MEGUŚ i reszta ferajny ;) Po 2,3,5 latach...foto-ost. str.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 12:30 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Conchita pisze:Niki, a czym je teraz karmisz? Mam ostatnio problemy z brzuszkiem Mani :(
One teraz są na RC, bo mało co innego chcą jeść, ale nie jestem zadowolona :(



My byłyśmy kiedyś na Royalu,ale zaczął się psuć jakościowo.
Teraz byłyśmy na Boschu Sanabelle Sensitive,a mimo to obie panny miały sensacje jelitowe,brzydkie i cuchnące qupale,czego jeszcze nie miały :roll:
Oczywiście nigdy fiołkami nie pachnie,ale to co było po Boschu to brak słów.

Na razie wróciliśmy do Royala,bo Megi musi być przez jakiś czas na Gastro Intestinal,a Zuza na sterilised,ale chcę zacząć im robić mieszanki by przestawić je na coś lepszego,ale w cenie.
Myślę o Acanie,Bricie lub o Nutra Gold,tylko ta ostatnia ciężko osiągalna,ale skład ma ciekawy,klasa super premium,a cena za 3 kg to 48 zł.
Z resztą Brit Care też ma min.40 % mięsa,a cena przystępna.
Sunię mam na Bricie i u psa akurat bardzo sobie chwalę te czeskie karmy,tylko jak wiadomo wszystko jest kwestią wypróbowania i gustu smakowego kota :wink:
pamiętaj,że z Royala jest ciężko koty przestawić,u mnie nie było akurat źle,ale mieszałam ze 3 tygodnie zanim zechciała zjeść coś po za Royalem.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Pon lut 28, 2011 15:29 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

A widzisz, bo moje "stare" koty jadły Sanabelle Sensitive i były zachwycone, wszystko było ok. Acany nie chciały, Orijena też nie. Mowy nawet nie było, żeby to jadły - ostatecznie zmęczyły, wymieszane z Sanabelle.
Jednak młodziaki nie chciały tego jeść i w końcu kupiłam RC Kitten. Mania od początku ma tak, że zdarza jej się czasem mieć luźniejsze koopki, a teraz jak TZ kupił RC Exigent (kukurydza na pierwszym miejscu :evil: ), to małą pędzi od kilku dni. Kupiłam z powrorem RC Kitten, ale szukam dobrej karmy, którą te bestie zaczną jesć :|
Kłopot w tym, że mnóstwo dobrych karm jest tylko w dużych workach...
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto mar 01, 2011 0:42 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Kolejny poniedziałek,a właściwie już wtorek,więc czas na kolejne rozliczenie.
Najpierw jednak napiszę,że byliśmy dziś na szczepieniu i Megunia była bardzo dzielna i w sumie nawet nie miaukła.
Ona w ogóle jest kochana :1luvu:
Przy pobieraniu krwi do badania najpierw szarpnęła łapcią,ale jak już poczuła ukłucie to się poddała,przymrużyła oczka i odwróciła pysia.Krewka do badania pięknie poleciała,a mi aż się jej żal zrobiło,bo przyjmuje wszystko co się z nią robi w przeciwieństwie do Zuzanny.
W ogóle Megunia za mną chodzi jak piesek często,śpi przytulona blisko twarzy,brzucha lub z pysiem wciśniętym w moją pachę.Zasypia mrucząc i wyginając się we wszystkie strony.Pokazuje jak czuje się bezpieczna i jaka jest już rozciapciana :twisted: .
Strasznie ją koffam i nic nie było by mi w stanie wynagrodzić tej radości jaką mi daje,gdybym ją straciła,choćby podczas ostatniej choroby.
Dlatego po raz kolejny dziękuję tym,którzy nas wsparli i nam pomogli ,bo dzięki wam mogę się nią nadal cieszyć :1luvu:


----------------------------------------------------------------------------------------

A teraz rozliczenie.

Było 375 zł na dzień 23.02.2011 r.

Z bazarków wpłynęło jeszcze 116 zł w zeszłym tygodniu w piątek (allegro +bazarek)
i 45 zł w tym tygodniu za książkę

= 161 zł
+ 375 zł (to co było)

Razem: 536 zł


Dziś odeszło 206,25 zł na :

Szczepienie Meguni 55 zł
Biochemia 60 zł
Morfologia z rozmazem 25 zł
Koperty bąbelkowe do pakowania fantów 25 zł
W końcu zamówiliśmy bezo-pet na allegro 41,25 zł

Pozostaje : 330 zł



Czekające nas wydatki i na to teraz mamy :1luvu: :

-sterylizacja (mam nadzieję) - 100 zł
-2-3 dni zastrzyków p/bólowych po ster.ok.50 zł
-Zuzia powtórka moczu 25 zł
-Zuzia usg z głupim jasiem - 70 zł
-Zuzia morfologia z rozmazem - 25 zł

razem: ok.270 zł.

Coś jeszcze wpłynie z bazarków z tego tygodnia,ale rozliczenie w przyszły poniedziałek.Dziękuję wszystkim :1luvu:


Teraz trzymajcie kciuki,by się okazało,że Zylexis faktycznie coś dał i podniósł jej odporność,bo inaczej sterylka odsunie się w czasie,a tego bym bardzo nie chciała.
Wyniki w środę :kotek:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Wto mar 01, 2011 1:03 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Kciuki są cały czas :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze :kotek:
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto mar 01, 2011 18:29 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

to byle do jutrzejszych wyników... i mocno trzymam kciuki żeby były jak najlepsze :)
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Wto mar 01, 2011 18:40 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Nom ja też trzymam kciuki za wyniki i obgryzam pazurasy,tym bardziej,że Megi choć jadła ostatnio 4 tabletki Promon Vetu (przez kilka dni oczywiście) w nocy poszła miauczeć do kuchni i znów "rujkować" chce:?
Podałam jej na noc jeszcze pół tabletki i będzie co 3 dni dostawała po pół,byle ją przetrzymać do wtorku.Nie mam wyjścia jak faszerować ją hormonami niestety :(
Jeszcze tak opornego na hormony kota nie widziałam,ani tak mocnej i opornej rujki.

