Kocie pogawędki
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
» Czw mar 03, 2011 19:57
Kocia Skarbonka-bazarki na gwałt potrzebne!
Anioły bank utworzyły
skarbiec już pełny miłości
koty w piwnicach schowane
czekają na swoich gości
metal w tabletki się przekuł
papier się w karmę zamienił
anioł skarbonką potrząsnął
i kocie życie odmienił
InkaKocia Skarbonka powstała w grudniu 2009 roku. Od tego czasu udało się nam pomóc wielu kotom i naszym Forumowiczom z całej Polski
, zebraliśmy ok. 7 tyś złotych
. Teraz zaczynamy działać pod egidą Fundacji For Animals
. Postaramy się wyjść poza ramy forum i zdobywać fundusze gdzie się da
Uprzejmie witam obecnych i przyszłych Członków nowej Kociej Skarbonki oraz wszystkich Potrzebujących i proszę o zapoznanie się z nowymi zasadami.
Zasady Członkostwa
Nasze proste zasady:
1. Forumowicze z KS co miesiąc wpłacają składki - minimum 10 zł (Bardzo mile widziane większe wpłaty)
2. Członkostwo KS.
Warunkiem uczestnictwa w KS jest wpłacanie minimalnej składki miesięcznej w kwocie 10 zł. Na koniec każdego miesiąca będzie robione podsumowanie.
W każdej chwili można będzie udział w KS zawiesić i wznowić powracając do opłacania składek.
3. Wpłaty.
Każdy KSowiec wpłaca pieniążki dopisując nick oraz NA CELE STATUTOWE w tytule przelewu. Pieniądze są przelewane na konta, więc każdy może sprawdzić czy i w jakiej kwocie przekazałam kaskę.
4.Pomoc.
Każdy Członek może proponować pomoc KS na wątkach osób Potrzebujących.
Zasady Pomagania
1.O pomoc może się starać każdy Forumowicz, ktory potrzebuje pomocy przy leczeniu, sterylizacji, karmieniu kotów tymczasowych lub bezdomnych. Wyjątkowo także w wypadkach losowych.
2.Kocia Skarbonka udziela pomocy jednorazowo w kwocie do 200 zł. Pomoc jest przyznawana na podstawie faktury wystawionej na dane Fundacji. Pieniądze są wpłacane na konto weterynarza lub hurtowni zoologicznej. Po otrzymaniu paczki z hurtowni proszę o jak najszybsze odesłanie faktury.
3.W wypadku, gdy faktur w danym miesiącu będzie więcej niż funduszy, o kolejności przyznania pieniędzy decyduje Rada- Krynia08, AniaWrocław, Pucio79.
4.Faktury należy nadsyłać na mój adres (podam na pw) do 20 danego miesiąca. Pieniądze będą przelewane z ostatnim dniem danego miesiąca.
92 1370 1170 0000 1706 4855 2206
NIP 6292349958
Fundacja For Animals
ul. Mizerkiewicza 12
42-520 Dąbrowa Górnicza
PRZY PRZELEWACH-NICK I DOPISEK NA CELE STATUTOWE FUNDACJI
Lista Kocich Aniołków
Rok 2011
1. Krynia08
2. Mruczeńka1981
3. Gibutkowa
4. Pako
5. MaryLux
6. Agness78
7. Ciotka59
8. Pucio79
9. Rude
10. Jasdor
11. Molly88
12. Hanulka
13. Mamut
14. AniaWrocław
15. Ewado
16. Zzuzu
17. Thorkatt
18. Estela
19. Gabi.cezar
20. JaEwka
21. Ksb
22. Dagmara-Olga
23. Iwona66
24. Asu
25. Vitec
26. Zołzik
27. Szaput
28. Mawin
29. Kruszyna
30. Agiag
31. Klusek
32. Gertaaa
33. Barbara332
34. Shoo
35. Kasia od Behemotha
36. Ewung
37. Patinette78
38. Jaguśka
39. Isia83
40. Martinako
41. TŻ JaEwka
42. Kicia_
43. Taizu
44. Zana
45. Ogonia
46. Mowo
47. Iga5
48. Sarayu
49. Basialusia
50. Yosia
51. Turkawka
52. Kotx2
53. Majka2222
54. Serniczek
55. Jessi74
56. Mama Mruczeńki
57. Myszka2302
58. Halinka1403
59. Gracja67
60. Terra50
61. Bluesky
PRZYŁĄCZ SIĘ
Ostatnio edytowano Pt mar 04, 2011 22:21 przez
Mruczeńka1981, łącznie edytowano 5 razy
-
Mruczeńka1981
-
- Posty: 12562
- Od: Sob gru 29, 2007 17:12
- Lokalizacja: Wrocław
» Czw mar 03, 2011 19:58
Re: Kocia Skarbonka-bazarki na gwałt potrzebne!
MARZEC
1.
Asu 40 zł
2.
Ewado 20 zł
3.
Gibutkowa 10 zł
4.
Mamut 10 zł
5.
Ania Wrocław 20 zł
6.
Hanulka 25 zł
7.
Rude 10 zł
8.
Vitec 10 zł
9.
Iwona66 10 zł
10.
Agiag 10 zł
11.
Kicia 10 zł
12.
Jaguśka 10 zł
13.
Taizu 10 zł
14.
Turkawka 10 zł
15.
Krynia08 20 zł
16.
Szaput 20 zl
17.
Klusek 10 zł
18.
TŻ JaEwka 20 zł
19.
Molly88 10 zł
20.
Majka2222 10 zł
21.
Yosia 10 zł
22.
Ogonia 10 zł
23.
Sarayu 10 zł
24.
Kasia od Behemotha 10 zł
25.
Zana 15 zł
26.
Pako 10 zł
27.
Thorkatt 10 zł
28.
Zzuzu 20 zł
29.
Basialusia 20 zł
30.
Gabi.cesar 15 zł
31.
Mowo 50 zł
32.
Gracja59 10 zł
33.
Terra50 20 zł
34.
Estela 20 zł
35.
Jasdor 10 zł
36.
Shoo 10 zł
37.
JaEwka 10 zł
38.
KSB 10 zł
39.
Halinka1403 25 zł
40.
Isia83 10 zł
SKŁADKI 600 ZŁ
luty 787,05 zł
Merolik 40 zł
RAZEM 1427,05 zł
WYDATKI
faktura wet KOTX2 165 zł
opłata bankowa 2 zł
faktura Jasdor 200,44 zł
ob 2 zł
karma Cudak1 130,2 zł
ob 2 zł
karma Celina i Figaro52 352,51 zł
ob 2 zł
suma 856,15
BILANS 570,9abonament Asu za I półrocze zostało 120 zł (wpłata 250 zł)
abonament Gibutkowa zostało 90 zł (wpłata 120 zł)
abonament Mamut zostało 90 zł (wpłata 120 zł)
Ania Wrocław zostało 60 zł (wpłata 120 zł)
abonament Hanulka zostało 90 zł (wpłata 120+15 zł)
abonament Rude zostało 90 zł (wpłata 120 zł)
abonament Iwona66 90 zł (120 zł)
abonament Agiag 90 zł(150 zł)
abonament Kicia 90 zł(120 zł)
Jaguśka 10 zł do kwietnia
abonament Taizu 90 zł (wpłacono 120 zł)
abonament Turkawka 90 zł (wpłacono 110 zł)
abonament Szaput 180 zl (wpłata 220 zł)
Abonamenty 1180 złRAZEM OGÓLNIE 1750,90zł
Ostatnio edytowano Pt mar 11, 2011 13:20 przez
Mruczeńka1981, łącznie edytowano 7 razy
-
Mruczeńka1981
-
- Posty: 12562
- Od: Sob gru 29, 2007 17:12
- Lokalizacja: Wrocław
-
Mruczeńka1981
-
- Posty: 12562
- Od: Sob gru 29, 2007 17:12
- Lokalizacja: Wrocław
» Czw mar 03, 2011 19:58
Re: Kocia Skarbonka-bazarki na gwałt potrzebne!
POMAGAMY
Współfinansujemy operację persa GERARDA, który został uratowany z wrocławskiego schroniska i przewieziony do Domu Tymczasowego w Warszawie do Neigh. Wg Pani weterynarz "W schronisku zostały wykonane cięcia, bez należytej staranności - tym bardziej koniecznej, ze względu na wrażliwość miejsca. Następnie zostały pozszywane - nićmi nierozpuszczalnymi. W efekcie tych cięć porobiły się zrosty. Z powodu zrostów na 75 % niezbędne będzie wynicowanie cewki moczowej. Jest to zabieg operacyjny - niezwykle precyzyjny - jego koszt to 600 zł"
Z wątku-Gerardowi zrobiono zabieg operacyjny.Tego typu szycie ew. mogłoby usprawiedliwić, gdyby kot miał w tym miejscu np. rany - wygryzienia, pogryzienia.Ani chirurg ani wet nie wiedzą co zostało zrobione. Stwierdzili cięcia a po nich zrosty. Zrosty powodują, ze prącie nie jest w stanie się chować, bo jest zwyczajnie przyrośnięte. Wystaje - kot wylizuje robi sie tam stan zapalny, na poczatku cewki pojawia się krew.
Usunięto nierozpuszczalne nici. Wypełniono pęcherz i zrobiono zdjęcie. Na zdjęciu widać wyraźnie, ze anatomicznie pęcherz, cewka itp są po prostu IDEALNE. Nie ma ŻADNYCH powodów, by z ich strony coś powodowało nietrzymania zwieracza. Nie stwierdzono żadnych kamieni ani niczego takiego.
Pani wet twierdzi, ze jeśli Gerard się będzie tam ciągle lizał, a niechowająca się część takie działania powoduje, to będzie tam się ciągle robił stan zapalny.


