PKDT -DT u mpacz78 - Gdyńscy REZYDENCI (5) i TYMCZASY (18)

[seja]

[Marea]

To pewnie przez te koty u Agi... do jakiego pomieszczenia nie wejdziesz wszedzie koty
Boska impreza, mozna pobawic sie i wypic w dobrym towarzystwie i przy okazji koty pobawic

[mpacz78]

Spoko, następną imprezę robimy u mnie.
Pewnie też będa się co niektórym koty śnić po pobycie u mnie .

[Agn]

Mam nadzieję, że sny nie były prorocze

Rozumiem, że najbardziej to o te dyskietki Ci chodzi...

Oczywiście
Dyskietki to największy problem, to że Wojtek pojechałby w cholerę a ja miałabym 100 kotów do ogarnięcia to już mały pikuś

No oczywiście.
Powrotu dyskietek mogłabym nie przeżyć...

[mpacz78]

Wyadoptowałam Cleo.
Kicia ma jeszcze kontrolę u weta w przyszła sobotę, umówiłam się z nowym domkiem, że pojedziemy razem.

[Marea]

[mpacz78]

Kampania reklamowa trzech dziewczynek daje radę Nie wiem czy mi kotów starczy dla wszystkich chętnych

Dziś do DS pojechała Totko (czyli Arda), bardzo dobry i odpowiedzialny dom, Totko będzie miała tam kolegę kocurka Waciaka, pani dopieroco straciła 9-miesięcznego kocurka (umarł z powodu wady genetycznej przewodu pokarmowego, miał operację, jednak i tak odszedł, pani się dowiedziała, że 3 z 4 jego rodzeństwa też odeszło w podobnym wieku też z powodu wad dot. przewodu pokarmowego), a ten starszy kocurek szuka swojego towarzysza, mam nadzieję że Totko będzie dobrym towarzystwem dla niego i odnajdzie się w nowym domu.

Jutro na sterylkę jedzie Kromka, i jestem w kontakcie z kimś zainteresowanym jej adopcją, być może po rekonwalescencji będzie miała już zapewniony dom.

Niedługo nie będę miała kogo wydawać do adopcji, choć pusto to u mnie nie jest...
Filipka z Kitką jeszcze by mogły iść do adopcji.

Fregatka jest beznadziejna, ciągle dzika i sycząca a co gorsza bardzo chorowita, niepokoi mnie to, że ona słabo rośnie, ostatnio znów ma jakieś smarki w nosku, jest osłabiona, będe jej w najbliższym czasie robić testy i badania krwi, bo to nie jest normalne, już dawno powinna się pozbierać, a ciągle jest jakaś nie taka.

Bianca też nie chcę się oswoić, ale ona jest w dobrej formie i już po sterylce, najwyżej wróci na podwórko jak tylko zima odpuści.

Dwie dzikuski z góry tez raczej do wypuszczenia.

[Marea]

Super Dobre foteczki zrobily swoje

Jakby cos Monia...polecaj "moja" Nelly viewtopic.php?f=1&t=124812
Miziasta i pro ludzka az za bardzo tylko musi byc doleczona.

[mpacz78]

Kromeczka bardzo dobrze zniosła sterylkę.
Sterylkę miała rano, teraz zdjadła kolację i poszła odsypiać na półkę drapaka.

Totko bardzo przeżywa zmianę domu, serce mi się kraje, biedactwo bardzo sie stresuje, nie je... ale to dopiero pierwsza doba. Tak samo było 2 tyg. temu z jej bratem Miśkiem, a teraz juz zachowuje się swobodnie w nowym domu, wszystko jet super, dziś rozmawiałam z jego opiekunką, i dostałam zdjęcie ak wyluzowany śpi na fotelu, podobno bardzo się zaprzyjaźnił z suczką państwa.
Biedne te koty, które tak długo sie oswajają, ledwo zaufaja jednej osobie a juz zmiany...

Cleo też sie stresuje w nowym domu, ale chyba najmniej nie zdążyła się jeszcze tak bardzo u mnie przyzwyczaić.

Trudne to emocje z tymi adopcjami, niby radości ale tyle stresu...

[Marea]

Ehh Totko dlugo sie oswajala u Ciebie wiec i czasu jej trzeba w nowym domu. Mam nadzieje ze domek zaskarbi sobie jej serduszko i da jej czas

[AleksH]

za Kromke

[mpacz78]

Kromka, ma odwiedziny w weekend jej potencjalnego domku, mam nadzieję, że będzie ok, do ds pójdzie jak mina z 2 tyg. od sterylki.

Totko bardzo trudno się aklimatyzuje, po dobie zaczęła jeść i załatwiac się w kuwecie ale na swoją opiekunkę reaguje syczeniem i pazurami , mam nadzieję, że pani Beacie starczy cierpliwości, Totko to naprawdę kochana koteczka, tylko potrzeba jej czasu...

[AleksH]

Kromka, ma odwiedziny w weekend jej potencjalnego domku, mam nadzieję, że będzie ok, do ds pójdzie jak mina z 2 tyg. od sterylki.

Totko bardzo trudno się aklimatyzuje, po dobie zaczęła jeść i załatwiac się w kuwecie ale na swoją opiekunkę reaguje syczeniem i pazurami , mam nadzieję, że pani Beacie starczy cierpliwości, Totko to naprawdę kochana koteczka, tylko potrzeba jej czasu...

To trzymam kciuki żeby się znalazł domek dla Kromeczki i za Totko w nowym domku żeby się zaaklimatyzowała u nas Safcia jest u siebie, ale Silver do tej pory boi się wielu rzeczy i odgłosów i od razu ucieka, na szczęście ona nie startowała z pazurami, ale to pewnie tylko kwestia czasu jak Totko poczuje się jak w domq
A jak tam dzikuski, nadal nie ma postępów

[kinga-kinia]

Monika te koszmary to pewnie dlatego że wiosna się zbliża i będzie znowu wysyp kotów one już pewnie jakieś kocie sygnały wysyłają Nie martw się nie jesteś sama mój Tomek to jest prawdziwy śpioch ale ostatnio jak mu się przyśniło że sprowadziłam 12 kotów to w sekundę się obudził i w dwie minuty był ubrany a sen przeżywał cały dzień

[mpacz78]

No niestety/stety Totko wróciła z adopcji, pani Beata po niedawnych ciężkich przeżyciach straty kocurka, nie potrafiła uzbroić się w cierpliwość i poczekać aż Totko się odnajdzie (ja uprzedzałam, że to nie będzie kwestia dnia ale co najmniej tygodni), jednak to że koteczka nie czuje się dobrze, że się stresuje było dla opiekunki zbyt silnym obciążeniem...nie potrafiła po prostu o tym nie myśleć i czekać...
mimo moich tłumaczeń, że wiele kotów się mocno stresowało zmiana domu, tygodniami się ukrywały a teraz są mega miziakami...ehh
Dziś miałam ciężki dzień bo z pracy wyszłam o 22.00, po drodze odebrałam Totkę, w domu panuje wielka radość, Totka mizia się ze wszystkimi kotami i ze mną, mruczy przy tym jak traktor Jest tak przeszczęśliwa, że wróciła "do siebie" że aż nie starcza jej środków aby to wyrazić
Wszystko ładnie pięknie tylko co dalej z ta Totinką, potrzeba kogoś naprawdę wyrozumiałego i cierpliwego.. drugi raz nie narażę koteczki na niepotrzebny stres...