Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lut 26, 2011 19:50 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Cześć Fasolko :D

Ptachu
„Dla zwierząt wszyscy ludzie to naziści, a ich życie – to wieczna Treblinka”. -Isaac Bashevis Singer

"Zawsze warto być człowiekiem,
Choć tak łatwo zejść na psy!"
- Ryszard Riedel, Mirosław Bochenek

“Kupujemy rzeczy, których nie potrzebujemy, za pieniądze, których nie mamy, żeby zaimponować ludziom, których nie lubimy.” — Dave Ramsey
https://www.gismeteo.ru/weather-lodz-3203/

iwcia

 
Posty: 9147
Od: Czw kwi 28, 2005 6:52
Lokalizacja: Miasto włókienników :)

Post » Sob lut 26, 2011 21:37 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

caldien pisze:Cześć Fasolko!
Jak to mogło być, że nikt Cię nie chciał? Nigdy ludzi nie zrozumiem:? Ale chyba dobrze wyszło, bo twoja Duża calkiem fajna się wydaje :wink:
A skąd się Twoje imię wzieło?
ciekawski Badyl

To ja najpierw bardzo dziękuję wszystkim, którzy tu przyszli :1luvu: i zapraszam, cieszę się, że jesteście.
Mam na imię Fasolka, bo jak się wprowadziłam, to byłam chuda jak szparag, tak mówi duża. Duża ma nawet gdzieś moje zdjęcie jeszcze z podwórka, koło samochodu stałam. Znajomy dużej, jak to zobaczył, to powiedział "tego kota trzeba podtuczyć". Ciekawe, jak. Jak się mieszka na podwórku, to kot wygląda, jak wygląda. Tego zdjęcia nie bardzo chcę Wam pokazać, bo jestem na nim biedna i bezdomna. Wtedy tylko dostawałam jeść od dużej, ale nie miałam gdzie się schować, jak teraz. A teraz nie jestem już taka chuda, ale jestem szczupła. Duża się śmieje czasem, jak chodzę. A nasza pani doktor mówi, że jestem bardzo ładna i szczupła.
Duża dzisiaj nawet poszła na koncert. Jak była Żabot, to duża nie chodziła. A jak duża mnie złapała, to właśnie tego wieczoru miała iść do teatru, ale nie poszła, bo złapała mnie. Od razu miałam sterylizację, nasza pani doktor to jest jak pogotowie, specjalnie przyjechała do gabinetu wieczorem. Obejrzała mnie i już. Duża mówi, że już nigdy nie obejrzała tego przedstawienia, co miała obejrzeć, ale nie żałuje, bo ja jestem ważniejsza. Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 26, 2011 21:46 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Oj, nielatwe mialas zycie.
Ale teraz juz ok, prawda?

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 26, 2011 21:57 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Dorota pisze:Oj, nielatwe mialas zycie.
Ale teraz juz ok, prawda?

Mru

Tylko Frania mnie gania :( ale i tak jest fajnie. Jedzenia pod dostatkiem i lubię się przytulać do dużej w łóżku. I ciepło w domu. Kot, który przeżył zimę na dworze, umie to docenić. Ja umiem.
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Sob lut 26, 2011 22:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze:Oj, nielatwe mialas zycie.
Ale teraz juz ok, prawda?

Mru

Tylko Frania mnie gania :( ale i tak jest fajnie. Jedzenia pod dostatkiem i lubię się przytulać do dużej w łóżku. I ciepło w domu. Kot, który przeżył zimę na dworze, umie to docenić. Ja umiem.
Fasolka


Taaaak.
A Franciszka skad sie wziela?

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Sob lut 26, 2011 22:11 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MalgWroclaw pisze:
Dorota pisze:Oj, nielatwe mialas zycie.
Ale teraz juz ok, prawda?

