DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

Super

Lecę po walerianę dla Mietka :mrgreen:

No i jak tam

Imprezka z winkiem i walerianką - oraz łapówką - w rolach głównych trwa :?:

Relacja foto mocno wyczekiwana :mrgreen:

Oczywiście w kontekście waleriany :lol:

Miecio był mocno przyćmiony walerianą, bo bardzo mu się podobały moje walentynkowe zaloty... tzn. nie miał nic przeciwko, nawet wyciągał szyjkę

Potem nawet wydusił z siebie ze dwa słowa i spoczął na toalecie

Zamiast winka cioteczka Pixie zaserwowała paczkę chusteczek :lol:

Donoszę, że Grzywek jest w zaawansowanej ciąży :mrgreen:

Karolka

Mieciowi odpuściłaś

Nie wierzę .... pozwoliłaś Mieciowi spocząć na toalecie :roll:

A Twoje doniesienie o potencjalnej, zaaansowanej ciąży Grzywosona traktuję jako efekt Twojej frustracji związanej z odrzuceniem przez Miecia :twisted:

I na to jeszcze nakłada się nieszczęsna paczka chusteczek :mrgreen:

Pozdrawiamy DDG, Towarzystwo i Personel - zgłupiana od pracy Ciotka Kfiatek oraz NoName-Black-Lady;)
Czarna to pierwszy mój kot od 25 lat, który lubi spać pod puchową pierzyną i jeszcze pod kocem... (a ciotka wiedzą jakie u mnie temperatury). Poprzedniczka też była Czarna... To jakaś reguła?:D

Chyba czarne tak mają

Nasza Tuśka też sypiała pod kołdrą przytulona do ludzia ... brakuje mi tego bardzo.

Powiedzmy, że nie tylko czarne. Moja ślepinka Gałeczka biało czarna krówcia, sypia przytulona grzbiecikiem do mojego brzucha schowana pod kołdrą. Jeśli jej za ciepło przenosi się na poduszkę i wtedy mam jej sierść w oczach, ustach i nosie :twisted:

Cieszę się, że NoName Black Lady nie sprawia Ciotencji Kwiatkowej problemów.
A smutno mi bo właśnie się dowiedziałam, że Paszczyszyn, kotek o którym wspominałam - właśnie umarł...

Moja czarna Pani Lola też włazi pod kołdrę.
Czasami to niezdrowo, dlaczego One to lubią? :roll:

pixie65 pisze:A smutno mi bo właśnie się dowiedziałam, że Paszczyszyn, kotek o którym wspominałam - właśnie umarł...

Strasznie mi przykro, niedawno wróciłam z moim Goudonem z transfuzji, był dawcą krwi dla Paszczyszyna... nie udało się niestety :cry:

["]

Pixie, dzięki za pomoc i zaangażowanie.

Przykro bardzo :cry:

Smutna wiadomość

Dla kotusia Tojej Koleżnki [*]

A jak tam się miewa NNBL :?:

Kupa była

Była. A nawet dwie :mrgreen:

NNBL jest bardzo miłą kocią panią (nie jest młodziutka na pewno). Trochę za dużo grucha, jak dla mnie - dialogujemy ostro. Jest bardzo przylepna, co przejawia się w tem, że gdzie ja nie siądę, to ona siada koło mnie lub na mnie. Śpi przy głowie albo pod kołdrą. Nawet chciała się przysiąść w wannie i nie był jej straszny chlapiący prysznic:) Kot przywiązany do człowieka - w dosłownym tego znaczeniu

Dużo je:) Brzuszek OK. Z facjaty - bliźniaczka Bartka Obamy :mrgreen:

Pozdrawiamy :kotek:

DZIKI GRZYWKA i Towarzystwo cz.IV/ ZAMYKAMY

Kto przegląda forum