
Ja powoli chyba wracam do normalności, tylko mówię przez nos i wieczorami chrypię i muszę przyznać, że srebro mi pomaga

Dzięki Ruru

Przed Nikunią trochę stresu, ale damy radę

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
szybenka pisze:Z braku testów PCR, umówiliśmy się na koniec tyg. Zrobimy od razu morfologię. I zobaczymy co będzie dalej.
Cameo pisze:Piękna jesti taka gruuuuuba
Tak Gosiu, to jest jedyny powód zmiany. Jestem b. zadowolona z opieki naszej pani wet, ale jeśli chodzi o "prowadzenie" białaczki, mam obawy, czy aby nie śpimy w tej chwili...rybcie pisze:Czy w zw. ze zmianą weta zamierzasz inaczej podejść do leczenia kitki?
szybenka pisze:W weekend odwiedziłam Nikusiowe strony, czyli miasto Łódź. Rozłąka z moją panną trwała dwie noce i dwa dni - długo. Hym... tęskniłyśmy obie. Ja patrząc na inne koty, kt. wciąż mi przypominały moje maleństwo, a Nikunia wciąż wysiadując w przedpokoju wpatrzona w drzwi wejściowe.
Niki nie rzuciła mi się w ramiona EDIT: (tak to jest jak się robi kilka rzeczy na raz) tylko obwąchiwała torby i ubranie. Czuła inne koty. Instynkt wziął górę nad tęsknotą
Duszku, Pisiokotku, Rybcie, Ruru, Selene - dzięki za spotkanieCoolCaty dzięki za konsultację
![]()
Dziewczyny, fajnie było Was poznać i zobaczyć. Teraz nicki nie są już bez twarzyi wiem o jakich cudownych stworzeniach piszecie
![]()
![]()
(wszystkich forumowych kotów teraz poznałam 12 ogonków - w tym Episiowy
wcześniej poznałam już 8 Pisokotkowych).
Będąc w Łodzi dostałam telefon. "Wiesz, Niki nie chce do mnie na kolana... (moja mama) W nocy, przychodziła do mnie, leżała raz z jednej strony, raz z drugiej, aby się tylko przytulić. Nawet włożyłam jej rękę między łapki, jak tyi dała brzuszek do głaskania, ale na kolana nie chce..." "Mamo, to ona ci w nocy brzuszek daje, śpi po raz pierwszy z tobą, a ty się kolanami martwisz? Na kolanach miałaś ją nie raz...
". "Wiesz, ja trzymam nogi wyciągnięte, bo mi tak wygodniej, a ona może chce, żebym miała proste?" "No pewnie, Niki chce kolan, a nie zjeżdżalni
".
Zmieniło się ułożenie nóg mamy i Niki od razu na nich wylądowała![]()
Nikunia otrzymała nową zabawkę - laser. Nie wiem kto był bardziej uradowany - moja mama czy Nikunia
http://www.youtube.com/watch?v=Zx5N-DO0hhY
Niestety zabawa z laserem będzie sporadyczna, zanim nie ustalimy, co z Nikusiową zadyszką, bo inaczej kicia mi padnie. Nikuśka tak jest zachwycona laserem, że gdy tylko czerwone światełko przestanie świecić, panna kilkanaście minut wypatruje go po całej podłodze - jeszcze jakiejś paranoi dostanie![]()
Nikunia doczekała się w końcu legowiska z prawdziwego zdarzenia, dzięki Duszkowi![]()
Niki uszczęśliwiona tak, że dziś przyszła do mnie w nocy tylko dwa razy na krótko, a resztę nocy spędziła w legowisku...
Radość na sam widok podarunku![]()
Trochę zabawy
W końcu pierwsza przymiarka.
Widzisz duża, zmieszczę się
Nawet mogę się wyciągnąć.![]()
Co się tak na mnie patrzysz? Kota nie widziałaś![]()
![]()
![]()
![]()
Słodziak na kolanach
Jestem chora
ruru pisze:Baaaaaardzo było miło poznać![]()
![]()
![]()
szkoda, że się nie udało zahamować choróbska sreberkiem![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 66 gości