Nie wylazł z klatki?
Dałam ciała, bo miałam mu jeszcze obciąć pazurki... ale tyle miałam na głowie że mi uciekło
Mam nadzieję, że będzie mu tam dobrze
Cićka musi dojść do siebie, ona jest panikara. Prycha teraz na wszystkich jak leci.
Nie wiem czy to tylko Mrozik był jej postrachem, czy w ogóle nie powinnam brać takich dużych kocurów na DT

Wcześniej tak nie reagowała.