Pomagamy Fundacji Azyl Nadziei w Opolu, która ma pod opieką niemal sto kotów. Szamanka i CoToMa nie przejdą obojętnie obok żadnego kota. Sezon zimowy jest dla nich szczególnie ciężki, dlatego zamawiamy dla nich większe ilości karmy. Szczególną opieką i troską otaczamy dwie piękne starsze panie- MARTUSIĘ i KLARĘ.
Klara
Martusia
Regularnie pomagamy grupie "Wrocławskie koty" http://www.wroclawskiekoty.com , która ratuje chore bezdomniaki, wspomaga karmicieli, sterylizuje piwniczniaki i oswaja małe dzikuski, czyli ma pod opieką koty Wrocławia
"Nie jesteśmy schroniskiem. Jesteśmy grupą niezależnych wolontariuszy, która pomaga kotom z różnymi historiami znaleźć swojego Dużego. Staramy się również sterylizować koty wolnożyjące, żeby zapobiegać niekontrolowanemu ich rozmnażaniu"
Jessi ma pod opieką FREDZIĘ- staruszkę chorą na nerki.
"Fredzia przyszła do nas z tej samej ciemnej komórki, z której trafila Stasia. Kotka bardzo długo nie mogła znaleźć swojego domu. Niedawno okazało się, że Fredzia źle się czuje. Pani doktor zrobiła koteczce wszystkie niezbędne bada- nia. Okazało się, że koteczka ma problem z nerkami. W tej chwili Fredzia dostała odpowiednie leki, ale do końca życia powinna być na specialistycznej karmie dla nerko- wców. Koteczka powinna być uważnie obserwowana czy proble- my z nerkami się nie nasilają oraz powinna mieć przeprowadzane sy- stematycznie badania krwi i mo- czu. W tej chwili Fredzia mieszka u Gosi, ale nic nie stoi na prze- szkodzie, żeby zamieszkała w swo- im własnym prawdziwym domu
"
Pod opieką Beaty znajduje się aktualnie RUDY RYSIEK- piękny kot skrzywdzony kiedyś przez złego Dużego. Pilnie szuka nowego cierpliwego domu, najlepiej żeńskiego




