POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro paź 27, 2010 11:40 Re: POZNAŃ pilne! Oswojone kocięta z matką na ulicy!

napdon pisze:Jeden z napdonowego miotu jest wyłapany bo chory - ma kk ale z dobrych wiadomości - ma już zaklepany domek.
To jest chłopczyk. Był już u pani doktor, w środę jedzie ponownie i mam nadzieję, że wszystko będzie OK.

Matka z białą plamka to chyba nie matka od 4 lub 5 maluchów.
Matka maluchów ma nad uszami charakterystyczne, takie srebrno-grafitowe smugi jak jej dzieci. Jest bardzo drobną kociną


Co do malucha "napdonowego", to bardzo się cieszę! Cały ten miot jest bardzo pocieszny, także super że znalazł się dom :D

Co do kotki-matki, to w dniu, w którym karmicielka wywaliła całą ekipę na dwór, to właśnie kotka z białą plamką wyła w niebogłosy i to o niej pisałam w pierwszym poście. Także założyłam, że jeśli została wyrzucona razem z kociętami, to właśnie ona jest ich matką. Ale mniejsza o to. Sterylka nie ominie żadnej z kotek: ani tej z plamką, ani tej ze smugami :twisted:

Czyli podsumowując ile jest tam sztuk do ciachnięcia? Plamiasta, smugowa, cała czarna (i jeszcze chyba druga taka sama) i 2 podrostki, tak? Ja tego stada nie znam tak dobrze niestety... A chciałabym to zliczyć, żeby ustalić coś z fundacją "Zwierzęta i my", która zaoferowała zabiegi. Dzwoniłam do nich dzisiaj, ale nikt nie odbiera. Będę jeszcze próbowała.

Alino, a czy w piwniczce, w której są maluchy jest jeszcze miejsce na ewentualne przechowanie reszty kotów po zabiegach?

MartaK

 
Posty: 2327
Od: Sob mar 18, 2006 22:02
Lokalizacja: Łódź / Poznań

Post » Śro paź 27, 2010 13:14 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Hej,

Jeżeli chodzi o liczbę kotów do odłowienia, to my złapaliśmy i zawieźliśmy do ciachnięcia tę burą kicię, jednego czarnego z białą łatką i jedną czarną całą. Na pewno są dwa małe oraz wszystkie cztery u mnie w piwnicy. Proszę sprawdźcie, czy 'zwierzęta i my' nie oferuje tylko sterylizacji na Bukowskiej w schronisku, byłam tam i żadna rewelacja, nie wiem nawet czy robią metodą małego cięcia i tam oczywiście idzie po kosztach, więc nie wiem czy dają jakieś anybiotyki czy p-bólowe, ogólnie poziom opieki nie zwala na kolana. No i Zwierzęta i My z tego co wiem ideologicznie nie kastrują kotów, tylko kotki, chociaż nie wiem, może to się zmieniło. Ja bym osobiście wolałam zwierzaki zawieźć np. do doktora Przybylskiego, gdzie mam blisko, godziny dogodne no i oczywiście małe cięcie i full serwis, ale nie wiem czy jakaś fundacja coś zwróci. Na Bnińską na pewno nie wiozę, na pewno wiecie dlaczego.

Jeżeli chodzi o przechowanie kota po sterylce, to mam klatkę, ale ani kuwety ani za bardzo legowiska, mogę kocyk jakiś wytrzasnąć, ale kuwetę nie za bardzo. Jeżeli ktoś ma też zbędny żwirek Benek albo jakąś puszkę to się nie obrażę :P bo z tymi maluchami tego schodzi mnóstwo. W sobotę jadą na szczepienie i popytam się p. doktora kiedy mogą iść do sterylki. Wczoraj napdon je widziała i potwierdza, rosną jak na drożdżach:)

alinaczyzyk

 
Posty: 10
Od: Śro paź 13, 2010 12:20

Post » Śro paź 27, 2010 20:40 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Jakiego rozmiaru kuwety byłyby potrzebne? Mogłabym kupić. A żwirek cat's best może byc? Mam zapas. Puszki dla małych czy dużych?