Mru

Tylko Frania mnie gania :( ale i tak jest fajnie. Jedzenia pod dostatkiem i lubię się przytulać do dużej w łóżku. I ciepło w domu. Kot, który przeżył zimę na dworze, umie to docenić. Ja umiem.
Fasolka

Też przeżyłam zimę na dworze i to nie jedną zanim się wprosiłam do Dużej. Rozumiem Cię doskonale Fasolko :1luvu: :1luvu: :1luvu: , teraz śpię przy ciepłym kaloryferze na kocyku.
Fajną masz Dużą :1luvu:
Gabrynia
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Sob lut 26, 2011 22:18 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

A ja chyba jedną zimę byłam na dworze. To nie była ta okropna, zeszła zima. Tę okropną na dworze przeżyła Kotusia, która była u nas, a teraz mieszka w super domku niedaleko Rawicza. Duża zawsze mówi, że Kotusia to jest bardzo mądra. To wątek Kotusi
viewtopic.php?f=13&t=120001
Duża tęskni za Kotusią, ale mówi, że nie kolekcjonuje kotów, więc nie może wziąć wszystkich
Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 27, 2011 0:04 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MalgWroclaw pisze:Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: mmmmiiiiiiiiiiaaaaauuuuuuuu :1luvu: :1luvu: :1luvu: kolejna czarna pereleczka kocia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lut 27, 2011 6:03 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Ech, smutno mi. Duża przyszła z podwórka i mówi, że dwa czarne koty przychodzą zjeść. Też są ładne, jak ja. Trzeba będzie je wysterylizować. Duża nie wie, czy są kocurkami, czy kotkami. Bo wiecie co, jak jeszcze tam mieszkałam, to duża na początku mówiła na mnie Czarnuszek (że niby byłam chłopcem) :oops: Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 27, 2011 6:42 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Dobrze, ze teraz dostaly jesc...

Mru
Dorota, Mru(czek), Chipolit, Norka, O'Gon (Burak); Balbina, Tygrysiunia, Bolek i Coco za TM

Dorota

 
Posty: 67146
Od: Pon maja 20, 2002 13:49
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Nie lut 27, 2011 10:00 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Ja od samego początku mieszkam w domu, ale jak patrzę przez okno jak ptaki walczą o jedzenie to sobie wyobrażam jak koty biedne muszą :( . Dobrze, że masz domek Fasolko. Ja co prawda jeszcze nie wiem czy lubię Dużą, ale Duża mnie lubi, więc nie muszę się martwić o jutro.
Schatzi
Obrazek
Obrazek

Sarayu

 
Posty: 341
Od: Pt sty 07, 2011 18:26
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lut 27, 2011 11:42 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

MalgWroclaw pisze:Ech, smutno mi. Duża przyszła z podwórka i mówi, że dwa czarne koty przychodzą zjeść. Też są ładne, jak ja. Trzeba będzie je wysterylizować. Duża nie wie, czy są kocurkami, czy kotkami. Bo wiecie co, jak jeszcze tam mieszkałam, to duża na początku mówiła na mnie Czarnuszek (że niby byłam chłopcem) :oops: Fasolka


Fasoleczko, zapytaj Duzej, czy nie ma w waszym miescie kogos, komu mozna zaufac i powierzyc te koteczki na tymczas? Wtedy Duza bedzie o nie spokojniejsza a one bezieczne

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie lut 27, 2011 12:25 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Duża sama je złapie na sterylizację, przynajmniej będzie się starała. O domki tymczasowe trudno, mówi duża. Jakieś przepełnienie jest, czy coś. Trochę dużą znam, ona się nie poddaje. Fasolka
Sarayu, pilna sprawa ode mnie: jesteś z Gdańska, a pilnie szukam w Gdańsku dobrego lekarza weterynarii, ale znającego się na kociej psychice. Wysyłam pw z wyjaśnieniem.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 27, 2011 12:33 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Uff. Duża nareszcie skończyła mycie naszych kuwet. Okropnie długo to zawsze robi, bo polewa kuwety wrzątkiem, gotuje w kółko wodę i trzeba wtedy czekać, bo nie ma gdzie zrobić siku. Ale już skończyła i jest czysto. Frania oczywiście dobija się do balkonu, bo słońce świeci. W słońcu na termometrze jest 18 stopni. Ale w cieniu 5, to jeszcze za zimno, mówi duża. Fasolka
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie lut 27, 2011 14:22 Re: Fasolki wątek optymistyczno-pokojowy :)))

Witaj, Sasolecko, sąsiadecko moja ślicna :) Na drugą stronę dopiero zdązyłam :placz: A nase Duze były w tym samym miejscu, tylko ze Twoja wcoraj, a moja w piontek...
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 25 gości