Cóż Kotki zostały przywiezione z wezwania ktoś zgłosił że leża zamarznięte trochę potrwało zanim mi je pokazano zanim "odtajały" niestety mróz dał się we znaki, łapki uszka były zmarznięte ale oczka również, zaczęły się choroby i Kociaki niedowidzą... myślę jednak, że przy odpowiedniej opiece i leczeniu da się to jakoś "naprawić"
są strasznie wystraszone (Kotka i Kocur)
