wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 02, 2011 9:37 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

a ja mało się wypowiem - :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
fotki przecudne,panny pięknieją w oczach
Obrazek

SASZEŃKO NA ZAWSZE BĘDZIESZ W NASZYCH SERCACH [*]

Edytka1984

 
Posty: 13550
Od: Czw cze 17, 2010 19:13
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 02, 2011 10:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

dzisiaj w Warszawie od rana słońce - już czuje się wiosnę gdzieś tam pod skórą :mrgreen:

i mimo iż mróz nie odpuszcza, humor od razu jest lepszy - czego i Wam wszystkim dzisiaj życzę!!!!! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro mar 02, 2011 11:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

PRZYGODA Z LAMBIAMI

Ponieważ ostatnio się u nas zdrowotnie uspokoiło i zyskałam trochę wolnego czasu, życie dostarczyło nowych atrakcji :mrgreen:

najszczesliwsza pisze:Kamari przebadaj Miśka dokładnie, ja mam lamblie i wet mówi, że skoro jak Borgis był u nas, to zaczęły się kupy ze śluzem i łysienie Azora na piętach, to pewnie od niego mają, albo razem z inszego źródła.


Po przeczytaniu powyższego przetrzepałam Rudego i znalazłam na brzuchu dwie łyse plamki 8O Czysta skóra i całkowity brak sierści. No i panika gotowa :roll:

Poczytałam, pokonsultowałam, nastawiłam się na wyłapanie kupin jednego kota ze stada :evil: i to przez trzy dni z rzędu. Niewykonalne :mrgreen:
Dowiedziałam się, że takie badania i tak mogą nic nie wykazać, a lambioza może być.
Wczoraj wieczorem łyse pojawiło się u Miśka pod brodą, a u Filipka na karku zauważyłam pas przystrzyżonej sierści. Przegląd innych sztuk nic nie wykazał.
Generalnie - wszystkie kupiny w normie, apetyt i waga też, mamy łyse u Miśka i przystrzyżone u Filipka i lambie w dt Miśka. Plus to, że Filipek około 2-ch lat temu przeszedł grzybicę strzygącą.
Ze wszystkimi wiadomościami poleciałam dzisiaj rano do weterynarza i po długim omawianiu ustaliłyśmy z panią doktor co następuje:
- potwierdzenie lambiozy zajmie trochę czasu, a nie ma pewności, czy badania ją wykażą mimo, że jest
- dt Miśka ma lambiozę, więc szansa, że rudy się załapał jest spora
- Misiek i Filip to najlepsi kumple, więc jeżeli jakieś koty mają się zarażać w pierwszej kolejności, to właśnie ci dwaj
- to nie musi być lambioza tylko grzybica, objawy pasują bardziej do tej drugiej
- zanim potwierdzimy lambie lub/i grzybicę oba świństwa mogą się rozprzestrzenić na wszystkie koty.

Plan jest taki: atakujemy od razu z dwóch stron
- na grzybicę imaverol (roztwór 2% do przemywania przez trzy tygodnie) dla Miska i Filipka
- jest czas na odrobaczanie, więc z lambiami zaczynamy walkę Aniprazolem (5 dni dla całego stada), potem pójdzie w ruch Metronidazol (na pewno dla Miska, pewnie dla Filipka, a reszta dostanie w zależności od ewentualnych objawów i badań).
Pani doktor wspomniała o ewentualnych innych lekach w następnej kolejności, ale zobaczymy, czy będą potrzebne.

Ja bym tylko bardzo prosiła o malutką przerwę w chorowaniach :roll:

I o dużo kciuków :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 02, 2011 11:32 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

o matko.... :roll: :roll: :( - współczuję! jak będziesz aplikowała te leki całemu stadu? bo z tego co pamiętam to przynajmniej Metronidazol podobno okropnie gorzki w smaku jest... :(

ja ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: trzymam - jeśli oprócz tego jakoś Ci mogę pomóc to krzycz proszę! :1luvu:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Śro mar 02, 2011 11:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

joluka pisze:o matko.... :roll: :roll: :( - współczuję! jak będziesz aplikowała te leki całemu stadu? bo z tego co pamiętam to przynajmniej Metronidazol podobno okropnie gorzki w smaku jest... :(



:mrgreen: prościzna :D mam puste kapsułki (do kupienia w aptece), maczam w czymś pysznym, na przykład w tranie, na bezproblemowym kocie siadam, opornych zawijam w ręcznik, łepek do góry i łykamy :ok:
Jest jeszcze kategoria cwaniaków - tych przytrzymujemy dłużej, bo inaczej wyplują pakunek za winklem :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 02, 2011 11:45 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze: :mrgreen: prościzna :D mam puste kapsułki (do kupienia w aptece), maczam w czymś pysznym, na przykład w tranie, na bezproblemowym kocie siadam, opornych zawijam w ręcznik, łepek do góry i łykamy :ok:
Jest jeszcze kategoria cwaniaków - tych przytrzymujemy dłużej, bo inaczej wyplują pakunek za winklem :mrgreen:

Jak wiele tu Ciebie można się nauczyć Kamari :)
Za wytępienie intruzów :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro mar 02, 2011 13:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Ja bym tylko bardzo prosiła o malutką przerwę w chorowaniach :roll:

