Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

Aniu, widziałam, że pytałaś o srebro na dziasła. Ja to stosuje i bardzo ładnie działa, po prostu daje do pysia ze 2-3 ml, staram się tak "rozlać" strzykawką, zeby w miarę po całym pyszczku się rozeszło. Oprócz tego na nadżerki dobrze się sprawdza balsam szostakowskiego, ładnie goi. No i w ogóle na stany zapalne w pysiu Dentosept A (jest bardziej gęsty niż ten zwykły i ma lignokainę w składzie, działa przeciwbólowo od razu).

Kciuki za zdrówko Twoje i koteczków :ok:

milenap pisze:Aniu, widziałam, że pytałaś o srebro na dziasła. Ja to stosuje i bardzo ładnie działa, po prostu daje do pysia ze 2-3 ml, staram się tak "rozlać" strzykawką, zeby w miarę po całym pyszczku się rozeszło. Oprócz tego na nadżerki dobrze się sprawdza balsam szostakowskiego, ładnie goi. No i w ogóle na stany zapalne w pysiu Dentosept A (jest bardziej gęsty niż ten zwykły i ma lignokainę w składzie, działa przeciwbólowo od razu).

Kciuki za zdrówko Twoje i koteczków

Dzięki Milenko :1luvu:

Gagusia jednak podłapała wirusa

Jutro jadę z nią do Łodzi bo z nią to nie przelewki bo ma białaczkę.
Chorują jeden po drugim...
jak Lusia już wydobrzała to Franek, ten jeszcze chory a już Gagunia
Molisia też kicha

jak tylko któryś kot kichnie to patrzę czy aby nie kolejny

jakbym miała mało problemów

zdrowka dla miziakow i jak wrocisz to pisz :ok:

Gagusia dostała Penicylinę i leki do domu.
Franuś się rozłożył bo mu dałam za płytko zastrzyk i musiałam zaiwaniać szybko do weta i nie miałam czasu na Łódź.
Wolałam dmuchać na zimne, bo ja nie jestem lekarzem i nie wiem czy nie stało mu się coś groźniejszego.
Teraz już prawie doszedł do siebie, ale przed południem stracha narobił totalnego.

Nie powinnam brać tymczasów bo jak one są to ciągle się coś dzieje u mnie...
koszta się robią ogromne, bo to nie jeden, dwa, trzy, czy cztery koty są...

ale kurde jak nie pomóc tym, które tego potrzebują?

Już mi w tamtym roku wetka kazała pomyśleć o własnych kotach...no pomyślałam, dopóki nie trafił się kolejny tymczas viewtopic.php?f=1&t=118816&start=0&hilit=tulinek

Grunt,ze już są po oględzinach wetowych i jest ok w miarę chociaż :ok:

No właśnie,jak nie pomóc

kociczka39 pisze:Grunt,ze już są po oględzinach wetowych i jest ok w miarę chociaż

No właśnie,jak nie pomóc

Dzisiaj już obyło się bez żadnego stresu.
Franuś dostała zastrzyk, Lusia i Bunia też, ale one dostają Ornipural na wątrobę.
Gagunia już śmiga

czasem jeszcze kichnie, ale wetka powiedziała, że zapalenie krtani wychwycone wcześniej niż jak by się rozwinęło jak u Franusia czy Lusi.

Coś zaczęła kichać tymczaska Agacia wczoraj ale dzisiaj cisza. :ok:

Wiesz Sylwik, czasami mam wyrzuty sumienia bo się nie pomogło któremuś kotu....ale czy tylko ja mam je mieć?
viewtopic.php?f=1&t=121504&hilit=Burasek

kasia86 pisze:
kociczka39 pisze:Grunt,ze już są po oględzinach wetowych i jest ok w miarę chociaż

No właśnie,jak nie pomóc

Dzisiaj już obyło się bez żadnego stresu.
Franuś dostała zastrzyk, Lusia i Bunia też, ale one dostają Ornipural na wątrobę.
Gagunia już śmiga czasem jeszcze kichnie, ale wetka powiedziała, że zapalenie krtani wychwycone wcześniej niż jak by się rozwinęło jak u Franusia czy Lusi.

Coś zaczęła kichać tymczaska Agacia wczoraj ale dzisiaj cisza.

Wiesz Sylwik, czasami mam wyrzuty sumienia bo się nie pomogło któremuś kotu....ale czy tylko ja mam je mieć?
viewtopic.php?f=1&t=121504&hilit=Burasek

O no to dobrze,ze jest lepiej,ufff,a moja Lusia?
Ale piękny ten buraś,ciekawe co teraz z nim ?

Wiesz co Aniu,teraz sobie pomyślałam?
O tej kobitce co ją spotkałyśmy

To tak troszkę mojej Gaguli

kociczka39 pisze:Ale piękny ten buraś,ciekawe co teraz z nim ?
Wiesz co Aniu,teraz sobie pomyślałam?
O tej kobitce co ją spotkałyśmy

Nie wiem co z burasiem...

A co pomyślałaś o tej kobitce?
Bo tyle żeśmy gadały że już nie pamiętam. :oops:

Jeszcze kuloski Gaguni :1luvu:

a tak sobie śpi mój dzidziuś

kasia86 pisze:To tak troszkę mojej Gaguli

kociczka39 pisze:Ale piękny ten buraś,ciekawe co teraz z nim ?
Wiesz co Aniu,teraz sobie pomyślałam?
O tej kobitce co ją spotkałyśmy

Nie wiem co z burasiem...

A co pomyślałaś o tej kobitce?
Bo tyle żeśmy gadały że już nie pamiętam.

Ale cudowne fotki Gaguli :1luvu:

Wiesz,pomyślałam,chociaz teraz to i tak po rybach,bo nie mamy kontaktu żadnego,że może ona by któregoś z kociaków przygarneła,bo nie pamiętam czy mówiła ,że ma kociaki w domu czy nie

Tamta Pani powiedziała że swoich nie ma, ale ma stado w piwnicach.

Chyba będę musiała zrobić za jakiś as Gagulce kontrole morfologi, bo coś za dużo ostatnio śpi.
Nie wiem tez co się stało, że nie wchodzi wysoko a nawet w ogóle na drapak.
Dopiero będę mogła zbadać jej po 2 tygodniach od podania ostatniego antybiotyku a taki dostanie w środę.

Niuńcia bez zmian, jak zwykle żebrząca o jedzenie, i nieważne, że dopiero co odeszła od swojego. :twisted:

Z tymi białaczkowymi kotkami to nie żarty.

Z Lusia zresztą też, bo astmatyczka.

O kurde,może przez ten wirus jakiś co ostatnio był cos sie pofikało?

Ja tylko mogę :ok:

Wymiziaj każdego z osobna

Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

Kto przegląda forum