Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 28, 2011 10:29 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Mruniu, to Schatzi ma mieć brata, nie ja :wink:
Ja mam siostry. Chłopaki u nas bywają, ale nie na zawsze, tylko szukają domów. Jak jeszcze mnie nie było, to mieszkał tu Chłopczyk. Dziewczynki opowiadały, że Frania była bardzo zaniepokojona, bo Chłopczyk najpierw trafił do złego domu i wrócił. On jest czarno-biały, Frania też i Frania się zmartwiła, że będzie mieć taką konkurencję. Ale Chłopczyk znalazł dobry domek i teraz przysyła nam swoje zdjęcia, ma na imię Benio. Nawet niedawno dostał nową koleżankę, żeby się nie nudzić.
Pralisia wróciła z kroplówki, była grzeczna, a teraz myje łapki. Rozumiem ją, bo łapki śmierdzą gabinetem :(
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 28, 2011 10:37 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Tak, tak, nie Ty. Sorki.

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 12:08 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Dorota pisze:Tak, tak, nie Ty. Sorki.

Mru

Chyba, żebym miała takiego Brata, jak Ty :oops: (ale duża nie pozwoli)
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 28, 2011 13:26 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze:Tak, tak, nie Ty. Sorki.

Mru

Chyba, żebym miała takiego Brata, jak Ty :oops: (ale duża nie pozwoli)
Fasolka


:oops: :oops: :oops:
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon lut 28, 2011 13:58 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Pralisiu :ok:

Haker1

 
Posty: 4016
Od: Pt lis 20, 2009 17:35

Post » Pon lut 28, 2011 14:02 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze:Tak, tak, nie Ty. Sorki.

Mru

Chyba, żebym miała takiego Brata, jak Ty :oops: (ale duża nie pozwoli)
Fasolka

Jakim prawem nie pozwoli? Przecież ona mieszka u Was, a nie Wy u niej!
Inka oburzona

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon lut 28, 2011 14:51 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Ale macie babskie towarzystwo!
Ja na razie jestem sam, ale moja Duża chciałaby jeszcze jakiegoś towarzysza mi znaleźć. Mówi, że ona jest kocurzara i najchętniej by mi braciszka, a nie siostrzyczkę dokoptowała.
A ja sam nie wiem, jak bym wolał, tam gdzie wcześniej mieszkałem to była kotka, ale mnie biła, a ja dżentelmen i nie oddawałem.
Czy wszystkie panie są takie bijące? Bo moja Duża mówi, że kocie panie są humorzaste... tak jak i Duże panie :twisted:

zastanawiający się Badyl
ObrazekObrazekObrazek
Kotu jest wszystko jedno co o nim myślisz. Jakiego władcę kuwety i okolic interesuje co myślą o nim poddani?

caldien

 
Posty: 3864
Od: Nie gru 12, 2010 17:19
Lokalizacja: Katowice/Tychy

Post » Pon lut 28, 2011 14:52 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

...dlaczego moja Duża ma takie śmieszne ubranie...i te włosy,inaczej się układają...to nie jest moja Duża...zaraz ...zaraz...a gdzie ja jestem,pamiętam,że rano wskoczyłam do koszyka i pojechałysmy z Dużą ,czymś śmiesznym co nie ma łap a jednak się porusza i zamiast głowy ma kółko,potem dostałam igłą w mój koci kuper ,moja Duża cały czas przy mnie była, a ja chciałam schowac się do jej rękawa,miauuuu i dlaczego kręci mi się w głowie i łapki mam giętkie jak makaron taki długi,który lubię podkradać z kuchni,o rany ...a co ja mam na sobie...co to za body...chyba tu jeszcze poleżę godzinkę...ta inna duża, nie moja mówi,że ze mną wszystko w porządku...ale jeszcze jestem osłabiona...
Mały kociak szuka lokum na parę dni.

kotx2

 
Posty: 18414
Od: Wto sty 25, 2011 16:23
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon lut 28, 2011 17:07 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

kotx2 pisze:...dlaczego moja Duża ma takie śmieszne ubranie...i te włosy,inaczej się układają...to nie jest moja Duża...zaraz ...zaraz...a gdzie ja jestem,pamiętam,że rano wskoczyłam do koszyka i pojechałysmy z Dużą ,czymś śmiesznym co nie ma łap a jednak się porusza i zamiast głowy ma kółko,potem dostałam igłą w mój koci kuper ,moja Duża cały czas przy mnie była, a ja chciałam schowac się do jej rękawa,miauuuu i dlaczego kręci mi się w głowie i łapki mam giętkie jak makaron taki długi,który lubię podkradać z kuchni,o rany ...a co ja mam na sobie...co to za body...chyba tu jeszcze poleżę godzinkę...ta inna duża, nie moja mówi,że ze mną wszystko w porządku...ale jeszcze jestem osłabiona...

