Dziś rano pani wet dzwoni i mówi że w wynikach wyszedł niedość że świerzb to jeszcze gronkowiec gratis :/
Nawet nie skończył antybiotyków na kk a tu niespodzianka.
Jutro ide po leki do weta, ma ktoś jakieś doświadczenia może coś konkretnego 'zasugerować?

I co robić żeby uniknąc zarażenia gronkowcem od kota?
Czy jest sens w tym przypadku podania jakiś ludzkich probiotyków?