Rudy Rysiek został znaleziony w okolicach dworca przez Nataszę25. Ktoś go tam podrzucił. Natasza dawała kociakom jeść, a kotek wybiegł spod wagonów, głodny, zmarznięty, cały się trząsł i bardzo płakał. Widać było, że to kot domowy, od razu wepchał sie na ręce i kazał się zabrać. Kotek jest bardzo urodziwy, młody, bardzo sympatyczny. Po kastracji został przygarnięty przez Magdalena424 i po krótkim czasie oddany "z powodow osobistych". viewtopic.php?f=1&t=123545
U mnie na DT załatwiał się bardzo ładnie do kuwety.Niestety kot miał ślady pobicia. Myłam go i ma ślad jakby po pręcie na grzbiecie i nad ogonem i jakieś strupy. Nie wykazuje agresji w stosunku do kotów, za to panicznie boi się mężczyzn, a zwłaszcza łapania. Dom musi być mega cierpliwy i spokojny. Dzieci Ryśkowi nie przeszkadzają.
Rysiek wystraszył się mojego TŻ i uciekł z lazienki. Pobiegł do sypialni i nasikał w mega stresie do skrzyni na pościel. Następny sik był w drodze do weta, potem u weta i z powrotem. Na widok mojego M ślina kapała mu z pyska, nie dawał się uspokoić, pogłaskać. No i wszystko stało się jasne. Jakiś złamany f... skrzywdził bardzo tego rudego pięknego kota. Najprawdopodobniej był bity właśnie za sikanie, bo nie został wcześniej wykastrowany.
Rysiek pojechał do DT do Beaty. Nie ma tam mężczyzn, ale nie ma też zbytnio miejsca dla Ryśka, są inne koty. Musi jak najszybciej znaleźć dobry, cierpliwy dom najlepiej bez facetów. Może jakiś chłop przekona go do siebie, ale będzie to wymagało czasu i cierpliwości.
Opieką objeliśmy również koty z Kociej Arki Noego z Radomska
KUBUSIA
Kubuś - 1,5 roczny prawdziwy nieszczęśnik; bezdomny kociak, który przywędrował po pomoc do piwnicy Andżeliki. Nie wiadomo, jakimi siłami to zrobił, ale jednak.... Kiedy późnym wieczorem Andżelika usłyszała w piwnicy dziwne odgłosy (rzężenie, chrapanie), naprawdę przez moment bała się tam wejść i zaświecić lampkę. KubuŚ był bardzo chory, kalciwiroza, cały pyszczek w strupach...Bardzo walczył o życia, a z nim walczyła andzelika1952. Kubuś walczył 12 tygodni w piwnicy! Pod czułą i fachową opieką andzelika1952 doszedł do siebie. Teraz, dzięki staraniom Filipek/Otylka jest w DT w Warszawie. Kubuś, który sam poprosił o pomoc, ma szansę na powrót do normalnego życia. Kot nadal wymaga dlugotrwałego kosztownego leczenia! Czeka go kastracja (narkoza tylko wziewna)! Już pierwsza wizyta u weta to 220,- (leki, witaminy, itp.)
fotka z 18.02. w dniu kastracji, już w domku



