MALEŃKA LULU, urocza iskierka radości... NOWE ZDJĘCIA :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Czw lut 17, 2011 19:02 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

no to by się działo :ryk:
Obrazek

JaEwka

 
Posty: 8795
Od: Wto gru 11, 2007 11:37
Lokalizacja: Wrocław/Lubin

Post » Pon lut 21, 2011 20:49 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

bazarki dla Lulu
płaszcz zamszowy viewtopic.php?f=20&t=124486&start=0
historia wyjątkowego kota viewtopic.php?f=20&t=124488&start=0
piosenki i słuchowiska dla dzieci viewtopic.php?f=20&t=124489&start=0

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pon lut 21, 2011 21:34 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

honda11 niech no Cię uściskam Obrazek
czyli jednak robimy badanie rezonansem?

wiecie co mnie zastanawia? Lulu jest bardzo maleńka jak na swój wiek... teraz jak mam Mru widzę, że są podobnej wielkości, pomimo różnicy wieku... Mru właśnie zmienia zęby... Lulu ma około 6 miesięcy. Je ładnie, posturę też ma niczego sobie, a pomimo to jest niewielka. Słyszałam, że wrodzona niedoczynność tarczycy może powodować zahamowanie wzrostu, ponadto może też wywoływać (podobno) objawy neurologiczne... chyba pora pora zrobić kompleksowe badania krwi.
Słyszeliście coś więcej na temat tarczycy?

A jeśli o Lulinę chodzi, to właśnie leży mi na przedramieniu i poza tym, że tradycyjnie utrudnia mi pisanie, to strasznie głośno mruczy... ale nie ma już w tym mruczeniu jej słynnego już chrumkania! Nawet nie wiecie, jak mnie to cieszy :)
Jeszcze w tym tygodniu powinna dotrzeć ich nowa zabawka mam nadzieję, że na jakiś czas zajmie uwagę Lulu, bo codziennie sprzątam i codziennie po powrocie z pracy mam wrażenie, że pod moją nieobecność w pokoju szalał tajfun.
Lulinka jest śliczną damulką, to już nie to dziecko, które mi wszystko obsmarkiwało jak je przyprowadziłam do domu :D
Teraz gile pewnie wycierała by w jedwabną chusteczkę :lol:
albo w mój rękaw.... :P
ach ta Lulina, z nią źle, ale bez niej jeszcze gorzej! :1luvu:

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro lut 23, 2011 8:11 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Przypomnę, że mamy do tej pory 175 zł. z bazarków.
Na dzień dzisiejszy przybędzie nam 56 zł., czyli już jest 231 :D .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Czw lut 24, 2011 11:46 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

ciekawa.swiata pisze:wiecie co mnie zastanawia? Lulu jest bardzo maleńka jak na swój wiek... teraz jak mam Mru widzę, że są podobnej wielkości, pomimo różnicy wieku... Mru właśnie zmienia zęby... Lulu ma około 6 miesięcy. Je ładnie, posturę też ma niczego sobie, a pomimo to jest niewielka. Słyszałam, że wrodzona niedoczynność tarczycy może powodować zahamowanie wzrostu, ponadto może też wywoływać (podobno) objawy neurologiczne... chyba pora pora zrobić kompleksowe badania krwi.
Słyszeliście coś więcej na temat tarczycy?


Jeśli chodzi o wielkość Lulu to powiem, że Agatka (siostra Lulu z wiosennego miotu) też jest małą kotką,
waży zaledwie 2800, a ma już 10 miesięcy.
Oprócz tego Agatka jest głucha lub prawie głucha.
W prawym uchu ma pęknięta błonę bębenkową i w nim nigdy nie odzyska słuch, w lewym nie widać nic.

Może to jakaś wada genetyczna ten uszczerbek na słuchu?

Co do tarczycy to nigdy nie czytałam o jej wpływie na zdrowie kotów.
Postaram się doszkolić :D .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt lut 25, 2011 10:35 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Maria.S pisze:Chyba mam chętny na nią domek, po zakończeniu leczenia (u mojej siostry :D ) ale to jeszcze nie jest na 100% pewne :) Na razie czeka ich przeprowadzka itp... 8)

Mario czy możemy mieć nadal nadzieję na dom dla Luleńki?



Maria.S pisze: Czy wiadomo, jak będzie z nią w przyszłości? Czy będzie potrzebowała wielu leków, specjalnej karmy itd?