Oby do wtorku :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro mar 02, 2011 8:53 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

To i ja poczekam na wyniki.
My nasze koty niemal od początku karmimy Acaną, teraz dołożyliśmy brita dla kastratów. Ostatnio była promocja na royala dla kastratów, kupiliśmy, ale kicie niechętnie jedzą.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 12:48 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Jak tam, niki, rujka wyciszona?
Dziś macie wyniki?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2011 14:45 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Póki co odpukać rujka wyciszona,ale kicia i tak dziwnie się zachowuje,tak jakby rujka wisiała w powietrzu.Na szczęście coraz bliżej sterylizacji :ok: Wyniki poznam po południu przez telefon póki co,bo dziś od południa jestem u siostry i właśnie idę bawić się z siostrzenicą :wink:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro mar 02, 2011 22:37 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Wróciłam...jestem... ;)
Byłam szybciej w domku,ale trzeba było ogarnąć zwierzyniec.
Otóż z tego co mówił doktor przez telefon to Meguś ma wyniki bardzo dobre,a leukocyty podskoczyły podobno do ponad 5 tys :ok:
Jeśli było by to prawdą to Zylexis uczynił cud.
Nie skaczę z radości,bo uwierzę jak zobaczę jutro,gdy je odbiorę i wtedy będę skakała,bo pomyłka może zdarzyć się każdemu,a lekarz mówił z pamięci.
Póki co cieszę się po prostu i mam nadzieję,że nie zaszła pomyłka :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro mar 02, 2011 22:43 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

A Zuzia?

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 02, 2011 22:45 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

No własnie, jak Zuzinek?
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 02, 2011 22:49 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Zuzia póki co zachowuje się normalnie jak na nią.
Fakt,że jak wróciłam do domu to znalazłam wymiocinki,ale na 99% pewna jestem,że to Zuzi,bo czasem łyka granulki,a potem one chcą wrócić i jej się to zdarza czasem ;)
Oby to było łakomstwo.
Będzie miała robione wyniki jutro,no i będziemy ponownie łapali sioo.
Także najpóźniej na sobotę wyniki Zuzki być powinny.
Oczywiście i pobieranie krwi i usg będzie robione na głupim jasiu,bo dla niej jest to zbyt wielki stres,a i ona jest zbyt agresywna do wszystkich.
Kot,ale krew się leje jak po tygrysie ;)

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Śro mar 02, 2011 22:52 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

niki2117 pisze:...
Oczywiście i pobieranie krwi i usg będzie robione na głupim jasiu,....

Średnio to dla niej dobre, ale jak mus, to mus.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw mar 03, 2011 2:54 Re: MEGUŚ-Leukopenia,wbc 2,6-nadal szukamy:( ZUZIA pęcherz :(

Wiem,że średnio,ale po ostatnich wojażach podczas pobierania krwi będzie to dla niej mniejsze zło.
Bo krew krwią,pobrać jakoś się da,chociaż we trójkę trzymaliśmy,miała ręcznik na głowie,a krew z nerwów słabo ciekła to do usg ja nie wiem kto ją przytrzyma :?
A lepiej dać minimalną dawkę niż szarpać się z kotem i nie daj Boże zrobić jej jakąś krzywdę lub ona zrobi nam co jest bardziej prawdopodobne ;)


Opiszę wam jej zachowania i może powiecie mi coś,albo doradzicie odnośnie jej agresji.

Kocham ją nad życie,ale takiego agresora jak długo żyję nie widziałam.
Do mnie jest ok,bo ją wychowywałam od 4 tygodnia jej życia,więc liże po twarzy,przychodzi na kolana,tuli się,łazi za mną jak piesek,towarzyszy mi przy różnych czynnościach,ale pacnie łapą jak ma ochotę,choć jednak ma hamulce.
Do tż-ta to już naprawdę bywa różnie-dosłownie z agresywnym ugryzieniem w twarz w momencie,gdy najpierw dała mu brzuchola do wykiziania.
Do obcych jest agresywna,czasem bardzo i bez powodu:rzuca się,warczy,próbuje gryźć i drapać na samą próbę dotknięcia choćby palcem czy wyciągnięcia do niej ręki :? (99% obcych tak traktuje,1 % to osoby które za kotami nie przepadają,a ona wtedy podejdzie bez agresji).
Zastanawiałam się już wiele razy co może być powodem jej zachowania i nie wiem.Nikt na nią nie krzyczy,no czasem ja,żeby nie drapała tapet,ale to takie zwykłe,podniesione;Zuza albo psssik.
Nikt jej nigdy nie bił,bo ja nie uznaję bicia zwierząt jako metodę wychowawczą.
Od momentu przybycia robi co tylko chce,bo ja szanuję kocie zachowania i byłam świadoma tego co kot robić może,ale nie spodziewałam się dużej agresji.

Może to jakaś wada wrodzona,charakter,albo kwestia takiego szybkiego odstawienia od matki?
Jakieś zaburzenia behawioralne na pewno,tylko nie wiem z jakiego powodu.
Ja się łudzę,że to z wiekiem minie,ale jak napisałam ŁUDZĘ SIĘ :lol:
A i tak jej nikomu nie oddam :P

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuza i 901 gości