Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 25, 2011 13:37 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

ErykAF idź jak najszybciej do weta i przebadaj kicię - tak zachowuje się zwykle kot, któremu dolega coś poważnego.
Co do sterylizacji - zrobisz jak uważasz, ale na necie można znaleźć również informacje, że nie należy szczepić dzieci, że Ziemia jest płaska pewnie też :roll: A potem dzieci umierają na choroby, które dawno zostały opanowane...
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 25, 2011 14:44 Re: REPLY_4: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zach

ErykAF pisze:
Ad. faktów, sorry, w tej dziedzinie nie ma faktów lecz są ustalenia oparte na rachunku statystycznym.

Kiedy ja właśnie o tym mówię :wink: Nie można określić, czy konkretna kotka zachoruje lub jak zareaguje na zabieg (przecież są nawet takie, które nie przeżywają operacji), tego nikt nie wie, ale na podstawie statystyk można stwierdzić, co zwiększa ryzyko problemów zdrowotnych, a co je zmniejsza.

Oczywiście to twoja decyzja, a jak postąpić z kotką w takim stanie, w jakim jest teraz powie Ci tylko dobry wet po zrobieniu badań.
Obrazek

Agulas74

Avatar użytkownika
 
Posty: 4566
Od: Pt maja 11, 2007 12:30
Lokalizacja: Tychy

Post » Pt lut 25, 2011 15:25 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

Mnie zaś intryguje problem HTZ u kotek. U kobiet uważamy to za coś oczywistego po usunięciu macicy i jajników, wręcz niezbędnego dla zachowania zdrowia, u kotek przyjmujemy, że nie potrzeba, tak jakby jedynym ryzykiem było to czy sam zabieg się uda. Dlaczego? Przecież organizm kota wysterylizowanego ulega ogromnym zmianom?
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lut 25, 2011 19:19 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

JOANNAM pisze:Mnie zaś intryguje problem HTZ u kotek. U kobiet uważamy to za coś oczywistego po usunięciu macicy i jajników, wręcz niezbędnego dla zachowania zdrowia, u kotek przyjmujemy, że nie potrzeba, tak jakby jedynym ryzykiem było to czy sam zabieg się uda. Dlaczego? Przecież organizm kota wysterylizowanego ulega ogromnym zmianom?

HTZ u kobiet niekoniecznie jest dla zdrowia - raczej dla wyglądu i samopoczucia :arrow: "wąs nie rośnie", nabłonek pochły nie ulega atrofii- można być aktywnym seksualnie. U wielu kobiet - z grupy ryzyka raka sutka ,nie stosuje się hormonoterapii wcale.
HTZ wpisują się w trend przedłużania młodości - jeszcze dwadzieścia lat temu pięćdziesięcioletnie kobiety z wąsem i "wdowim garbem" ( złamania trzonów kręgów na skutek osteoporozy) to była norma. Obecne pięćdziesięciolatki stosują HTZ, używają kremy przeciwzmarszczkowe i stosują operacje plastyczne.
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Pt lut 25, 2011 19:31 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

To nie jest tylko kwestia urody, to zapobieganie chorobom serca i układu krwionośnego oraz osteoporozie
JM Qua (*)

JOANNAM

 
Posty: 564
Od: Pon lis 24, 2008 14:54
Lokalizacja: Sopot

Post » Pt lut 25, 2011 19:41 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

JOANNAM pisze:To nie jest tylko kwestia urody, to zapobieganie chorobom serca i układu krwionośnego oraz osteoporozie

W jakim mechanizmie?? HTZ na pewno zwiększają ryzyko chorób zakrzepowo-zatorowych .
1 bryt, 2 dachówki, 3 devonki, 2 orienty, 2 azjaty, 1 kundelka i straszne kudłate MCO

FluszakPluszak

 
Posty: 3465
Od: Pt gru 08, 2006 0:28

Post » Pt lut 25, 2011 22:17 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

FluszakPluszak pisze:nabłonek pochły nie ulega atrofii

bardzo, bardzo przepraszam za wtręt niemerytoryczny, ale ta kocio-ludzka kontaminacja pochwy i pchły mnie zabiła... :ryk:

poza tym, po raz kolejny nieśmiało przypomnę (nie Tobie, oczywiście, FluszakPluszak): kotki to nie kobiety, kocięta to nie noworodki.

i jeszcze jedno. proverę w dawce: jedna tabletka podaje się i młodej mco (4 kg? 5?), i rocznej drx (2, góra 2,5 kg). dawka hormonów nie jest zależna od masy.
próbowałam devonce dawać pół tabletki - guzik :?

więc na Twoim miejscu, ErykAF, gnałabym ze swoją kotką w te pędy do weterynarza. serio.
Izabela
Obrazek

Marcepan

Avatar użytkownika
 
Posty: 1629
Od: Śro lip 11, 2007 15:22
Lokalizacja: Sopot

Post » Sob lut 26, 2011 16:37 Reply_5:Delvosteran; skutki, poważne,negatywne zmiany zachow

@Kazia, "zamknięte ropomacicze" przyprawia mnie o zawrót głowy, ale jeszcze pocieszam się tym, że w 2-3 dni po aplikacji Delvosteronu nie miało czasu wystąpić. Z drugiej strony, nie zgłosiłem się z Szarlotką na ten zastrzyk w okresie rui, lecz właśnie po 2-3 dniach od zauważenia pierwszych słabych sygnałów - a właściwie nie spuszczam Jej z oczu kiedy jesteśmy razem i nie jest to moja pierwsza kotka.
Dziewczyna z innego forum przekazała mi link do strony traktującej o środkach mających wpływ na osłabienie działania preparatów hormonalnych, http://www.bezkompleksu.pl/forum.php?f=934&t=8169
Rozważam chrom i wyciąg z dziurawca jako najmniej inwazyjnych.
Właśnie wychodzę do wet. na rozmowę.

