fuerstathos pisze:
zastanawiam się od jakiegoś czasu nad czipowaniem kotów oddawanych do adopcji - niestety są to spore koszty
a w sytuacji kiedy nie mam z czego zapłacić za szczepienia, czipy wydają się naprawdę nieistotne...
A jakby sie fundacje razem skrzyknęły i stworzyły wspólny projekt czipowania kotów : i tych wolnożyjących łapanych tylko do ciachania, i tych łapanych i wydawanych do adopcji?
Myślę, że spokojnie można by na to wyciągnąć sporo pieniędzy ze środków unijnych.
Tylko musiałby ktoś z branży "projektów unijnych" pomóc przy przygotowaniu ...
Ogólnie pod hasłem np "Ograniczanie nadpopulacji kotów wolnożyjących: czy coś w tym rodzaju.
Myślałam niedawno nad możliwością przygotowania takiego projektu w mojej wsi.
Tak sobie marzę i głośno myślę
