Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-część 14.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 25, 2011 20:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Aaaa masz znajomych. Ja też mam wiesz?
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 25, 2011 20:26 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
joshua_ada pisze:(BTW: Neko był ogłaszany i był do adopcji, gdyby ktoś oferował lepszą opiekę. Na tym koniec z mojej strony ad. Neko)

Aaaa to o to idzie. Skończył się mu czas i trzeba było uśpić. Mam nadzieję, że następne tymczasy wybierasz trafniej, czyli bardziej adopcyjne.


O, gorąca linia z Agn? 8)
Nie wiesz o co idzie, strzelasz ślepakami. Co do "czasu i uśpienia". Bądź spokojna, takiej praktyki jak Ty i Agn nie mam i nie zamierzam.
I tym razem EOT.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lut 25, 2011 20:28 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Kicorek pisze:Naprawdę moje pytania są tak trudne? Czy faktycznie nie masz co na nie odpowiedzieć?
Chodzi mi o podejmowane przez Ciebie działania w celu szukania Twoim kotom domów, gdyby to było niejasne.
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Pt lut 25, 2011 20:32 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
joshua_ada pisze:O wyszukujesz moje posty? Widać ważna dla Ciebie jestem a nie - jak pisałaś - mało intersująca :twisted: ....

Agn wspomniała mi o Neko uśpionym z powodu martwicy. Chciałam doczytać, ale zrezygnowałam. Zahaczyłam tylko o post wątku smarti.

No tak, nie ma to jak życzliwy "reserczer".

Co prawda to już trochę nudne - a u was biją murzynów, no ale innych argumentów po prostu nie masz.
Wyciągasz więc trupy naszych kotów (zadbanych, wypieszczonych, kochanych) i walisz na oślep.
Licząc na co? Że pójdziemy sobie precz z płaczem i zostawimy Ci wolne pole do dalszych popisów?
Nie. Nie licz na to.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2011 20:35 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Kicorek pisze:
Kicorek pisze:Naprawdę moje pytania są tak trudne? Czy faktycznie nie masz co na nie odpowiedzieć?
Chodzi mi o podejmowane przez Ciebie działania w celu szukania Twoim kotom domów, gdyby to było niejasne.

No przestań zła kobieto.
Przecież zamiast zajmować się biciem piany, poszukaj w wątkach mirka_t informacji o kotach, zrób ogłoszenia albo je zasponsoruj, nie oczekując rzecz jasna żadnej pomocy ze strony (potencjalnej) zainteresowanej.
Dobrze będzie, gdy w ogłoszeniach umieścisz zastrzeżenie, że znajomym i znajomym znajomych osób wiadomych kotów się nie oddaje.
Dedykacja specjalna - kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!

casica

Avatar użytkownika
 
Posty: 49062
Od: Pt mar 30, 2007 22:12
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 25, 2011 20:38 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

joshua_ada pisze:...Nie wiesz o co idzie, strzelasz ślepakami. ...

Przejrzałam wątek. Nie było trudno, bo tylko 14 stron przez ponad pół roku. W wątku Neko nie ma ani jednego skanu wyników badań. Nie znalazłam też zdjęcia pokazującego jak straszne były te zmiany martwicze. Są zdjęcia całkiem dobrze wyglądającego kota i to wszystko. Reszta "na krzywą gębę" bez dowodów. 8 września kot poczuł się lepiej a 10 września został uśpiony. Tak wygląda wątek "dobrego i rzetelnego dt".
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 25, 2011 20:47 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:
joshua_ada pisze:...Nie wiesz o co idzie, strzelasz ślepakami. ...

Przejrzałam wątek. Nie było trudno, bo tylko 14 stron przez ponad pół roku. W wątku Neko nie ma ani jednego skanu wyników badań. Nie znalazłam też zdjęcia pokazującego jak straszne były te zmiany martwicze. Są zdjęcia całkiem dobrze wyglądającego kota i to wszystko. Reszta "na krzywą gębę" bez dowodów. 8 września kot poczuł się lepiej a 10 września został uśpiony. Tak wygląda wątek "dobrego i rzetelnego dt".[/q

Pisałam EOT 8)
joshua_ada pisze:Rozumiem, że wszystkie wygłaskane, wyczesane, zdrowe, kupy obejrzane, apetyt zaobserwowałaś, ogłoszenia wystawiłaś i teraz masz czas na inne hobby?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lut 25, 2011 20:48 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

casica pisze:
mirka_t pisze:
joshua_ada pisze:O wyszukujesz moje posty? Widać ważna dla Ciebie jestem a nie - jak pisałaś - mało intersująca :twisted: ....

