Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(16)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 22, 2011 18:39 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(7)

Samson już w domu.

Stan stada : Odi , Polcio,Pomcia,Rea,Tequila,Wiktor,Wituś, Willuś + Tina i Minia...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto lut 22, 2011 19:21 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Kociska odpoczywają przed nocnym tupaniem sąsiadce...
Rejcia intensywnie każdego ranka ,jak jest głodna, pracuje nad powiększaniem moich ust... masaż mleczakami... ostatnio dołączyła masaż uszu, bo zauważyła ,że Pańcia szybciej się budzi jak jej tak porządnie skasować mleczakami ucho... co to będzie za diabeł...

Pomcia w przeciwieństwie do braci już zmieniła zęby... zaobserwowałam podwójny górny kieł kiedy obgryzała z wściekłością skórzany palec rękawiczki w trakcie molestowania :)

Polcio po eksporcie brata zaczyna się bardziej ośmielać :)
Jeszcze trochę i pojedzie do swojego DS :)

Jeszcze dziś nie molestowałam Tequili, Pomcia jest w porównaniu z nią istnym diabłem...
Pomci się serialnie boję jak mam ją złapać i trochę poprzytulać 8O

Rejcia właśnie śpi na moich kolanach.
Odi krzyczy na W muszkieterów :D
Teraz uciął sobie drzemkę na kanapie :)
Muszkieterzy śpią, dla nich to musi być duża różnica , bo przecież większość swojego krótkiego życia spędzili na dworze w styropianowej budce...a teraz w te mrozy z KK nie dożyliby wiosny...
Wiktor rzucił się na jedzenie dziś rano...kupiłam im wczoraj filet z indyczego uda... miało jeszcze zostać na kolację, a wyszło że na kolację będę musiała jeszcze coś kupić...
W sumie spałaszowały w krótkim okresie czasu 4kg mielonych drobiowych serc 8O myślałam , że mi na trochę starczy...
Dlaczego kupuję mielone ? :D Bo wynoszą z miski i kitrają po kątach na później...albo się bawią... po którymś razie nadepnięcia na kawałek serducha , zaczęłam prosić o zmielenie.
Zazwyczaj im te serducha cięłam nożyczkami ...

Na początku miesiąca postaram się zrobić zamówienie puszek :)
Jeszcze trochę i będę zmieniać telefon więc stary wystawię na bazarek , będę miała czym zapłacić za puszki :)

Dostaliśmy zabawki dla kociaków od DS Samsonka :)

Ciągle sobie powtarzam , że nie biorę więcej tymczasów... że będę miała tylko 3 max... plus rezydentki i ciągle mi brak stanowczości :D
Tymczasowanie uzależnia...

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

Post » Wto lut 22, 2011 21:46 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

:ok: Dawaj znac jak tam Samsonek w DS jak beda wiesci :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro lut 23, 2011 17:50 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Uwaga Trójmiasto!
dla kotów z niską odpornością, FIVków i białaczkowców: u dra Podgórskiego (Reda i Rumia) jest dostępny TANI INTERFERON (dawki zrobione z Roferonu; wg wetów z FAN jest identyczny z kocim i tak samo skuteczny tyle że wychodzi taniej).

Jeśli ktoś potrzebuje to na pw poproszę, dam znać do lecznicy że się zgłosi taiataki potrzebujący.

Poker71

 
Posty: 5149
Od: Nie lip 01, 2007 15:03
Lokalizacja: Pomorze

Post » Czw lut 24, 2011 12:24 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Szkoda, że to tak daleko :(

U dr Czernielewskiego we Wrzeszczu pojawiła się lisia szczepionka przeciw grzybicy dostępna tylko kilka razy w roku. Cena ok 20 zł.

Kociaki mają się dobrze (no, dość dobrze jeśli wziąć pod uwagę jakieś chorobowe drobiazgi). Jutro Kamę/Ninę czeka kastracja, Melman/Nero następny w kolejce. Zdjęcia są sprzed miesiąca, ale coraz częściej widywane są takie obrazki :D

PS Proszę o numer konta i umowę (może mailem? uzupełnię i odeślę bo starszaki leczą się na grzyba :oops: )

Obrazek

Obrazek

Jola_Gd

 
Posty: 51
Od: Czw lis 04, 2010 8:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 24, 2011 12:31 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Jolu, Dr czernielewski kiedys nam juz proponowal ta szczepionke, ale jakos nie mialysmy z Asia przekonania :ryk:
Czym smarujesz kociaste? Imaverol jest b skuteczny, dodatkowo podawaj cos na odpornosc, powinno szybko zaczac schodzic, ewentualnie lepiej dac grzyba na wymaz, zeby upenic sie co to za dziadostwo, jelsi dlugo sie leczy i wtedy uderzyc skutecznymi srodkami :roll: :wink:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 24, 2011 16:01 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Ech, jesienią je szczepiłam dwa razy droższym Biocanem a i tak zachorowały :( Z leków dostają Orungal. Zapytam się o ten Imaverol jak teraz będę u lekarza.

