Wątek cukrzycowy - IV

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Pt lut 25, 2011 9:51 Re: Wątek cukrzycowy - IV

mama mowi ze ona umiera, wetka odebrala i powiedziala ze ni moze gadac bo jej siostra ma zagrozona ciaze i leci z nia do szpitala.

o 3 w nocy miala 450 dalam jej 1j o 6.30 miala 350 nic nie robilam, o 9 prawie 500 dalam jej jednostke, strasznie przed chwila mialczala taki jęk....

chlopak polecial do apteki po kroplowki, tak strasznie sie boje
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 10:40 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Nadii, ale u wetki byłaś przecież wczoraj po południu. Jakie badania zrobiono? Jaką postawiono diagnozę? Co jest przyczyną tak nagłego pogorszenia?

Jeśli to kwasica ketonowa, to koniecznie powinny być zrobione razu badania biochemiczne i hematologiczne krwi, żeby ocenić stopień ogólnoustrojowych zaburzeń metabolicznych. Koty z kwasicą gubią potas i fosfor. Jeśli przyczyną pogorszenia stanu jest coś innego, to badania też są konieczne.

Myślę o Was i też się bardzo martwię
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lut 25, 2011 10:48 Re: Wątek cukrzycowy - IV

nie miala zadnych badan, tylko kroplowke dostala, nie mam dostepu do zadnego kompetentnego weterynarza

boje sie ze zdechnie, co jakis czas tak wyje...
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 10:55 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Nadii, są w moczu ketony? Jakie kroplówki podajesz i ile?
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lut 25, 2011 10:58 Re: Wątek cukrzycowy - IV

chyba nie ma, nie wiem na ile jest wiarygodny test z piasku, sol fizjologiczna 50 - 100ml i zrobie przerwe. ciezko jest
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 11:00 Re: Wątek cukrzycowy - IV

ja tylko zaczynam jej podawac kroplowke to ona placze, jakby ja bolalo
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 11:10 Re: Wątek cukrzycowy - IV

a ona miała robione badania pod kątem nerek?
Tu nie ma czasu do zmarnowania. Inny wet, jakikolwiek! Dobierz pod tym kątem, czy ma lab pod ręką! Łap kota, historię leczenia i szukaj ratunku!
Mam nadzieję, że masz taką możliwość, że dacie radę.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15780
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt lut 25, 2011 11:11 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Nadii, ja nie znam lekarzy weterynarii w Wałbrzychu. Proszę, podzwoń po lecznicach. Porozmawiaj z wetami i opisz im sytuację. Tak przecież nie możesz tego zostawić. Badania są konieczne. Nie wiadomo, skąd pochodzi bolesność.

Czy podgrzewasz kroplówkę mniej więcej do temperatury ciała? NaCl piecze, może dlatego Twoja kotka płacze. Może też jeszcze nieumiejętnie wbijasz się w ciałko.
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Pt lut 25, 2011 11:22 Re: Wątek cukrzycowy - IV

wet jej wczoraj wbila ,
rozmawialam z nia, powiedziala ze nic ja nei boli tylko traci swiadomosci i dlatego tak reaguje, kazala jechac jak najszybciej po levemir, chlopak pojechal.
do strzykawki u40 mam wziac 1 j i 2j soli fizj, rozmieszac i podac jej z tego tylko 1j.
przez chwile wygladala jakby zapadla w spiaczke, nieruchoma oczy otwarte puste...
mam podgrzac kroplowke>>>>>??
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 11:24 Re: Wątek cukrzycowy - IV

o 3 rano dostala 1j i o 9 dostala 1 j teraz wetka kaze mi jej podac levemir,
mowi ze nie ma co tracic czasu, tylko czy to nei zaszybko? po 3 h? eby jej jeszcze bardziej cukru nie podbilo
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 11:36 Re: Wątek cukrzycowy - IV

wiesz, mówiąc wprost - przy takim prowadzeniu przez wetkę (bez badań i diagnozy) ten kot naprawdę może umrzeć i to całkiem szybko.
Spróbuj choć zadzwonic do innego specjalisty, takiego który jest w stanie zrobić badania od ręki.
Bo jeśłi ten kot ma rozwaloną trzustkę czy nerki to rozcienczony levemir pomoze mu jak psu kadzidło.
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15780
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt lut 25, 2011 12:16 Re: Wątek cukrzycowy - IV

nie ma u nas takich wetow jak ona, z powołania.
boje sie ze beda chcieli mi ja uspic. same przekrety i kasa kasa kasa
a ona tylko bierze za lekarstwa kase.
z czitka wydaje sie byc lepiej, o 12 dostała levemir (strasznie on smierdzi, na poczatku myslalam ze to od niej i panika ze jej cos sie z organami dzieje ...) podgrzalam kroplowke, ale jak tylko zaczynam jej podawac to ona zaczyna plakac i chce wstawac i gdzies uciekac.

Ma lodowate uszka i łapki, jak tylko chce ja ogrzac, chociaz kocykiem to ona ucieka.
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 12:22 Re: Wątek cukrzycowy - IV

Powołanie powołaniem a wiedza wiedzą. Jeśli nawet będą chcieli uśpić to zawsze możesz się nie zgodzić jesli uważasz, że kot nie cierpi.
Ale bez pomocy (czyt.: diagnozy i leczenia) naprawdę może być cienko :(
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15780
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

Post » Pt lut 25, 2011 12:34 Re: Wątek cukrzycowy - IV

i do kogo mam sie zwrocic? do "najlepszego weterynarza w walbrzychu?" ktory kazal cici podawac 4 j insuliny? i malo co mi jej nie zabil :(
na prawde nie mam do kogo.
trzymam kciuki ze levemir zacznie dzialac
Obrazek
Geitti, cukrzycowa kotka

Nadiiska

 
Posty: 88
Od: Śro lut 16, 2011 12:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pt lut 25, 2011 12:38 Re: Wątek cukrzycowy - IV

cukrzyca może byc skutkiem a nie przyczyną schorzenia, dlatego te badania są tak ważne.
Bardzo Cię rozumiem w Twej bezsilności :( Niestety, nie znam wetów w Wałbrzychu więc nie powiem, do kogo masz się zwrócić :( Może jest jeszcze ktoś dysponujący labem, niekoniecznie "najlepszy w mieście"?
" (...) Ty nieuku pisowski!"
"Ale zawsze można zmądrzeć, naprawdę. Miejcie odwagę, spróbujcie! Chyba że nadal wolicie być w sekcie, w której wasz guru robi z Wami co chce i kiedy chce."
Obrazek
https://www.sklepjubilerski.com/porady- ... jubilerski, cytaty: 1.S. Niesiołowski, 2. D.Wildstein

Liwia

Avatar użytkownika
 
Posty: 15780
Od: Pt gru 03, 2004 19:58

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Darkmatter, Marta994 i 24 gości