Pani spokojnie podchodzi do sprawy ale ja się stresuję nadal. Sika... na tornister córki nasikał, na kanapę...
Podpowiedziałam, co mogłam - wszystko w otoczeniu wydaje się ok, podpowiedziałam urine off i inne odsmradzacze no i jakiś odstraszacz jeśli sika w konkretne miejsce. Państwo mają ogród i ich kotka po prostu załatwia się na dworze - nawet nie chce w domu i liczą, że Teofil też tak zechce.
Każdemu na wystawie mówiłam, że Teofil nie miauczy tylko tak bezgłośnie - a Pani nie... I się zdziwili gdy go wołali w ogrodzie i szukali a on stał obok i miauczał.... Po swojemu...

Liczę, że będzie dobrze, ale się stresuję, w końcu u mnie zaskoczył, kuwetkował....
Może tam za dużo tkanin, gdzie fajnie wsiąka?
U mnie panele, skaje, kafle...
Ale zakumplował się z kotką i razem o szóstej rano walą do drzwi sypialni Państwa