I o dużo kciuków :ok: :ok: :ok:


Kciuki :ok: i mnóstwo ciepłych myśli dla Ciebie i Kociej Rodzinki :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Śro mar 02, 2011 14:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Mnóstwo, mnóstwo :ok: :ok: :ok:

Mnie to się trafiają tylko te cwaniaki co udają, że połknęły a potem tabletkę pod nogi wyplują i zwiewają jak tajfun :roll:

Choć gorsze jest obcinanie obecnemu pazurów... Trzy osoby zaangażowane, a kot sie zachowuje jakbyśmy mu conajmniej łapy obcinali... Wierci sie, warczy, gryzie, pluje... Znowu noszenie go do weterynarza też bez sensu bo strasznie sie tym stresuje i przez pół dnia potem nie można go "zdjać" z dywanu... :roll:

tamiss

 
Posty: 6179
Od: Śro lut 10, 2010 17:08

Post » Śro mar 02, 2011 15:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:
joluka pisze:o matko.... :roll: :roll: :( - współczuję! jak będziesz aplikowała te leki całemu stadu? bo z tego co pamiętam to przynajmniej Metronidazol podobno okropnie gorzki w smaku jest... :(



:mrgreen: prościzna :D mam puste kapsułki (do kupienia w aptece), maczam w czymś pysznym, na przykład w tranie, na bezproblemowym kocie siadam, opornych zawijam w ręcznik, łepek do góry i łykamy :ok:
Jest jeszcze kategoria cwaniaków - tych przytrzymujemy dłużej, bo inaczej wyplują pakunek za winklem :mrgreen:


Jesteś niezmordowana :1luvu: :1luvu: :1luvu: Samych radości i zero kłopotów życzę :1luvu: A :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: trzymam cały czas :)
ObrazekObrazekObrazek
Wątek moich tymczasów i rezydentów http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 7#p9892897

halinka1403

 
Posty: 5833
Od: Nie maja 30, 2010 16:06
Lokalizacja: krosno

Post » Śro mar 02, 2011 20:10 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

to ja również ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Urwis [*] 01.03.2014 r.; Franek [*] 07.11.2014 r.; Młody zaginął 24.09.2019 r.; Adek [*] 08.03.2020 r.; Morf [*] 02.06.2021 r.; Kotka Polka zaginęła w lipcu 2022 r. - kiedyś się spotkamy

isabell36

 
Posty: 10542
Od: Pt gru 25, 2009 17:56
Lokalizacja: Rewal

Post » Śro mar 02, 2011 21:44 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamri, nieustannie Cię podziwiam za działanie, zamiast narzekać, że ktoś czegoś nie powiedział, wet niedopatrzył, kot przyjechał i się okazało... Ty zakasujesz rękawy, podpytujesz i działasz odnosząc sukcesy.
BRAWO :1luvu:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 03, 2011 8:11 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Ja tez przyszłam do tego wątku po poranną porcję optymizmu i pogody ducha. Kciuki za całe kociarstwo i dużo zdrowia dla Ciebie, kamari, żebyś je wszystkie ogarniała:)
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Czw mar 03, 2011 10:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Witam słonecznie i dziękuję za waszą obecność :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Rozpoczęta wczoraj walka z życiem wewnętrznym kotów na razie nie przyniosła widocznych rezultatów :D
Aniprazol nie ma smaku (zawsze próbuję nowe tabletki przed podaniem :mrgreen: ), ale jest duży, nawet po poćwiartowaniu :roll: Może kiedyś jakiś noblista wymyśli malutkie leki dla malutkich kocich pyszczków 8O

Jedyny problem sprawiła Amelka, która źle reaguje na wszelkie formy zniewolenia (co może być efektem jej przejść). Do tego jest kotem typu "nie, nie , nie", czyli z szybko kręcącym się łebkiem i trzeba się dobrze wstrzelić w amplitudę drgań, żeby nie szukać tabletki po kątach.
Misiek łyka leki bardzo grzecznie, to typ cwaniaka - wypluwa za rogiem. Najłatwiej poszło z Niusią, załadowałam ją, kiedy była kompletnie zaspana i nie zdążyła się zorientować, jaka spotkała ją straszna krzywda :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Czw mar 03, 2011 11:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Misiek cudownie przyjmował zastrzyki... :)
najszczesliwsza
 

Post » Czw mar 03, 2011 17:22 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

To co lubię najbardziej w rozmowach z weterynarzami, to to, że wszstko trzeba wiedzieć zanim się człowiek do nich uda. Właśnie wróciłam z Ominią z kontroli u jej lekarza i przy okazji wspomniałam oczywiście o lambiach. Pan doktor ściągnie nam testy Elisa na jutro/pojutrze i bez problemu wszystkiego się dowiemy :ok:
Tylko dlaczego wcześniej nikt mi o nich nie wspomniał :roll:
No nic, odrobaczanie i tak nam przysługuje, więc nic się w sumie nie stało, ale normalnie odrobaczam koty szybko i bezproblemowo, a nie 5 dni pastylkami :mrgreen:

Jak test będzie, to jedziemy z Miśkiem, robimy i za 5 minut się okaże :ok:

Przy okazji dowiedziałam się, że polski Metronidazol pochodzi z Chin i jest o kant...potłuc, czyli mało skuteczny.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 202 gości