Było tak:

06.01 Kubuś wyglądał tak:
STASIA

Staś to kolejny dramat i cierpienie młodego ok. rocznego kociaka. Andżelika otrzymała telefon, że jest kot z urwaną łapką i trzeba mu pomóc. Mężczyzna twierdził, że kot się do niego przybłąkał 3 dni temu i śpi w budzie psa. Może go zabrać po operacji do siebie. Kiedy zapytała, gdzie kot będzie przebywał, odpowiedział szczerze - no w budzie, bo pies tam nie chce przebywać i pozwolił mu tam zamieszkać. Nie umiała ukryć wzburzenia kiedy stwierdził, że żona jest w ciąży i nie będzie taki kot mieszkał razem z nimi. Staś jest bardzo miłym i spokojnym kociakiem. Patrzy z taką ufnością na człowieka, że aż się serce kraje.
Wet podejrzewa, że przyczyną urwania łapki może być silnik samochodu i to stało się już kilkanaście dni przed telefonem. To cud, że kot nie wykrwawił się na śmierć. Staś to cudowny i kochany kotek. Ma szalony apetyt, ale kiedy stawia się mu jedzonko patrzy z niedowierzaniem i pomiaukuje jakby pytał czy może i czy to jego. Kiedy zacznie już jeść co chwilę ogląda się za siebie. Jest bardzo delikatny i spokojny, wręcz cichutki. Śpi w dużym pudle na miękkim posłanku i widać, że cieszy go własny, ciepły kąt. Staś jest kotem udającym małe dziecko. Leży na moich rękach do góry brzuszkiem , musi byś masowany , przytulany wtedy udaje że zasypia. Jednak patrzy na mnie jednym okiem. Niestety coraz częściej dopomina się aby wyjść z pomieszczenia , w którym jest sam i tęskni . Otrzymuje cały czas antybiotyk.
Moje serce pękło, gdy zobaczyłam,że MINUTKA którą uratowałam z koszmaru i cierpienia we wrocławskim schronie, znowu cierpi...Mimo, że znalazła swoją Dużą-Selengę, dosięgła ją straszna choroba. Selenga rozpaczliwie potrzebuję pieniędzy na ratowanie Dusi i Minutki.



