Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Juliśka pisze:Hanelko,jesteś kochana,że uprosiłaś szefa kliniki,aby Klara pozostała jeszcze u nich,teraz jest duży mróz.DziękiCi![]()
![]()
Juliśka pisze:Kamari,nie mam zwyczaju obrażać się za prawdę,a chyba taką chcesz mi wyjawić.Zdaję sobie sprawę,że popełniam mnóstwo błędów zarówno żywieniowych jak opiekuńczych.Staram się nad tym pracować,ale nie jest to wcale łatwe.Od urodzenia jestem nadopiekuńcza,a zwłaszcza jeśli chodzi o zwierzęta szczególnie te,którym stała się krzywda.Więc nie baw się w partyzantkę tylko wal prosto z mostu.Czasami kubeł zimnej wody pozwoli człowiekowi na bardziej racjonalne myślenie i działanie.Moja nadopiekuńczość nie ogranicza się li tylko do zwierząt.W stosunku do ludzi jest podobnie.Człowiek jednak potrafi się obronić i powiedzieć,co myśli,a zwierzątko nie.![]()
Juliśka pisze:Cześć,Kamari.dzięki za sugestie,ale to chyba nie jest kwestia odkłaczania.Dbam o to,aby moje koty otrzymywały pastę odkłaczającą i Royala z odkłaczaczem.Owszem,zdarza się każdemu z moich kotów,że od czasu do czasu sobie rzygną,to normalne,ale mam przeczucie,że u Nazara to może być coś innego.On został przez poprzedniego właściciela wyrzucony z domu i przez dłuższy czas błąkał się i jadł co popadło.To nie pozostaje bez śladu.Jest pod opieką weta,został zaszczepiony,jest regularnie odrobaczany.Najlepiej zrobię jak wykonam badania,wtedy się okaże,co w trawie piszczy.Może nie niepokoiła bym się gdyby,jak dotychczas,miał apetyt,ponieważ Nazar jadł wszystko,jak odkurzacz.Teraz gardzi nawet kurczakiem.To może coś sugerować.Ponadto zmienił się jemu charakter.Do tej pory nigdy nie pozwolił wziąć się na ręce,uchylał przed głaskaniem po głowie,wręcz wpadał w panikę jak zbliżałam rękę do jego głowy.Teraz nie schodzi z kolan i najchętniej siedział by tam cały czas.Może oczekuje ode mnie pomocy,jak sądzisz?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 15 gości