Kociasia

 
Posty: 252
Od: Nie sty 27, 2008 16:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw paź 28, 2010 6:59 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Hej,

wielkie wielkie dzięki za pomoc! Kuwetka taka normalnego rozmiaru, nie za duża, żeby nie zajęła całej klatki. Jeżeli chodzi o żwirek, to ja sama kupuję Benka, bo one chętnie z niego korzystają, ale myślę, że do każdego dadzą się przekonać. Puszki dla małych ale BAAARDZO szybko rosnących - odkąd są u nas, urosły chyba o 100 procent. Przy okazji przesyłam wielkie podziękowania za karmę Hill's ;)

alinaczyzyk

 
Posty: 10
Od: Śro paź 13, 2010 12:20

Post » Pt paź 29, 2010 8:14 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Chciałam donieść, ze mama czterech odłowionych maluchów co bytują u Aliny w piwnicy, była wczoraj i dzisiaj rano na porannym karmieniu. Jest już trochę zintegrowana z "napdonowym" miotem.

Ponadto czarnuszek z "mojego" miotu, po środowej wizycie u pani doktotr ma się coraz lepiej. Za tydzień, w środę ponowna wizyta i mam nadzieję frrruuu do domku. Ja jeszcze zakraplam uszka i nosek. W sobotę i wtorek jeszcze zastrzyk.
Domek juz czeka na niego niecierpliwie. Mały nie przepada za braniem go na ręce ale bardzo nie protestuje, uwielbia natomiast ocierać sie o nogi i być głaskany.
Ostatnio edytowano Pt lis 12, 2010 0:39 przez napdon, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek
Takiej miłości się nie rozdziela http://www.youtube.com/watch?v=6au8B1LaAnQ

napdon

 
Posty: 656
Od: Śro wrz 23, 2009 19:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt paź 29, 2010 9:27 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Hej,

jutro zgodnie z planem razem z napdon ruszamy na polowanie, może się coś złapie:) U mnie są już trzy, wczoraj jedna z dziewczynek poszła do nowego domku, za parę dni zadzwonię zapytać jak poszło, ale generalnie wrażenie pozytywne. Nowa właścicielka zobowiązała się zaszczepić/wysterylizować, zresztą ma już kota to wie. Lokalizacja fajna, bo kicia będzie w domku z ogródkiem. Zatem zostało dwóch facetów i dziewczyna :) trzymamy kciuki za ich nowe domki.

alinaczyzyk

 
Posty: 10
Od: Śro paź 13, 2010 12:20

Post » Pt paź 29, 2010 16:54 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Oferowałam kuwetę i żwirek - niestety raczej nie dam rady sama dostarczyć - ale mogę zrobić przelew - albo zamówić w jakimś zoologicznym z dostawą do was. Proszę więc o numer konta lub adres na pw.

Kociasia

 
Posty: 252
Od: Nie sty 27, 2008 16:53
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 14, 2010 11:46 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Hej,

kotki mimo ogłaszania w chyba 10 różnych źródłach dalej są u mnie. Są wykastrowane, zaszczepione, pierwsza klasa ;D. Problem z tym, że wyjeżdżam na 4 dni na święta. Mam olbrzymią prośbę: Jeżeli możecie, roześlijcie wici do wszystkich Krewnych i Znajomych Królika, może jeszcze przed świętami ktoś je weźmie, są po prostu boskie, na pewno je pokochają :D A jeżeli nie, czy jest może jakiś chętny na Jeżycach w pobliżu, kto miałby czas i ochotę do nich wpaść raz na dzień?

Dzięki za pomoc,
Alina

alinaczyzyk

 
Posty: 10
Od: Śro paź 13, 2010 12:20

Post » Pon lut 28, 2011 9:40 Re: POZNAŃ!Oswojone kocięta już odłowione ale wsparcie potrzebne

Hej,

mała aktualizacja: Wszystkie cztery kociaki już znalazły domy:) teraz u mnie w piwnicy na sterylkę czeka ich mama, która jest też oswojona i kochana, daje się głaskać i mruczy jak mały motorek, nigdy tych pieszczot nie ma dosyć. Dlatego zwracam się z ogromną prośbą, żebyście rozpuściły wici, może ktoś chce taką kochaną czarną kicię. W tym tygodniu mam nadzieję na zorganizowanie sterylki, jak tyko dostanę bony z fundacji.

Na podwórku aktualnie pomieszkują jeden czarny i jeden taki biało-szary, to chyba rodzina mojego Eleganta, bo podobieństwo jest uderzające :D. Zwróciłam się do fundacji o pomoc finansową w kastracjach dla tych dwóch, ale na razie mi odmówili, bo kasy nie ma, więc ponowna prośba - może ktoś chce kupić kalendarz Animalii? Mam jeszcze dwa, a akurat by prawie pokryły koszty sterylki - ja resztę dopłacę.

Wielkie dzięki z góry! Liczę na Was!

A.

alinaczyzyk

 
Posty: 10
Od: Śro paź 13, 2010 12:20

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 200 gości