Po rezonansie okaże się jakie są szanse Lulu, by miała wyprostowany łepek i skąd sie to skrzywienie wzięło.
Luleńka nie potrzebuje karmy specjalistycznej, wystarczy Royal Canin.
Jeśli neurolog zaleci jakieś leki to myślę, że raczej na któtki okres, bo jeśli skrzywienie okaże sie nieodwracalne to po co brać leki.
Jeśli zaś będzie można coś naprawić to myślę, że leczenie też nie będzie ciągnęło się w nieskończoność.
Na forum jest kilka kotów ze skrzywionym łepkiem :ok: .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Pt lut 25, 2011 11:29 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

honda11, ja cały czas zastanawiam się, czy jest sens robić ten rezonans. To nam tak naprawdę niewiele pomoże, Lulu dostawała już naprawdę wszystko, co tylko można było jej dać. Dzięki rezonansowi będziemy jedynie wiedzieli, co sprawiło, że Lulu ma krzywy łepek. Niekoniecznie da to szansę na wyleczenie. Lulu nie miała ataku odkąd bierze Cerebrum. Przestała też chrumkać i czuje się naprawdę dobrze. Powtórzę, jeśli to wada rozwojowa móżdżka to nic na to już nie poradzimy. Jeśli przyczyną była infekcja (co jest mało prawdopodobne bo łepek wyprostowałby się całkiem po terapii sterydami). To że łepek wyprostował się tylko trochę może świadczyć o tym, że zaszły już nieodwracalne zmiany, i pod wpływem sterydów wycofały się na tyle, na ile jeszcze mogła nastąpić poprawa.
Jeśli Lulu miałaby przejść leczenie, to lekarz powiedział, że musiałoby ono trwać minimum 6 tygodni. Jednak jestem daleka od stosowania sterydów. Cerebrum zdaje egzamin, nie szkodząc przy tym Lulince. Podaję jej teraz pół fiolki co trzy dni, jednak przy przewlekłym stosowaniu podaje się jeden zastrzyk raz w tygodniu. Można stosować przez całe życie... w ten sposób moja Pani dr leczy np buldożka z wodogłowiem. Psiak ma się dobrze.
Tak więc rezonans po głębszym zastanowieniu się nie zmienia znacząco sytuacji Lulinki.
A za 800 zł można by uratować przynajmniej 4 kociaki... oczywiście zależy mi na zdrowiu Lulinki najbardziej na świecie, ale skoro objawy ustąpiły, to może nie ma sensu jej męczyć kolejnymi badaniami?

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt lut 25, 2011 11:43 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Poczekamy na odpowiedź Mari S.

Tak czy siak musimy szukać domu dla małej iskierki, bo już się zasiedziała u Ciebie :mrgreen: .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Wto mar 01, 2011 11:51 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

jak tam Lulinka się ma?
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto mar 01, 2011 12:17 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Dodam od siebie, że dzisiaj zaczynamy akcję szukania domu dla Lulu.
Dzięki agencji ogłoszeniowej CatAngel Lulu będzie widoczna na 35 portalach :D .

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro mar 02, 2011 10:04 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Lulu jest gwiazda Metra :)
Widziałam jej ogłoszenie dzisiaj w gazecie
Kciuki za domek!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 02, 2011 10:10 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

ale że co, że w Poznańskim Metrze jest ogłoszenie o Lulince? 8O
o żesz w pysia, Lulinka będzie sławnaaaa! :D
(wracając z pracy skoczę po czerwony dywan dla gwiazdy...) 8)

ciekawa.swiata

 
Posty: 1474
Od: Śro paź 06, 2010 11:29
Lokalizacja: Wrocław

Post » Śro mar 02, 2011 10:14 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

ciekawa.swiata pisze:ale że co, że w Poznańskim Metrze jest ogłoszenie o Lulince? 8O
o żesz w pysia, Lulinka będzie sławnaaaa! :D
(wracając z pracy skoczę po czerwony dywan dla gwiazdy...) 8)



Jest! Jest!
Dywan jak najbardziej wskazany, bo Lulu to gwiazda ogólnopolska teraz ;)
Musiałaś dać ogłoszenie w cafanimal i stąd ogłoszenie w gazecie, bo je przedrukowuja losowo.
Przygotuj sie na telefony od oszołomów. Kiedys mój Wiktorek tez wskoczył do Metra i cały dzień odbierałam telefony od przedziwnych ludzi.
Kciuki za super domek dla Lulu :)
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 02, 2011 10:19 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

Ojejku, aż mi się w głowie zakręciło od tej wiadomości :P.
Lulu gwiazdą metra !

Dziękujemy Karotko za wiadomość!

honda11

 
Posty: 6665
Od: Wto maja 27, 2008 10:43
Lokalizacja: Leszno / Wielkopolska

Post » Śro mar 02, 2011 10:22 Re: MALEŃKA LULU, iskierka radości zaklęta w ślicznym ciałku

honda11 pisze:Ojejku, aż mi się w głowie zakręciło od tej wiadomości :P.
Lulu gwiazdą metra !

Dziękujemy Karotko za wiadomość!


:D nie ma za co
właśnie sie smieje z mojej miny kiedy akurat nie złapałam Metra i nic nie wiedziałam o ogłoszeniu mojego kocurka a tu jacys ludzie dzwonia i mówia cos o kocie z gazety :lol:
Teraz będziecie zwarte i gotowe :wink:

No i koniecznie ogłoszenie w ramkę, nie często ma sie kota w gazecie ;)!
Badaj kota regularnie. Kot Ci nie powie, że źle się czuje, a kiedy zauważysz może być za późno...
Obrazek

Karotka

 
Posty: 4972
Od: Pon maja 14, 2007 12:03
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 2 gości