Szarańcza z Makolągwy. Sral lepiej, WĄT DO ZAMKNIĘCIA ;)

[bubor]

Meldujemy się i my wieczorową porą

[kinga w.]

[brązowobiali]

zaznaczamy

[Dorota]

Dorota, wielbłonty doszły, dziękuję za nie i za książki [/size]

Doooooszy juz?
No szok.

Ciekawe, co z wieszakiem zrobisz

[Wielbłądzio]

Następna ... A raczej, jak wynikałoby ze wstawionej emotki, chyba następnY
Ale skoro przez kilka lat znosiłam podobną działalność Juliana ...
Dobry

[kinga w.]

Nie znalazlam emotki sikajacej na kucaka. Z reszta taka jest bardziej malownicza.

[Wielbłądzio]

(...)
Ciekawe, co z wieszakiem zrobisz

Jak to co. Powieszę.
Najchętniej: SIĘ, ale to już inna para kaloszy.
A swoją drogą... W lutym zaginęły bez śladu CZTERY zaadresowane do mnie przesyłki. Trzy listy polecone i jedna paczka. Wszystko to było zakupami z Allegro, w większości kosmetycznymi. Każdy z nadawców mieszka na innym końcu Polski, także przesyłki zdematerializowały się prawdopodobnie już na poziomie mojego urzędu pocztowego Wściekła jestem, bo teraz nie mam ani kosmetyków ani kasy, trzeba czekać minimum miesiąc na rozpatrzenie przez szanowną Pocztę reklamacji złożonych przez nadawców.
Szlag człowieka (tj. wielbłąda) trafia, strach cokolwiek więcej kupować z wysyłką... A od lat zaopatrywałam się m.in. w kosmetyki, książki, płyty, akcesoria dla futer i różne inne rzeczy w dużej mierze na Allegro/w sklepach netowych

[jopop]

[Wielbłądzio]

Cześć Asiu
Dasz mi na urodziny + imieniny MOJEGO Krecika ?
W zamian mogę ewentualnie zwrocić z adopcji Plusza. Nie spełnił moich oczekiwań, ponieważ nie posiada zdolności myślenia
Hi hi hi, obawiam się, że pewnego dnia z podobną argumentacją możesz otrzymać podwójną żywą (miejmy nadzieję, że JESZCZE żywą - bo coś dawno behemotka nic o nich nie pisała...) odsyłkę z Glasgow

[Aleba]

Sik

Nieciachnięta ...?
A może znaczy ze stresu i trzeba Jej - tak samo jak Lilianowi - podawać bioxetin ???

Regularnie olewana przez 2 (3?) uprzejme futra, najchętniej w pościeli
To przynajmniej tutaj chciałam pierwsza oznaczyć teren.
A bioxetin dobra rzecz

[Alyaa]

Bry wieczór

[Wielbłądzio]

Bry Alyaa

Ja + traktorzący Maciej Kot + Wytrzeszcz kradnąca mi z kanapki wędzony żółty ser.

[Dorota]

Bry Alyaa

Ja + traktorzący Maciej Kot + Wytrzeszcz kradnąca mi z kanapki wędzony żółty ser.

Winno byc: Ja, bibliotekara itd.

[Alyaa]

Obawiam się, że Twój Wytreszcz jednak nie pobije mojego Pół-Diablęcia.....

Ostatnio ukradł TŻ CAŁĄ kanapkę, bo wędlina się nie chciała od chleba odkleić....

Wyobrażasz sobie faceta ważącego 100+ kg goniącego ok. 2-3 kg kociaka po 27 m2 mieszkaniu, żeby odebrać mu, trzymany w zębach plasterek wędliny, do którego przyklejona jest kromka chleba posmarowana masłem. Do tego Presto WARCZAŁ... Głośno! Na wszystkich i wszystko dookoła...

[Wielbłądzio]

Ja - czuję się przede wszystkim i nade wszystko WIELBŁONTEM, nie żadną tam bibliotekarą.
Ale swoją drogą: 'bibliotekara' wywołuje u mnie znacznie cieplejsze skojarzenia niż np. 'urzędniczka'. Chociaż zapewne nie wszystkie urzędniczki na świecie są tak tępe i puste jak mamusia Przemusia, fałszywe i niedouczone jak pani naczelnik R. tudzież głupkowate jak np. koleżanka A. (ta która ZA KAŻDYM RAZEM wszem i wobec trąbiła, kiedy zaczynał jej się/kończył okres )... Nie macie pojęcia jak ja się cieszę, że nie muszę już codziennie odsiadywać po 8 godzin z tymi idiotkami.