koci katar - wasze doswiadczenia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie lut 27, 2011 22:20 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Engystolu nie znam, nie powiem.
Ale przygotuj się, że czasem kk tak się leczy upierdliwie, lubi sobie nawracać. Dlatego podnoszenie odporności jest tak ważne.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 27, 2011 22:25 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Co do pytania to nie mam pojęcia . Ja kapsułkę beta glukany dzieliłam na 4 części. To duża dawka, ale wetka tak kazała mi dawać i 1 x dziennie kot wypijał pomieszane na łyżeczce wody. Na KK antybiotyki nic nie pomogą, zwalczą co najwyżej powikłania. Na wirusa nie ma lekarstwa. Organizm musi byc na tyle silny i wspomagany, żeby sam sobie z tym poradził. Jest to możliwe, uwierz. My wszyscy przez to przechodziliśmy .
No a uodparniająco moja wet podawała chyba zylexis (poprawcie mnie jak się mylę) dość drogi, ale bardzo dobry lek.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie lut 27, 2011 22:31 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Zylexis, zgadza się - myśmy nie doszły, trzymałam na koniec, jako ostatnią deskę ratunku :lol: I udało się, ale przerobiłam pół apteki uodparniaczy. Podawałam na zmianę, po 2 tygodnie - żeby nie non-stop to samo.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 27, 2011 22:32 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Chyba zdążyłam się już przekonać. Kot nie przechodzi tego jakoś ostro bo ma apetyt i rozrabia, ale szkoda mi go strasznie, że znowu chory. Przy pierwszej infekcji to jeszcze myślałam, że mogło się zdarzyć, zmiana domu, stres itd. Przy drugiej zaniepokoiło mnie to, a teraz już trzeci raz. Powinnam zacząć działać już przy drugiej infekcji, ale to nasz pierwszy kot, braliśmy go jako zdrowego. Zanim go wzięliśmy sporo czytaliśmy i się dowiadywaliśmy jednak wszystko wychodzi w praktyce.

Aktualnie siedzę i czytam o najróżniejszych przypadkach i sposobach. Do tej pory myślałam właśnie, że antybiotyki załatwiają sprawę - widać nie trafiłam na dobrego weta.

rhena

 
Posty: 12
Od: Pt lis 19, 2010 12:07

Post » Nie lut 27, 2011 22:35 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Bardzo ważne w leczeniu zwierzaka jest naprawdę dobry weterynarz !!! Sprawdź sobie w necie opinie o okolicznych weterynarzach , albo z innych źródeł, to sie opłaca, bo nieodpowiedni wet to tylko strata pieniędzy :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie lut 27, 2011 22:38 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Nawet gorzej niż strata pieniędzy - kiepski wet może wpędzić kota w jakieś chroniczne stany i wtedy dopiero jest problem.
Szukaj polecanych :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 27, 2011 22:39 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Taki jest plan...znaleźć polecanego weta, zasięgnąć porady, a nie kończyć wizytę na zastrzykach antybiotykowych i wziąć się za kocią odporność.

rhena

 
Posty: 12
Od: Pt lis 19, 2010 12:07

Post » Nie lut 27, 2011 22:41 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

No to za zdrówko :ok:

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lut 27, 2011 22:47 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Dziękujemy :)

rhena

 
Posty: 12
Od: Pt lis 19, 2010 12:07

Post » Nie lut 27, 2011 22:47 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

OKI pisze:No to za zdrówko :ok:

:ok: :ok:

I pamiętaj, że u weta trzeba błysnąć wiedzą 8) wtedy zupełnie inaczej Cie traktuje i nie robi w balona . Jak zobaczy, że COŚ wiesz potraktuje Cie poważniej. I dopytuj, jak sam nie chce gadać, co daje i na co to jest

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Nie lut 27, 2011 23:03 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Dzięki, będę pamiętać :)
Ostatnim razem trafiłam na takiego trochę cwaniaczka. Jak coś sugerowałam to zaraz negował i mówił swoje.
Wynalazł coś w książeczce co mu nie pasowało odnośnie szczepienia i wystartował zaraz z odrobaczaniem i szczepieniem. Przy czym kot szczepiony był w maju. Pierwsza i ostatnia wizyta u niego.
No i ci u których byliśmy zrzucali chorubska na to, że kot zmienił dom więc był zestresowany.
A jak chciałam preparat na sierść to mi wciskali takie za 30-40 zł. A jak zawistowałam, że chce wita-vet na sierść w tabletkach to był mega wywiad skąd to znam i dlaczego, i czy wiem, że to skuteczne.

rhena

 
Posty: 12
Od: Pt lis 19, 2010 12:07

Post » Nie lut 27, 2011 23:06 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Nie wiem, czy to dobrze, czy źle, różne są poglądy, ale moja wet , jak ktoś chce obniżyć koszty leczenia to zapisuje ludzkie leki. Pewnie, że nie wszystkie są skuteczne, ale o wiele taniej wychodzi.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Pon lut 28, 2011 10:11 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

A ja właśnie trafiałam na wetów, którzy proponowali leki dosyć drogie i argumentowali, że są dobre, a leczenie czymś tańszym zakończy się i tak leczeniem tym droższym.

Naczytałam się o beta glukanie, engystolu, srebrze koloidalnym, niektórzy podają też oscillococcinum, a niektórzy pierwsze trzy wymienione rzeczy razem.

Zobaczę co wet powie. Zaczęłabym coś sama podawać, ale z jednej strony sama z siebie się obawiam mimo pozytywnych opinii i nawet podania dawkowania na forum (wolę to skonsultować żeby przypadkiem nie zaszkodzić), a z drugiej strony mam obawę czy leczenie samemu pomogłoby zwalczyć infekcję.
Zapewne skończy się teraz antybiotykiem, ale zaczniemy też kurację wzmacniającą odporność.

rhena

 
Posty: 12
Od: Pt lis 19, 2010 12:07

Post » Pon lut 28, 2011 11:22 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Jeżeli droższe, to Scanomune, to odpowiednikiem jest właśnie ludzki beta glukan. Z droższych na odporność to też Zylexis (w zastrzykach - najczęściej 3 dawki).

Co do engostylu i oscillococcinum - to homeopatyki, coś mi się telepie, że ich nie można łączyć z .... no wlaśnie, muszę pogrzebać z czym :roll:

Ja podawałam Beta Glukan (w różnych formach), GammolenR, F-lizynę, Cebion - na zmianę. Jeszcze Lydium, ale to już chyba niedostępne jest.
Zylexis "trzymałam" na koniec - bałam się, że jeśli nie zadziała, to już mi nic nie zostanie :lol:

Bardzo skuteczna jest F-lizyna.

OKI

Avatar użytkownika
 
Posty: 42584
Od: Śro gru 23, 2009 19:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lut 28, 2011 11:34 Re: koci katar - wasze doswiadczenia

Sporo tego jest.
Dobre opinie ma beta glukan i srebro.

Będziemy próbować walczyć z tym świństwem.

rhena

 
Posty: 12
Od: Pt lis 19, 2010 12:07

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 85 gości