» Sob lut 19, 2011 0:51
Re: DT Smarti 2- CARLITKO-bardzo ładnie reaguje na leczenie.
Smarti, przyznam, że nie mogię połapać w kolejności postępowania etc., ale z moich doświadczeń z poprzednim kotem nerkowym wynika conieco, co może być dla Ciebie ważne.
1. wyniki z 11. stycznia 16-go są całkiem aktualne. Krwi nie można pobierać ot tak sobie z dowolną częstotliwością i w dowolnej objętości. Zwłaszcza od kota odwodnionego i z anemią. Igła to nie kranik do źródełka bez dna. Organizm musi nadrobić stratę krwi, a to trochę trwa. Tak więc wyniki miałaś aktualne.
2. pobieranie krwi i wkłucia wenflonu są jak najbardziej możliwe bez golenia łapki, ale do tego trzeba być doświadczonym, delikatnym i pełnym wyczucia wetem. Znam takich kilku. Radzą sobie bez golenia, radzą sobie z obsługą przednich i tylnych łapek - jestem im bardzo za to wdzięczna.
3. Kilka kroplówek to za mało. kot nerkowy musi być nawadniany systematycznie - czytaj praktycznie ciągle. Przerwa dwu-trzytygodniowa jak w banku skończy się nagłym pogorszeniem wyników (krea z 2,x do 4,x a nawet 8,x; mocznik ze 150 do wartości nawet powyżej 400, zwłaszcza przy toczącym się gdzies w tle procesie zapalnym). Karma nerkowa nie wystarczy!!! Jeśli kot nie będzie nawadniany gwałtowny kryzys (utrata apetytu, osłabienie, apatia) mogą pojawić się w ciągu doby - jednego dnia kot wygląda i zachowuje się względnie dobrze, drugiego jest totalnie zmarniały.
Tak, jestem tego ABSOLUTNIE pewna.
4. przeszczep nerki to nie wymiana części zamiennych. Pytanie: co potem? A "potem" to jest życie na środkach obniżających odporność, żeby nie doszło do odrzucenia przeszczepu. Jakikolwiek stan zapalny = poważne problemy, które zapewne skończą sie śmiercią zwierzaka.
Edit stylistyczny
Ostatnio edytowano Sob lut 19, 2011 1:33 przez
ana, łącznie edytowano 1 raz
fckptn
