czaya pisze:a czy Ci ludzi są na niego zdecydowani?
Oni mają straszny ból głowy.Bardzo go chcą, zakochali się, ale boją się, co oczywiste.Są niedoświadczeni, białaczka brzmi strasznie.Wcześniej o niej nie słyszeli, ich kot nie miał żadnych testów.
A, dziękuję, jakoś leci.Pilnuję bardzo, aby koty się nie wylizywały i nie jadły z jednej miski.Nie gryzą się, więc stąd zakażenia nie będzie.Nie mogę jednak nie pozwolić im sie przytulać do siebie.
Myślę, że ogłoszę Czarusia.Muszę to przemyśleć.Zuś był bardzo chory i jego choroba była bardzo uciążliwa, bo wszędzie były gluty, na ścianie, na podłodze, na meblach.Domek o tym wiedział i zapewnił mnie,że im to nie przeszkadza,że będą go leczyć, zoperują, jeżeli będzie taka potrzeba.Natychmiast też osiatkowali balkon, a Zusiek wyzdrowiał.Kochają go bardzo.Mam nadzieję,że i Czarusiowi taki domek się trafi.Oczywiście cały czas będę go leczyć, zrobię ponownie testy.Domek z zaszczepionym kotem albo pieskiem jest chyba do znalezienia.
Biedny kiciulek, myślałam, że nowy domek jednak zaszczepi swojego kotka i weźmie Czarusia Ja niestety nie będę się już o niego ubiegać, bo za tydzień przyjedzie do mnie cudny rudy chłopaczek z Torunia Co prawda nie ma długiego futerka jak Czaruś, ale i tak się w nim zakochałam Mam nadzieję, że Czaruś trafi do super domku i do tego testy wyjdą ujemne Przesyłam głaski dla kocurka