Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt lut 25, 2011 0:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

U mnie podobnie. Dwie rujkują. Zawsze w parze. Bromba tak wydziera ryjek, że muszę spać z zatyczkami w uszach, normalnie arie.... o trzeciej-piątej rano! Potem leżę i próbuję zasnąć 2 h .... i czas wstawać, albo już zasypiam , a ona zaczyna od nowa. Normalnie teatr, a raczej opera.... :lol:

Agn, możesz mi podesłać link do pierwszego wątku, nie mogę znaleźć. :|

PUCIA

 
Posty: 121
Od: Nie sty 23, 2011 20:57

Post » Pt lut 25, 2011 2:40 Re: Hospicjum 'J&j'.

Linki podałam na PW. 8)

Odebrałam wyniki Grendela i Orzecha. Skonsultowałam też te wyniki z Doc.

Orzech.
Obrazek
Bardzo wysokie leukocyty, bardzo niskie limfocyty. Ale Orzech nie dostawał żadnych immunostymulatorów. Teraz zacznie. Do skontrolowania mamy jeszcze mocz, ale Doc uważa, że tak wysokie leukocyty nie mogą być wynikiem samej infekcji pęcherza. Pozostaje kwestia biegunki i wymiotów. Na razie Orzech dostał Enrocin.

Grendel.
Obrazek
Anemia. Spróbujemy pobrać krew na dodatkowe badania w tym kierunku. Raczej nie jest pochodzenia nerkowego - parametry spadły od ostatnich badań. Też dostał antybiotyk. U niego jest o tyle lepiej, że limfocyty są na dobrym poziomie - efekt ThymUvocal, tak jak i u innych kontrolowanych do tej pory FIV-ków. [Marzenko - dziękuję. :1luvu: ]
Charakterystyczne ustawienie wyników AST/ALT wymusza kontrolę serca - idziemy w sobotę.
edit: dla porównania wyniki Grendela z 25. 08. 2010 [cztery dni później trafił do mnie]
Obrazek

Na dobranoc - Grendel.
Obrazek

I jeszcze jedno.
Tofu zaczyna być żółty. Obawiam się, że Ornipural nie spełnił pokładanych w nim nadziei. Jutro postaram się skontrolować mu krew. W sobotę również i on trafi do Doc.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 25, 2011 3:24 Re: Hospicjum 'J&j'.

vega013 pisze:
mpacz78 pisze:Tak to wygląda dziś (ostrzegam :strach: ):
http://www.trzoda-chlewna.com.pl/forumN ... sc&start=0

Przeczytałam kilka postów, więcej nie dałam rady. Co za zwyrodnialcy :evil:

Co dziwniejsze, oni zapewne uważają się za porządnych, uczciwych ludzi. W gruncie rzeczy to nie są ludzie, brakuje im człowieczeństwa. To zwykłe prymitywy bez uczuć i wrażliwości.

Naprawdę aż tak trudno sobie wyobrazić, że zwierzę cierpi? Bezmózgowie totalne :evil:

W tym tygodniu będę z Gabi u mojej wetki. Zapytam, czy takie bestialstwo to normalna, dobra i obowiązująca praktyka weterynaryjna.


Sorry, że do tego wracam.. ale to jest NORMA!
Taki proces produkcji trzody chlewnej - co zrobić. Uczą tego na studiach.
Zabierają na farmę i opowiadają. Nie pokazują jednak, albo wyszłam- nie pamiętam ;)
Niedoszły zootechnik ;)

Angel_

Avatar użytkownika
 
Posty: 1807
Od: Wto wrz 22, 2009 21:33
Lokalizacja: Walia

Post » Pt lut 25, 2011 8:37 Re: Hospicjum 'J&j'.

Zaczynam się robić zmęczona i wnerwiona tym wysokim ciśnieniem. Nie mogę spać. Po czterech godzinach snu otwieram oczy i dupa.
Do tego wyjący od siódmej rano pies sąsiadów. Beznadzieja.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 25, 2011 9:18 Re: Hospicjum 'J&j'.

Ja wczoraj byłam jakaś taka nakręcona, że ciężko mi było się nad czymkolwiek skoncentrować, a wieczorem padłam wykończona tym nakręceniem.. W pn mają się skończyć mrozy to ciśnienie pewnie spadnie :ok:
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 25, 2011 9:35 Re: Hospicjum 'J&j'.

oby jak najszybciej to ciśnienie poszło w dół :ok: dokucza mi moje prywatne nadciśnienie do tego pogodowe....

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Pt lut 25, 2011 12:53 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:Zaczynam się robić zmęczona i wnerwiona tym wysokim ciśnieniem. Nie mogę spać. Po czterech godzinach snu otwieram oczy i dupa.
Do tego wyjący od siódmej rano pies sąsiadów. Beznadzieja.



8O poczułam się tak jakbym to ja napisała...mam to samo...wyjący pies sąsiadów na dodatek skaczący po budzie która wówczas wydaje dźwięki niczym tamtam...


