1. Udało mi się pogłaskać Syntię po głowie

2. Rysikowi wychodzą stałe kły. I kto mówił, że on nie lubi na rękach? Siedział u mnie na rękach i mruczał.
3. Syntia burczy na Katię i vice versa. Katia się jej trochę boi.
Żałowałam, że nie miałam dzisiaj laserka, bo pewnie fajnie by się pobawiły. Nawet Monetka była jakaś bardziej wyluzowana.
W cat-roomie pawik na środku. Z karmy.
Aha, felix zdeczko się przejadł chyba.
Stalka ma grzyba na pysiu


Co ze zdjęciem szwów u Dudzi? No i z jej furczącym noskiem (już troszkę mniej niż wcześniej)?
I ponownie proszę o deklaracje na przedpołudnia od 7 do 18 marca (obsadzone są do tej pory poniedziałki i wtorki)