholerstwa próbuję pozbyć już dobry tydzień :oops: Dopiero teraz zaczęło odłazić z kłakami jak mocniej pociągnę :oops:

Kurza morda, on jest brudny dookoła "ust" aż po same oczy i nos :roll:

Myszka.xww

 
Posty: 28434
Od: Sob lip 20, 2002 18:09
Lokalizacja: Krakoff

Post » Wto sie 10, 2004 14:47

Myszko, pytaj, jak wiem to napisze. Wymieniaja na pewno, skoro jak jezdze na badania krwi Hrupci co 3 m-ce to golimy jej lapke do skory, czasem w kilku miejscach i futerko odrasta :wink: . Tak samo jak wasiska, polamane badz te ktore wypadly tez maja nastepcow. Sadze, ze futerko na pyszczku nie bedzie wyjatkiem i tez odrosnie :wink: . Kociaki wogole zmieniaja futerko jak podrastaja: z "miekkiego kurzego puchu", wyrastaja im nowe wlosy o silniejszej strukturze.
Obrazek

Pirackie czarne Trio: Brucek (2001-2015), Hrupka (2001-2016), Rysio (2002-2018)
Wiórka (2016-2018)
Neska (2018–2023)
Pirat-PirKa (2017-2025)

Anja

Avatar użytkownika
 
Posty: 25609
Od: Śro lis 06, 2002 9:01
Lokalizacja: Warszawa Dolny MoKOTów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, MB&Ofelia i 14 gości