Kciuki za Grendela, Orzecha i Tofu :ok:
Ostatnio edytowano Pt lut 25, 2011 16:01 przez Asia_Siunia, łącznie edytowano 1 raz

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Pt lut 25, 2011 14:43 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:Zaczynam się robić zmęczona i wnerwiona tym wysokim ciśnieniem. Nie mogę spać. Po czterech godzinach snu otwieram oczy i dupa.
Do tego wyjący od siódmej rano pies sąsiadów. Beznadzieja.

A może ciepłe mleko na dobranoc pomoże. Kto jak kto, ale ty powinnać mieć siły.... :)

PUCIA

 
Posty: 121
Od: Nie sty 23, 2011 20:57

Post » Pt lut 25, 2011 16:31 Re: Hospicjum 'J&j'.

W ramach niespania rzutem na taśmę udało się pobrać krew Tofu. Udało się też dostać wyniki w ciągu godziny, więc nie musiałam się telepać za Wisłę dwukrotnie.
Wyniki - najpierw wcześniejsze sprzed miesiąca i dzisiejsze.
Obrazek Obrazek
Generalnie dupa. Tofu pod kroplówką.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Pt lut 25, 2011 18:44 Re: Hospicjum 'J&j'.

:(

Asia_Siunia

 
Posty: 4396
Od: Czw mar 05, 2009 15:18
Lokalizacja: gdzieś spod Torunia...

Post » Sob lut 26, 2011 15:36 Re: Hospicjum 'J&j'.

No dobra. Między jednym a drugim okładaniem się grabelkami w forumowej piaskownicy udało mi się dotrzeć do Doc z Tofu i Grendelem.

Tofu. Słabo. Na USG nerki powiększone i `zamazane`, wątroba też powiększona i z widocznymi zmianami. Serce słabnie. Wlewy, Ornipural, Enrocin i drobiazgi w postaci Rubenalu i Ipakitine. Czyli - nic nowego. Nie ma szans na sanację paszczy. Wszystko wskazuje na to, że weszliśmy w fazę FAIDS.

Grendel - niedomykalność zastawki dwudzielnej. Plazmocytarne zapalnie dziąseł. Anemia pochodzenia nerkowego. Szukamy erytropoetyny. Enarenal, Synergal.

To tak w skrócie.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 26, 2011 16:41 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:Tofu. Słabo. [...] Wszystko wskazuje na to, że weszliśmy w fazę FAIDS.

Biedaczysko...

Agn pisze:Grendel - niedomykalność zastawki dwudzielnej. [...]


:strach: Nie wiedziałam, że koty też mogą cierpieć na to paskudztwo.


...A co do piaskownicy i grabelek - to przydałby się raczej solidny bejsbol. I po pupie, po pupie... prać.
Nie ma takiego głupstwa i nikczemności, które, byle stale powtarzane, nie zostały wreszcie przyjęte i przestały razić jako głupstwo i nikczemność.
Sławomir Mrożek

marikita

 
Posty: 1601
Od: Śro kwi 08, 2009 12:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lut 26, 2011 17:20 Re: Hospicjum 'J&j'.

Cześć, Marikita. :D
Dawno Cię nie było.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Sob lut 26, 2011 23:47 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agnieszko :1luvu: . Czytam cały czas Twoje stare wątki. Dobrze, że jesteś- mogę tylko to powiedzieć na temat Twojej pracy. Ludzie tak mało wiedzą o kotach, o ich życiu i w ogóle się nimi nie przejmują. Koty dachowe są cały czas traktowane jak szkodniki, których zawsze będzie pod dostatkiem. Gdyby udało się zmniejszyć ich populację poprzez kastrację , może byłoby inaczej.
Na ten temat, jednak mówi się zbyt mało. Kocia polityka socjalna w naszym kraju jeszcze nie istnieje. Nawet w Dzień kota mało się działo w mediach, a już na pewno nie mówiono o potrzebie kastracji. Minie pewnie 50 lat zanim nasza mentalność i świadomość się zmieni. Dziś próbowałam namówić właścicielkę kota na kastrację. Powiedziała, że jeśli przez lato nie wpadnie pod auto, to się zastanowi czy opłaca się go okaleczyć :evil: . Bez komentarza... .

PUCIA

 
Posty: 121
Od: Nie sty 23, 2011 20:57

Post » Nie lut 27, 2011 1:44 Re: Hospicjum 'J&j'.

Powoli zbieramy się do spania.
Mały potargany kotek po kroplówce poszedł jeść. Dużo nie zjadł, ale zawsze. Siedzi teraz na poręczy krzesła i mruczy mi w ucho.
Sofie się rozbrykała, czego od pewnego czasu nie robiła. Koty ukradły opatrunek adhezyjny i teraz gonią za nim, jak za piłką.
Jutro zapowiada się spokojny dzień - nigdzie się nie ruszam.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 177 gości