Dusię adoptowała 3 lata temu z dogomanii. Była wychowywana w lecznicy, gdzie trafiła w strasznym stanie, prosto z lasu, jako maleńka koteczka. Była 2 razy reanimowana i straciła oczko. Jest absolutnym cudem natury, to nie jest kot, to jest człowiek w skórze kota. Ostatnio Dusia zachorowała - wyglądało na infekcję, ale dokładniejsze badanie wykazało bardzo powiększone węzły chłonne. Test wykazał, że Dusia ma białaczkę. Niestety z każdym dniem Dusia czuje się gorzej mimo podawanych leków.
Minutkę adoptowała 1,5 roku temu z FAN w Opolu. Trafiła do dziewczyn z wrocławskiego schroniska, do którego przywieziono ją po wypadku. Minutka nie ma oczka, łapki i ząbków z jednej strony. Kocha Dusię bezgranicznie, człowiek jest jej potrzebny tylko do karmienia. U Minutki test też wykazał białaczkę.
Nie wiadomo czy uda się uratować Dusię. Minutka teoretycznie ma większe szanse bo u niej nie ma żadnych objawów i wyniki badania krwi nie są dramatyczne. Selenga chcę w każdym razie zrobić wszystko żeby żyły tak długo jak tylko się da. Niestety do tego potrzebne są środki, których nie ma.
NIESTETY DUSIA [*]
Pomagamy Pani ktora ma 18 kotow, zaden nie jest zaszczepiony ani odrobaczony. Niestety tylko jedna kotka jest po sterylizacji, a 2 koty po kastracji. Jedna koteczka wymiotuje żółcią, ma wzdety brzuszek. Wymaga natychmiastowej wizyty u weterynarza.







O pomoc poprosiła też nasza forumowa koleżanka-Mamucik
"Trudno jest prosić o pomoc, szczególnie jeśli tyle bied, ale Bodzio ( BIAŁACZKA I fiv )i Zuzia ( białaczka ) ślicznie o nią poprosiły, to przekazałam , bo przy 30 Ogonkach i bliskiej osobie na płatnej, niestety drogiej kuracji zrobiło się kiepsko.
A Ogonki poptrzebowałyby wzmocnienia, bo tak dzielnie walczą, żeby być z niemadrym Mamucikiem po tej stronie Mostu. Pewnie maja jakies grzeszki do odpracowania , ze tak trzymają się mamuciej spódnicy. Ale sie trzymają i chyba pokazują, że można dac rade nawet przy takich wredotach, jak FIV i białaczka."
Pomagamy też Noemi, która miała operację usunięcia guzków z brzucha. Guzków było kilka, jeden z nich bardzo się "paprał". Kotka jest po zabiegu. Zmiany są nowotworowe. Nie wiadomo, ile czasu jej zostało - może kilka tygodni, może kilka miesięcy, może nawet lata - nie wiadomo 





Noemi trafiła do schroniska jakieś dwa miesiące temu. Niestety, z etykietką "Brzydkie Kaczątko", była nawet nawet na akcji adopcyjnej w centrum handlowym. Niestety, z marnym skutkiem. Noemi nie miała szczęścia, i nadal go nie ma - okazało się, że nie zostało jej dużo czasu- ma raka. Noemi gaśnie Na szczęście znalazła Dom Tymczasowy. Wbrew pozorom, to bardzo łagodna i spokojna kotka. Ignie do ludzi.
Iga5 i chory burasek
Kotx2 sterylizacja i operacja przepuchliny koteczki.

Ostatnio edytowano Czw mar 03, 2011 20:06 przez
Mruczeńka1981, łącznie edytowano 1 raz
-
Mruczeńka1981
-
- Posty: 12562
- Od: Sob gru 29, 2007 17:12
- Lokalizacja: Wrocław
-
Mruczeńka1981
-
- Posty: 12562
- Od: Sob gru 29, 2007 17:12
- Lokalizacja: Wrocław
-
pucio79
-
- Posty: 9137
- Od: Nie sty 10, 2010 14:40
- Lokalizacja: Wrocław
Kto przegląda forum
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek, Rogersoimi, Zosia007 i 48 gości