hanelka pisze:My też się będziemy zachwycać Twoim rudzielcem. Widać, że fajny z niego chłopak. Zasłużył na dobre życie. Na Twój dom.




Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
hanelka pisze:My też się będziemy zachwycać Twoim rudzielcem. Widać, że fajny z niego chłopak. Zasłużył na dobre życie. Na Twój dom.
hanelka pisze:E tam! Najpiękniejsze jest czarne! Potem bure! A rude pokraki...
hanelka pisze:Powiedziałam Kardamonowi, że ciocia Beasia też będzie miała rudego kiciusia.
Taaaaak?... - odpowiedział - Moooooja cioooooocia...?
I osiągnął metr.
Beasia pisze:Bardzo sie ciesze, z rudego wychodzi taki cywilizowany kotAgatko, wiesz moze czy ten RC dla kastratow smakuje mu, bo bede na dniach kupowac suche i nie wiem ktore. Mam nadzieje, ze wyglaskalas go takze ode mnie
On to wie. Odkąd przestał być czubkiem, chodzi po świecie z miną: Nie kochać? MNIEEEEE?!Beasia pisze:Aniu, powiedz Kardamosiowi, ze i tak bede go kochac i sledzic jego losy
Każdy może zrobić mu krzywdę...golla pisze:Ten Rudasek jest bardzo, bardzo miły i mieszka pod gruzami rozwalonego domu. Podejdzie do każdego i każdy może go wziąść na ręce. Nie wiem skąd tam się wziął, albo gdzieś się zagubił albo ktoś go wyrzucił z domu. W tym miejscu dokarmiam dzikuski, ale on tam nie pasuje. To nie jest dzikus i nie może tam zostać. Na wiosnę przychodzi tam menelstwo chlać a jak on jest taki ufny, to może się to dla niego źle skończyć. Szukam dla niego domu, na pewno zostanie wykastrowany, odrobaczony i odpchlony. Sorry, że tak go zareklamowałam w wątku Agatki, ale jesli ktoś z Was szuka Rudzielca a "Agatkowy Rudzielec" już zajęty to ten byłby równie cudowny i z wyglądu i z charakteru. To jest bardzo oswojony, super łagodny kocurek.
Beasia pisze:Agatko, spore gabaryty rudego mnie nie przestraszyły i nie ma mowy żebym z niego zrezygnowała, jedyną opcją na zmianę domku będzie zupełny brak porozumienia z moimi futrami (ale nawet nie biorę tego pod uwagę, że tak może być). Czekam na niego z niecierpliwością
golla pisze:Gdyby ktoś był chętny to już bym go brała. Narazie zrobiłam mu budkę, ale boi się w niej siedzieć, nie zna takich budek, woli na zimnym.![]()
Ten Rudasek jest bardzo, bardzo miły i mieszka pod gruzami rozwalonego domu. Podejdzie do każdego i każdy może go wziąść na ręce. Nie wiem skąd tam się wziął, albo gdzieś się zagubił albo ktoś go wyrzucił z domu. W tym miejscu dokarmiam dzikuski, ale on tam nie pasuje. To nie jest dzikus i nie może tam zostać. Na wiosnę przychodzi tam menelstwo chlać a jak on jest taki ufny, to może się to dla niego źle skończyć. Szukam dla niego domu, na pewno zostanie wykastrowany, odrobaczony i odpchlony. Sorry, że tak go zareklamowałam w wątku Agatki, ale jesli ktoś z Was szuka Rudzielca a "Agatkowy Rudzielec" już zajęty to ten byłby równie cudowny i z wyglądu i z charakteru. To jest bardzo oswojony, super łagodny kocurek.
anawe pisze:Właśnie po Rudego moge jechać specjalnie ! W ten sposób moge pomóc - a lubię jeździćJeżeli znajdziesz kogos kto np dowiezie Rudego do W-wy moge Ci go podwieźć w stronę Dąbrowy. Kierunek obojetny byle kot miał dom.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, sylwiakociamama, włóczka i 167 gości