Agn wspomniała mi o Neko uśpionym z powodu martwicy. Chciałam doczytać, ale zrezygnowałam. Zahaczyłam tylko o post wątku smarti.

No tak, nie ma to jak życzliwy "reserczer".

Co prawda to już trochę nudne - a u was biją murzynów, no ale innych argumentów po prostu nie masz.
Wyciągasz więc trupy naszych kotów (zadbanych, wypieszczonych, kochanych) i walisz na oślep.
Licząc na co? Że pójdziemy sobie precz z płaczem i zostawimy Ci wolne pole do dalszych popisów?
Nie. Nie licz na to.


Oj, casica, casica...
Nie musiałam niczego wyszukiwać. Zarówno Neko, tak jak Drakul trzymany w klatce, jest przykładem tego, jak strasznie łatwo Wam przychodzi robienie komuś zarzutu z tego, co w Waszych własnych działaniach jest podyktowane troską o kota.
`Wyciąganie trupów`? No cóż - jak widać każdy ma coś na sumieniu, nie każdy potrafi się do tego przyznać, choćby przed sobą.
A spróbuj mi teraz przywołać któregoś z moich kotów - co? to nie będzie argument z cyklu `a bo u was biją murzynów`?
Wiem, że nie ma co liczyć na to, że sobie stąd pójdziecie. Czymś w końcu musicie się pobawić i wypełnić czas wolny zabijając nudę. Najlepiej robić to pod szczytnym hasłem `dobra kotów`.

Nie chcę mi się z Wami gadać. Idę podłączyć kolejne kroplówki.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 25, 2011 20:51 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Joshua_ada żebyś wiedziała, że wszystko sprawdzone i zrobione. "Dyskutując" z Tobą wstawiłam dwa ogłoszenia na koty.sos. Zdolna jestem i tyle.
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 25, 2011 21:00 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

cześc, Mirko:-) mam nadzieję , że mnie pamietasz. To ja zwaliłam ci na głowę Szpecię, brzydzię, i łoszkę :-) dawno się nie odzywałam, ale czytałam Twój watek i poprostu robi mi sie niedobrze od wpisóqw niektorych dziewczyn. bllle. Nie da się ich ignorować zupełnie? niech się odchrzanią w końcu. ... masz jakieś wieści o Szpeci i jej nowym, trzecim domku? to taka kochana koteczka. przylepa
Obrazek

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Pt lut 25, 2011 21:01 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Płoszkę, oczywiście nie łoszkę ;-)
Obrazek

monika Mojsak

 
Posty: 614
Od: Śro paź 08, 2008 12:52
Lokalizacja: Swarzędz

Post » Pt lut 25, 2011 21:16 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Jutro idę do Szpeci w odwiedziny. Będą zdjęcia. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 25, 2011 21:19 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

mirka_t pisze:Joshua_ada żebyś wiedziała, że wszystko sprawdzone i zrobione. "Dyskutując" z Tobą wstawiłam dwa ogłoszenia na koty.sos. Zdolna jestem i tyle.

o objecie opieką wirtualna?
bo jak patrzę na dzial koty do adopcji to przede wszystkim uderza w oczy czerwony napis - obejmij opieka wirtualną
http://koty.sos.pl/str.php?dz=7
a gdzie tu miejsce na szukanie domów?
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt lut 25, 2011 21:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

O godz.20:51:42 Agn napisała do mnie na GG "jest piątek - jeszcze dalia się powinna reaktywować".

Agn to mądra kobieta. :D
Obrazek<=klik
Obrazek

mirka_t

 
Posty: 12774
Od: Pon gru 20, 2004 18:21
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 25, 2011 21:24 Re: Moje koty-moje szczęścia i nieszczęścia-44 koty-Bydgoszcz.

Czy znane są już wyniki sekcji? Nie pamiętam kiedy kicia trafiła do ciebie i nie wiem czy adoptowane od ciebie koty nie są zagrożone (żeby nikt nie pomyślał że przyłączam się do nagonki).

Czy już wiadomo co słychać u Chada? Jego też kiedyś chciałam adoptować....

Jek

 
Posty: 4170
Od: Czw paź 23, 2008 19:18
Lokalizacja: Olsztyn

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, HerbertPrade, smoki1960 i 38 gości