










Moderator: Moderatorzy
honda11 pisze:mam nadzieję, że mimo swojego wieku i mrozów, które panują Gucio przeżyje.
Proszę o kciuki...
mrr pisze:To on ciągle siedzi w przytulisku...
honda11, czy wiesz, czy ktoś się nim interesował? I - jeśli tak - dlaczego nie doszło do adopcji?
Może z nim trzeba jakoś popracować, o ile jest to w ogóle możliwe?
Greta_2006 pisze:mrr pisze:To on ciągle siedzi w przytulisku...
honda11, czy wiesz, czy ktoś się nim interesował? I - jeśli tak - dlaczego nie doszło do adopcji?
Może z nim trzeba jakoś popracować, o ile jest to w ogóle możliwe?
Były dwie próby adopcji (może raczej: zapoznania się z ew. domem). Obie nie powiodły się, bo Gucio warczy na nieznajomych ludzi przy próbach dotknięcia go.
Wszystko jest w wątku.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 5 gości