ErykAF

 
Posty: 13
Od: Pt lut 25, 2011 3:50
Lokalizacja: Wawa

Post » Sob lut 26, 2011 17:00 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

Napisz, co powiedzial/stwierdził wet.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Kazia

 
Posty: 14044
Od: Pt maja 24, 2002 13:46
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 26, 2011 21:14 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

USG wypadło dobrze :) uff! Lekarz nie stwierdził większego światła w rogach macicy niż 2-3 mm,
natomiast osłuchiwanie (dwóch lekarzy) wykazało lekkie szmery w górnym odcinku dróg oddechowych, co zostało zinterpretowane jako nieżyt i przepisano Szarlotce 5-dniową kurację antybiotykową w postaci tabletek Synulox 50 mg i Tolfedine 6 mg, gdyż nie chciałem Jej stresować zastrzykami i kolejnymi wizytami w gabinecie.
Odnośnie dawki Delvosteronu, to lekarz powiedział, że jego kolega choć zmieścił się :wink: w limicie, to jednak podał ją "z górką".
Mam nadzieję, że kuracja AB przyniesie oczekiwany efekt i Szarlotka (od szalonki kiedy była malutka i słodka) będzie znów - jak nie tak dawno - radosna i pełna wigoru.
W tej chwili, nie wiem czemu, ale jest marudna i chce wydostać się na zewnątrz mieszkania choć już 3 razy spełniłem Jej prośby i wyszliśmy tam razem i chociaż nikogo tam nie było, to tylko burczała :?:
Pzdr.

ErykAF

 
Posty: 13
Od: Pt lut 25, 2011 3:50
Lokalizacja: Wawa

Post » Sob lut 26, 2011 21:33 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

Co za różnica, czy kotka wazy 4, czy 3.6kg. Delvosteron dawkuje się od 10 do 33 mg/kg i nawet przekroczenie dawki mksymalnej o 10% nie miało by większego znaczenia, a nie sądzę, żeby twój wet liczył akurat dawkę maksymalna. Żaden lek przedawkowany o 10% nie może być szkodliwy, bo 10% to zbyt mały margines bezpieczeństwa. Szukasz w niewłaściwym kierunku.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 26, 2011 23:08 REPLY_6: Delvosteran;skutki,poważne,negatywne zmiany zachowa

@PcimOlki,
Żaden lek przedawkowany o 10% nie może być szkodliwy, bo 10% to zbyt mały margines bezpieczeństwa. Szukasz w niewłaściwym kierunku.

Bardzo oryginalna teza, zwłaszcza w świetle tego co dziś usłyszałem od weterynarza:
kolega choć zmieścił się w limicie, to podał "z górką", ale mógł podać wg. dolnej granicy

oraz tego, że akurat kształt (forma) podana przez ciebie ilość odpowiada tej zalecanej dla suk :!: , vide link :arrow:
http://www.myvetmeds.co.uk/delvosteron.htm#product-directions
tutaj widać lepiej głównego odbiorcę Delvosteronu i dolną granicę dawki
http://www.intervet.co.uk/Products_Public/Delvosteron/090_Product_Datasheet.asp
Nie mniej jednak dziękuję za obecność.

ErykAF

 
Posty: 13
Od: Pt lut 25, 2011 3:50
Lokalizacja: Wawa

Post » Sob lut 26, 2011 23:25 Re: REPLY_6: Delvosteran;skutki,poważne,negatywne zmiany zachowa

ErykAF pisze:@PcimOlki,
Żaden lek przedawkowany o 10% nie może być szkodliwy, bo 10% to zbyt mały margines bezpieczeństwa. Szukasz w niewłaściwym kierunku.

Bardzo oryginalna teza, zwłaszcza w świetle tego co dziś usłyszałem od weterynarza:
kolega choć zmieścił się w limicie, to podał "z górką", ale mógł podać wg. dolnej granicy

oraz tego, że akurat kształt (forma) podana przez ciebie ilość odpowiada tej zalecanej dla suk :!: , vide link

Nie bardzo istotne jest, czy dla suk, czy dla samic krokodyla - istotna jest tolerancja dawki. Poczytaj sobie o testach leków.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob lut 26, 2011 23:41 Re: REPLY: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachow

ErykAF pisze:Dzięki za szybką reakcję.
Nie chcę się wdawać w dywagację nt. co jest bardziej sprzyjające ogólnemu zdrowiu; usunięcie całego układu rozrodczego czy jak najrzadziej podawanie środków hormonalnych, raz/rok.
Nadal nic nie wiem co zrobić z aktualnym stanem Szarlotki i w jakim stopniu taka sytuacja może wpłynąć na zmianę Jej osobowości.
Ad. ropomacicze przy pierwszej rui i po jednorazowym podaniu preparatu hormonalnego;
jak wyżej przedstawiłem, żadnych innych niepokojących obrazów nie odnotowałem.


A ryzyko zachorowania kotki na raka sutka Cię nie martwi?

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Sob lut 26, 2011 23:53 Re: Delvosteran; skutki, poważne, negatywne zmiany zachowania.

Daj spokój Jano - to egzemplarz dobrze poinformowany i nieomylny.
Hehe... najpierw przyrównuje kotkę do kobiety, a później odcina się od suk.
Na marginesie - pół polskiego internetu załadowane jest pytaniem z pierwszego postu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 121 gości