Trzymam łapki za Ciebie. Fasolka współczująca bardzo :(
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 28, 2011 18:43 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

caldien pisze:Ale macie babskie towarzystwo!
Ja na razie jestem sam, ale moja Duża chciałaby jeszcze jakiegoś towarzysza mi znaleźć. Mówi, że ona jest kocurzara i najchętniej by mi braciszka, a nie siostrzyczkę dokoptowała.
A ja sam nie wiem, jak bym wolał, tam gdzie wcześniej mieszkałem to była kotka, ale mnie biła, a ja dżentelmen i nie oddawałem.
Czy wszystkie panie są takie bijące? Bo moja Duża mówi, że kocie panie są humorzaste... tak jak i Duże panie :twisted:
zastanawiający się Badyl

Zaraz tam babskie 8) Na pewno dobrze by Ci było, jakbyś miał koło siebie śliczną miłą kotkę. Chłopaki też biją, żebyś widział, jak okropnie, to byś się wystraszył. Dziewczyny mają humorki, ale każdy czasem ma.
Masz ładne łatki, Badylku. Fasolka umiejąca docenić piękno łatek
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 28, 2011 19:05 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

caldien pisze:Ale macie babskie towarzystwo!
Ja na razie jestem sam, ale moja Duża chciałaby jeszcze jakiegoś towarzysza mi znaleźć. Mówi, że ona jest kocurzara i najchętniej by mi braciszka, a nie siostrzyczkę dokoptowała.
A ja sam nie wiem, jak bym wolał, tam gdzie wcześniej mieszkałem to była kotka, ale mnie biła, a ja dżentelmen i nie oddawałem.
Czy wszystkie panie są takie bijące? Bo moja Duża mówi, że kocie panie są humorzaste... tak jak i Duże panie :twisted:

zastanawiający się Badyl


hmmm... znam osobiscie pieknego, mlodego kocurka z Tychow wlasnie, ktory szuka domu. Tylko raczej to kocio wychodzacy do domu z ogrodkiem...

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon lut 28, 2011 19:09 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Wiesz, ja też mieszkałam na dworze, mogłam być zafali... zakli...
zakwalifkowana :)
właśnie - do domu z ogródkiem. Ale mieszkam w mieszkaniu i mam tylko balkon, i tylko latem, bo duża jest okropna i zimą nie wypuszcza. I jestem zadowolona. Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 28, 2011 19:11 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

To już sama nie wiem czy lepiej mieć siostrę czy brata. I czy młodszego czy starszego.
Schatzi zastanawiająca się
Obrazek
Obrazek

Sarayu

 
Posty: 341
Od: Pt sty 07, 2011 18:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pon lut 28, 2011 19:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Sarayu pisze:To już sama nie wiem czy lepiej mieć siostrę czy brata. I czy młodszego czy starszego.
Schatzi zastanawiająca się

Zrzuć to na dużą, niech się martwi 8) A ty korzystaj z życia, czyli kociego towarzystwa niezależnie od płci. Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Pon lut 28, 2011 19:21 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

tak, ale Edi mieszka w DT z ogrodkiem, bardzo lubi wychodzic na dwor. Choc to mlody kocio, ma ok.8 miesiecy i mozna by go jeszcze przyzwyczaic do bycia 100% niewychodzacym, ale to moze troszke potrwac a on moze przez ten czas bardzo marudzic.
Ale to jest kotek, ktory bez problemow domiaukuje sie z innymi kotami, z psami tez jest za pan brat... w DT gdzie przebywa sa inne koty i psy (tylko Edi jest na tymczasie, reszta to rezydenci) bardzo sie przyjazni z psami. Jest kotkiem kuwetkowym, juz "uszlachetniony" (tzn.wykastrowany), wielki miziak, grzeczny kotek, towarzyski, bardzo zywiolowy i wesoly, tylko malych dzieci sie boi, ucieka przed nimi. Przeslodka przylepa, do zacalowania :1luvu: Kiedys usnal na moich rekach... :1luvu: rozmruczal sie przy tym przeslodko... myslalam, ze sama usne przy nim, bo to mruczenie zadzialalo na mnie jak kolysanka :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 14 gości