Kot Trojański vs nowi lokatorzy.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 24, 2011 23:53 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

KaleidoStar pisze:Ehh, ehh ;) Ale nawet się nie zezłościlam. Za bardzo rozbawiła mnie moja głupota :D


wszak czlowiek na własnych bledach się uczy :ok:
Obrazek

Danusia

 
Posty: 119538
Od: Pon kwi 02, 2007 11:56
Lokalizacja: Opole

Post » Pt lut 25, 2011 8:35 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Moja ciocia ma taką kocicę, że ona to choćbyś nie wiem jak ją ominął, zawsze - w niemal niemożliwy do pojęcia sposób - znajdzie się pod stopą :/
Ze trzy razy to ja leżałam zamiast jej przykopać, bo ona po prostu jest mistrzynią takiego umykania spod stopy pod stopę - stawiasz jedną - tam jest kocica, cudem przesuwasz lecąc na ryj do przodu, pod tą przesuniętą oczywiście ona też się znalazła, więc stawiasz kantem, co by jak najmniej uszkodzić kota, musisz się wesprzeć drugą, bo przecież lecisz, pod drugą już TEŻ JEST KOT - no i leżysz, rozjechany, każda noga gdzie indziej, a kocica cała urażona...
Raz się próbowałam w międzyczasie ściany złapać, to zleciał ozdobny anioł półtorametrowy ciotki :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt lut 25, 2011 15:24 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

witaj milo Aniu i Trojko :1luvu:

szamponetka na wilgotne wlosy..
niektore farby tez trzeba klasc na wilgotne wlosy..
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Nie lut 27, 2011 20:48 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Mroźne buziaki po plenerku fotograficznym na Helu :)

Obrazek
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Nie lut 27, 2011 21:15 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

o helskie foki :1luvu:
witaj milo Aniu i Trojko :1luvu:
"Umrzeć - tego nie robi się kotu,bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu.." - Wisława Szymborska.

Obrazek

Ciepła

 
Posty: 15709
Od: Nie cze 22, 2008 14:10
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pon lut 28, 2011 7:58 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Cześć Wam!
Ale z Trojką wszystko ok?

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 28, 2011 12:32 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Z Troją wszystko w porządku, nie zamieniłam jej na fokę ;) Chociaż wczoraj była tak nieznośna, że miałam ochotę ;)
Bo oczywiście akurat jak się zaczyna marzec i tanie sterylki, to ta maupa musiała zacząć marcować :/
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 28, 2011 12:35 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Pytałam w kontekscie tego deptania kotecka i wymiatania kotecka :D

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 28, 2011 12:39 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Oj ona to się zawsze wywinie.. prędzej mi się krzywda stanie - bo oczywiście lądowałam na tej osłabionej po skręceniu nodze :D
Idę ją nakarmić, bo mnie zje :P
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Pon lut 28, 2011 12:41 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

:twisted:
Smacznego Trojka

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33217
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pt mar 04, 2011 22:10 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Jadę jutro focić proludzkie bezdomniaczki z ssb z PKDT.. trzymajcie kciuki za pogodę.. i żeby kociaste współpracować raczyły :) Trzeba im super fotek, super ogłoszeń..i przede wszystkim super domków :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto


Post » Sob mar 05, 2011 2:12 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Chyba się nie nadaję, ja nie umiem rozmawiać z ludźmi :/ Zwłaszcza w tak ważnych sprawach..
Ale z drugiej strony.. jakby mną pokierować, spisać pytania i takie tam... Ktoś mi ostatnio powiedzial, że do odważnych świat należy..
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

Post » Sob mar 05, 2011 2:23 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Ojjj dasz radę :>
No chyba, że masz w Gd kogoś wartego polecenia ;)
Bo ja Ci ufam, ale może Ty ufasz komuś bardziej :D

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Sob mar 05, 2011 9:54 Re: Kot Trojański, czyli jak nie lubilam czarnych kotów...

Pogadam dziś z Mareą :)
Los zwierząt jest dla mnie ważniejszy niż strach przed ośmieszeniem. Los zwierząt jest nierozerwalnie związany z losem człowieka. E. Zola

KaleidoStar

 
Posty: 4126
Od: Nie mar 21, 2010 14:00
Lokalizacja: Trójmiasto

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości