Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 28, 2011 18:42 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Moja Czarusia wyciaga z kapy i sofy po niteczce i też zżera :evil: Z ubrań tez próbuje!
Może Miodzio się przytkał bliżej frontu układu pokarmowego, nawet i kłakami. Kurczę, no przecież wszystkich tkanin się nie pochowa przed taką łobuzerią :evil:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16135
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pon lut 28, 2011 20:00 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Agnieszko dziękuję za wczorajszą pomoc! :1luvu:
Winka mi się zachciało. :oops:

Iwonko, cała przyjemność (i ulga) po mojej stronie. W końcu, to ja przyniosłam tą nieszczęsną wstążeczkę. Z tym, że dla Dużej, nie dla kotów :twisted: ;) Najważniejsze, że Miodzio ją "oddał", choć pod przymusem.

Czekam z niecierpliwością na wynik usg, bo martwię się, że może rzeczywiście Miodek ma ciągoty do połykania dziwnych rzeczy...
Trzymam mocno :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lut 28, 2011 21:14 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Agnieszko, jak już wspomniałam głupota była wyłącznie moja, bo powinnam ją wyrzucić od razu, tym bardziej że krótka była! :oops:
Właśnie wróciłam od weta.
Miód prześwietlony, usg zrobione.
Nie ma żadnych dziwnych przedmiotów w sobie!!! Ufffffffff........! :ok:
Żołądek nie jest podrażniony, wątroba ładna w zasadzie nie ma się czego czepiać. :ok:
Jednak ma dużo gazów w żołądku i jelitach. Jest też odwodniony.
Dostał kilka zastrzyków, kroplówkę podskórną i lek na apetyt, którym podzieli się z glymlakiem Noisem.
Zrobimy za 3 dni badanie kału na obecność pasożytów, bo to też trzeba wykluczyć.
Ufffff.....
W sumie to bardzo dobre wieści.
Przynajmniej jestem spokojna, że nic mu nie zalega, że nie ma nowotworu, że płukanie żołądka go nie podrażniło, że nie ma wrzodów itp.... :ok:
Spokój mi się przyda, bo po wczorajszej akcji oczyma wyobraźni widziałam w nim igły choinkowe, sznureczki, gumki recepturki, etc...etc...
Rachunek sumienia zrobiłam rzetelny przypominając sobie razy, kiedy to coś mi upadło i nigdy tego czegoś nie znalazłam. :oops:
Anetko! :1luvu: Dziękuję, że ze mną byłaś i trzymałaś za rękę. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 28, 2011 21:54 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No to nie jest źle. Uff... Ręka na pulsie - będzie dobrze.
Obaj panowie po medykamentach nabiorą ciałka (które tak lubisz ;) ) i wróci im wigor. Za co :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pon lut 28, 2011 22:45 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Miodek sam popił i troszkę pojadł!! :ok:
Odzyskuję powoli humor! :wink:
Tak, tak - ja odzyskuję, bo Miodek jeszcze nie bardzo, ale już chodzi po chałupie, a nie chowa się po kątach.
Oooo! Już mi kocyk szykuje! :mrgreen:
Ugniata, mruczy. :D
Idę spać do mojego kotka! :1luvu:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 28, 2011 23:14 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Idę spać do mojego kotka! :1luvu:

To kolorowych snów :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Wto mar 01, 2011 0:42 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Z takim drobnymi przedmiotami to trzeba bardzo uważać.
U mnie Oskar tak wszystko usiłuje zjadać,ale teraz jak już o tym wiem
to bardzo pilnuję żeby koty nie miały do niczego dostępu.
Trzymam kciuki za Miodka żeby mu całkiem przeszło :ok:
i niech zaczną koteczki ładnie jeść :ok:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 01, 2011 8:54 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Selene, dobrze, że w Miodku nie ma podejrzanych ciał obcych. A teraz poczekamy cierpliwie na powrót formy kocura.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 01, 2011 21:18 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Miodek je! :ok:
Jest to zdecydowanie za mało by mogło mnie zadowolić, ale je często choć po trochu.
Leki przyjmuje ładnie. Za to z kroplówką był cyrk! Udało mi się w niego wlać połowę tego co wlać miałam. :(
Tak się złościł i wierzgał, że w efekcie obie z Kiką odpadłyśmy. :(
Noise lepiej je!! :ok: Zdecydowanie mniej dziamie. Choć on zawsze był dokładny w przeżuwaniu, to widzę pewien postęp.
Daje mi to nadzieję, że moje dwa chuderlaki odzyskają kiedyś pulchne dupki.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto mar 01, 2011 21:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Daje mi to nadzieję, że moje dwa chuderlaki odzyskają kiedyś pulchne dupki.

I za to potrzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
bardzo sie cieszę, że jest lepiej :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 8:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No widzisz Selene, Ty chcesz pulchnych dupek, a my naszą Helgę postanowiliśmy odchudzić. Oczywiście przy tylu kotach nie jesteśmy w stanie dawkować jedzenia. I nie chcemy :!: Helga to kot, który nie bawi się w towarzystwie innych, więc zamykamy się z nią w pokoju i zmuszamy do ruchu. Kicia jest zachwycona. Widzę, ze chętniej teraz bawi się z innymi kotami, chętniej bierze udział w ich gonitwach.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 22:30 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ostatnio żałuję, że nie mam drzwi do kuchni.
Przy kałmuku Kaszmirku i zawsze mogącej Episi oraz Silence pochłaniającej swą porcję w oka mgnieniu, pozostałe koty nie mają szans. :roll:
Astuś pchać się nie będzie, Noise je za długo, Miód potrzebuje przy jedzeniu spokoju.
No i jak zadowolić wszystkich? :?
Silence je na bufecie, bo jak inny kot jej łepek w michę włoży, to ona obrażona podziękuje.
Noise na bufecie, bo długo glymla i inne by go objadły.
Miód na bufecie, by miał spokój od Kaszmira, który na bufet wejść nie umie.
Ja odganiam Episię, bo ona umie!
Na dziś mam podział -czarne jedzą na parterze, kolorowe na piętrze. :roll:
Niech już się nic nie dzieje, bo czwarty kot na bufet się nie zmieści!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 22:32 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Na dziś mam podział -czarne jedzą na parterze, kolorowe na piętrze. :roll:


Rasizm :evil: :mrgreen:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 22:34 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ryk: :ryk: :ryk: :ok:
No i wyszły nieuświadomione inklinacje! :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 02, 2011 22:36 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

:ryk:

Zawsze jest jeszcze pokój Kiki :wink:
I łazienka :lol:
Choć biorąc pod uwagę powyższe skojarzenia - czarnych bym w łazience nie zamykała... :roll: :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23793
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: maeria89 i 26 gości