POMOCY!!!!! Jak używać żywołapki????

[asiula_7]

Witam
w czwartek 24 lutego zaginęła mi kotka Migotka , rozwiesiłam ogłoszenia, dostałam telefon, pani ppowedziała że taki sam kotek jak ze zdjecia jest w piwnicy w jej bloku. Pierwszy raz ją zobaczyła w sobotę pod blokiem. Odrazu pobiegłyśmy z siostrą pod blok tej pani, weszłyśmy do piwnicy. Widziałam tam Migotkę (daje sobie rękę uciąć że to ona była tam w piwnicy) tylko, że ona nie chce do mnie wyjść , nie dziła na nią zapach rybki czy dźwięk chrupek w miseczce (w domu przybiegała odrazu jak słyszała ze sypię suche do miski)
Teraz moje pytanie do Was jak mogę jMigotkę zachęcić do wyjścia do mnie?
ja wiem że ona jest przerażona i sie boi wyjść, jestem zla na siebie że nie zauważyłam jak wybiega na klatkę
prosze o jakieś rady, wychodzę wieczorami i nad ranem po osiedlu wołam, co mogę jescze zrobić
mam nadzieje że to Migusia jest tam w piwnicy, pani jest przekonana że to jest ona

[Koszmaria]

podbierak wędkarski,albo klatka łapka,z tym że druga opcja dość ryzykowna,bo nie ma gwarancji że się złapie akurat Twój kot.

[asiula_7]

właśnie byłam u tej pani widziałam tego kotka i nie wiem czy to moja Migotka
ten kotek jest chudszy od mojej kici, czy kot w ciągu kilku dni może schudnąć dość mocno?
na moje oko ten kotek jest trochę jaśniejszy niż Migotka, więc to pewnie nie ona
pozniej wieczorem przejdę sie z siostrą po osiedlu , mam nadzieje że się znajdzie szybko

[asiula_7]

a ten podbierak wędkarski to jak wygląda bo nie mam zielonego pojęcia co to jest?

[kropkaXL]

Tak wygląda:

[asiula_7]

dzis ise wygrukowac i rozwieszac dalej ogloszenia, powiedzcie prosze jak daleko kot ktory nie wychodzil moze oddalic sie od domu?
juz piaty dzien jej nie ma, chodze po osiedlu wieczorem i wolam ja, ale nic nie slychac

[ASK@]

zgłoś u weta, wysieś ogłoszenia przy kosciołach,śmietnikach,w lecznichach,szkołach,przedszkolach,sklepach zoo. Pytaj psiarzy i znajdź osobę dokarmiajacą. Ona zwróci uwagę. Nie mozesz sie poddawać. Koty nie musi być daleko,ale moze być przestraszony lub ranny i nie odezwie sie. Nalezy chodzić wolno, kiciac i nie lekceważyć dzwieków żadnych.Wracać w te same miejsca kilak krotnie. Wieczorem dobrze łązić z latarką. Przejsć okoliczne budynki i popytać sąsiadów. Jeśli sa bloki to zobaczyć gdzie okienka są otwarte i tam kiciać. Zgłosić w najbliższych schronach,azylach zaginięcie kota. Sledzić info u nich. Przesłać mailem ogłoszenia do pobliskich i dalszych wetowskich lecznic,zakładów pracy...Nalezy dac ogłoszenia w necie.Są strony do tego...
Niestety musisz przejśc okoliczne krzaluny i drogi.Moze lezy gdzieś potrącona.
Pwodzenia

[ASK@]

oan byłą wychodząca? sterylizowana?

[asiula_7]

niewychodzaca i jest wysterylizowana, juz w schroniksu bylam ulotki wczoraj wywiesilam dzis kupie kolorowy tusz to lepiej zdjecia na ulotkach beddzie widoczne, u wetow tez bylam, o ktorej godzinie najlepiej szukac ?
ulice pobliskie tez sprawdzilam czy nie lezy zaden kociak na szescie zadnego nie znalazlam

[asiula_7]

wpadlam na pomysl, ze moze wziasc wieczorem w transporter jedengo z kotow ktory lubi mialczec i pochodzis po osiedlu, moze jak Migotka uslyszy znajomego kota to przyjdzie?

[ASK@]

raczej bym nie stresowałą innego kota. Jeszcze zaziębi sie a stres dołozy.
Najlepiej chodzić w godzinach gdzie jest spokój. ale tak na prawdę reuły nie ma.

[asiula_7]

zaraz idę z psem i porozwieszam po osiedlu ogłoszenia
dziś miałam telefon od pana, że słyszał kota miałczącego w piwnicy tylko, że on nie ma do niej klucza, pochodziłam po sąsiadach , no i dostałam się do piwnicy ale nie widziałam tam żadnego kota
gdzie można tanio wynająć taką klatkę- łapkę? bo u mnie w mieście chyba nie ma nigdzie , zapytam się pań z TOZ-u Plockiego może mają do wypożyczenia..

[ASK@]

zaraz idę z psem i porozwieszam po osiedlu ogłoszenia
dziś miałam telefon od pana, że słyszał kota miałczącego w piwnicy tylko, że on nie ma do niej klucza, pochodziłam po sąsiadach , no i dostałam się do piwnicy ale nie widziałam tam żadnego kota
gdzie można tanio wynająć taką klatkę- łapkę? bo u mnie w mieście chyba nie ma nigdzie , zapytam się pań z TOZ-u Plockiego może mają do wypożyczenia..

To ,ze nie słyszałaś ty to nie oznacza ,ze kota nie ma.Zostaw gdzieś suche i zobacz czy zniknie. Albo mokre, które lubi. Koty nie zawsze odzywają sie ,nawet jak poznają głos. To może być domowy kot, bo dzikunki długo potrafia siedziec cicho.
Nasz Pikusiek szukany w piwnicy nie odzywał sie do nas kilka dni.Choć sasiedzi słyszeli miauki. Jak posiedziała dłużej,sama i jak była cisza to dopiero nieśmiało jęknął. Pikusiek to dzikunek co teraz grzeje dupinkę u mnie.

[asiula_7]

dobra jutro pojde tam d piwnicy wezme od tego pana klucze i posiedze tam z jedzeniem moze wyjdzie

[asiula_7]

dzis bylam w piwnicy i zostawilam jedzenie, zobaczymy czy zje, umowilam sie z taka pania co ma tez klucze do piwnicy ze przyjde o 19 i troche pisiedze moze wyjdzie
dzis tez mialysmy z siostra 3 telefony dwa z nich tych telefonow to nie Migusia jakies inne ktki, a trzeci telefon to pan, ktory dokarmia koty na dzilakch mowil ze jak szedl elasnie do kotkow nakarmic je to widziual takiego kotka, ale za nim dolecialysmy to juz nie byklo, wieczorem przejde sie z latarka i jedzeniem zobacze czy jakis kot sie tam kreci
jejku niech Migusia sie znajdzie albo gdzies mi pokaze to przynajmniej bede wiedziala ze jest gdzies ..