Jola_Gd

 
Posty: 51
Od: Czw lis 04, 2010 8:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 24, 2011 16:34 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Jola_Gd pisze:Ech, jesienią je szczepiłam dwa razy droższym Biocanem a i tak zachorowały :( Z leków dostają Orungal. Zapytam się o ten Imaverol jak teraz będę u lekarza.


Powinny byc czyms smarowane zewnetrznie, jak chcesz to mam sporo rozrobionego Imaverolu, zuzyje niewiele, bo tez moja kicie smaruje bo ma dziwne wylysienia, a reszta sie zmarnuje...albo popros Dr o mala porcje do rozrobienia :wink:
Orungal dziala od wewn. a Imaverol zasusza i goi od zewn ;)

Sa rozne rodzaje grzyba, Biocan bodajze jest na Microsporum a jesli Twoje zarazily sie od maluchow to to byl inny rodzaj grzybka chyba ;/ zreszta skutecznosc szczepionek jest dyskusyjna ponoc ;) U Asi Imaverol zewnetrznie swietnie sobie poradzil z tym grzybem ;)

Ten grzybek to w ogole ciekawa sprawa, u Asi zaden z doroslych kotow sie nie zarazil, nawet staruszki Minia, pomimo ze byly w oku cyklonu :ryk: moze to kwestia indywidualnej odpornosci, badz Twoje nigdy wczesniej nie mialy z tym stycznosci :roll:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 24, 2011 18:28 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Marea pisze:Powinny byc czyms smarowane zewnetrznie, jak chcesz to mam sporo rozrobionego Imaverolu, zuzyje niewiele, bo tez moja kicie smaruje bo ma dziwne wylysienia, a reszta sie zmarnuje...albo popros Dr o mala porcje do rozrobienia :wink:
Orungal dziala od wewn. a Imaverol zasusza i goi od zewn ;)

Sa rozne rodzaje grzyba, Biocan bodajze jest na Microsporum a jesli Twoje zarazily sie od maluchow to to byl inny rodzaj grzybka chyba ;/ zreszta skutecznosc szczepionek jest dyskusyjna ponoc ;) U Asi Imaverol zewnetrznie swietnie sobie poradzil z tym grzybem ;)

Ten grzybek to w ogole ciekawa sprawa, u Asi zaden z doroslych kotow sie nie zarazil, nawet staruszki Minia, pomimo ze byly w oku cyklonu :ryk: moze to kwestia indywidualnej odpornosci, badz Twoje nigdy wczesniej nie mialy z tym stycznosci :roll:


Grzyb grzybowi nierówny;) Pierwsza rozłożyła się u nas kotka która nigdy na nic do tej pory nie chorowała. Wet twierdzi, że nie dawał niczego do smarowania bo i tak by zlizały. Skoro lepiej się po tym goją jutro go przycisnę jeszcze raz, bo dzisiaj prawdę mówiąc zapomniałam nazwy :oops:

Jola_Gd

 
Posty: 51
Od: Czw lis 04, 2010 8:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 24, 2011 20:51 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Jola_Gd pisze:
Grzyb grzybowi nierówny;) Pierwsza rozłożyła się u nas kotka która nigdy na nic do tej pory nie chorowała. Wet twierdzi, że nie dawał niczego do smarowania bo i tak by zlizały. Skoro lepiej się po tym goją jutro go przycisnę jeszcze raz, bo dzisiaj prawdę mówiąc zapomniałam nazwy :oops:


Pan Dr to kochany czlowiek ;) ale ma swoje teorie, z ktorymi nie zawsze sie zgadzam, dlatego przytakuje a czesto robie swoje ;) bywam u kilku wetow, jedni lepsi drudzy gorsi ;) kazdy swoje teorie ma a ja staram sie wybierac te ktore sa skuteczne, no a kto jak nie Asia na temat grzybka mógłby książki pisać :ryk:

Tylko nic mu nie mow, ze ktos mowil ze skuteczne, albo kazal, bo Cie tak przegada ze wyjdziesz zielona z gabinetu ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw lut 24, 2011 21:32 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Marea pisze:
Jola_Gd pisze:
Grzyb grzybowi nierówny;) Pierwsza rozłożyła się u nas kotka która nigdy na nic do tej pory nie chorowała. Wet twierdzi, że nie dawał niczego do smarowania bo i tak by zlizały. Skoro lepiej się po tym goją jutro go przycisnę jeszcze raz, bo dzisiaj prawdę mówiąc zapomniałam nazwy :oops:


Pan Dr to kochany czlowiek ;) ale ma swoje teorie, z ktorymi nie zawsze sie zgadzam, dlatego przytakuje a czesto robie swoje ;) bywam u kilku wetow, jedni lepsi drudzy gorsi ;) kazdy swoje teorie ma a ja staram sie wybierac te ktore sa skuteczne, no a kto jak nie Asia na temat grzybka mógłby książki pisać :ryk:

Tylko nic mu nie mow, ze ktos mowil ze skuteczne, albo kazal, bo Cie tak przegada ze wyjdziesz zielona z gabinetu ;)


Hehe, wiadomo :)

Jola_Gd

 
Posty: 51
Od: Czw lis 04, 2010 8:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 25, 2011 8:19 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Jola_Gd pisze:
Hehe, wiadomo :)


Tak btw Jolu, robisz dzis sterylke "Niny" u niego? Dr bierze udzial w akcji Arki i w Marcu sterylka kotki bedzie kosztowac 100zl a kocurka 60 zl ;) to o polowe taniej w stosunku do jego normalnych cen ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 25, 2011 10:19 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Marea pisze:
Jola_Gd pisze:
Hehe, wiadomo :)


Tak btw Jolu, robisz dzis sterylke "Niny" u niego? Dr bierze udzial w akcji Arki i w Marcu sterylka kotki bedzie kosztowac 100zl a kocurka 60 zl ;) to o polowe taniej w stosunku do jego normalnych cen ;)


Wiem, że w marcu najtaniej, ale zależy mi na czasie a jakiś rabat teraz też dostanę. Dwa lata temu też brał udział i już na początku miesiąca skończyła mu się promocyjna pula :evil:

Jola_Gd

 
Posty: 51
Od: Czw lis 04, 2010 8:19
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 25, 2011 10:42 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Jola_Gd pisze:
Marea pisze:
Jola_Gd pisze:
Hehe, wiadomo :)


Tak btw Jolu, robisz dzis sterylke "Niny" u niego? Dr bierze udzial w akcji Arki i w Marcu sterylka kotki bedzie kosztowac 100zl a kocurka 60 zl ;) to o polowe taniej w stosunku do jego normalnych cen ;)


Wiem, że w marcu najtaniej, ale zależy mi na czasie a jakiś rabat teraz też dostanę. Dwa lata temu też brał udział i już na początku miesiąca skończyła mu się promocyjna pula :evil:


To powiedz mu ze Nine masz od Marzeny i Asi (studentki Medycyny) z domu tymczasowego i ze mówiły ze dostaniesz rabat :ryk: albo nakręć go żeby zrobił mała na konto tej Marcowej akcji ;)
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lut 25, 2011 12:02 Re: Mój KOCINIEC,czyli żłobek u Seji,rezydenci(2),tymczasy(8)

Oj Marzenka :)

Wieści z domu Samsonka :)
Przestał szaleć w domu - uprawiał nocne pogaduchy :) skończył się chować :)
Teraz się myje wieczorkiem i przychodzi się przytulić :) i śpi :)


Poranki z moimi kochanymi kotami...
Budzi mnie początek małpiej rozmowy...otwieram oczy i Minia z odruchem wymiotnym i pyszczkiem skierowanym na mnie...
Wypchnęłam ją z łóżka...
Potem przyszła Rejcia... obgryzła mi wargę, tak że mnie jeszcze boli...
W praniu są dwie poduszki z fotela-Minia miała uzywanie... w promocji polar brata-akurat koniec rękawa zwisał z fotela...

Wiktor furkocze dalej po tej convenii, oko lepsze...
Wituś też furkotał, ale dostał ode mnie amoksycyklinę i skończył furkotać...ciągle zachodzę w głowę, dlaczego convenia, a nie betamox... przecie to zwykły koci katar ????
Willa widziałam od momentu przybycia chyba ze 4 razy...
Tequila zaczyna wychodzić częściej...

Własnie widzę jak Polcio wyziluje Rejcię...o i już się biją...za chwilę będzie pisk i wrzask...

Pomcia powoli też wychodzi, ale ona jest bardziej oporna niż Tequila...

Apetyt mają :) duuuuuuuuuży ... za duży :)

seja

 
Posty: 6385
Od: Sob lis 29, 2008 6:23
Lokalizacja: UK,Eastleigh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, puszatek i 88 gości