Nasza 8 miesieczna Lenka, pomimo faktu, ze jest wysterylizowana, od godziny 10 do 19 regularnie miauczy, piska, skrzeczy. Siada naprzeciwko mojej twarzy i otwiera pyszczek piskajac.
Bawie sie z nia, ma czysta kuwete, jedzonko, od czasu do czasu przysmak, w domu czesto sa ludzie i sie nie nudzi. Wszystko cacy, a jednak jej jest wciaz za malo.
Pracuje w domu i to mnie bardzo rozprasza, bo wydaje mi sie, ze jak nie poswiecam jej calkowitej uwagi to jest nieszczesliwa (odwraca sie co chwila oczywisicie tylem, obrazajac sie

Najbardziej frustrujace jest to, ze wszystko ucina sie, gdy partner przychodzi o 19 z pracy, wtedy jest najbardziej potulnym zwierzakiem swiata i idzie spac.

Co ciekawe, to nie jest tak, ze mnie nie lubi. W lozku spi ze mna, mi daje sie brac na rece i wykonywac wszystkie pielegnacyjne zabiegi.
Moze stara sie mnie wychowac. Pocieszcie, bo czasami naprawde mi ciezko, mimo, ze to moja Lenka Kochana
