Poznań - Rataje - potrzebna pomoc

Ojejku, smutna wiadomość Kasiu :cry:

Może jeszcze nie wszyscy wiedzą , ale w przychodni Na polance jest potrącona przez auto koteczka , którą wczoraj przywiozła wolontariuszka fundacji. Kicia ma odmę płucną, złamaną nóżkę, poraniony pyszczek. Jest na kroplówkach, nie ma apetytu z powodu odmy. To piękna szylkretka o smutnych oczkach i bardzo , bardzo chuda. Potrzebne kciuki za zdrowie koteczki. :ok:

puss pisze:mała zmarła. jak wróciłam z pracy to leżała martwa w kuwecie.
nie miała żadnych objawów, więc to mogło być coś powiązane z układem odpornościowym. albo czymś innym. sekcji nie robiłam.
przeprowadziłam dezynfekcję miejsc, w których przebywała i padam na twarz.

[']
niestety czasami niewiela da się zrobić

grajda pisze: Może jeszcze nie wszyscy wiedzą , ale w przychodni Na polance jest potrącona przez auto koteczka , którą wczoraj przywiozła wolontariuszka fundacji. Kicia ma odmę płucną, złamaną nóżkę, poraniony pyszczek. Jest na kroplówkach, nie ma apetytu z powodu odmy. To piękna szylkretka o smutnych oczkach i bardzo , bardzo chuda. Potrzebne kciuki za zdrowie koteczki.

Jutro zabieram koteczkę do siebie. Mamy nadzieję, że wyjdzie z tego.

Czekamy na fotki koteczki. Widziałam ją na żywo.Bidulka straszna! :cry:

Niestety , koteczka nie żyje! :cry:

grajda pisze:Niestety , koteczka nie żyje!

Niestety, nie udało się

Nawet nie zdazyłam jej z kliniki zabrać

Ale przynajmniej nie umierała na ulicy...

[']

biedne te koty, szczegolnie w te zimno

Z trójki maluszków z parkingu już tylko dwie dziewczynki szukają domków

Ich mamusia niestety się rozchorowała i sterylki jeszcze nie było - tak niestety bywa.

Indorek stał się pięknym, dużym kotem, czeka teraz na swój DS

Nefi nadal w trakcie leczenia
Obrazek

ale przepiekne zdjecia.
z takim PR napewno szybko znajda domki!

fuerstathos pisze:Mamusia

Mamusia ma ok. 10-13 lat. Z oczu cieknie jej od lat, wszyscy dookoła to widzieli, ale nikt do weta jej nie zabrał
Kicia niesamowicie spokojna. Mam wrażenie, że czekała pod blokiem, aż ktoś ją zabierze i zapewni jej emeryturę...
No i święta spędzi już w nowym domku

Tak jak było ustalone, staruszka nazwana Czarną Perłą, przed świętami trafiła na zasłużoną emeryturę do sprawdzonego domku

Przez wszystkich domowników została przyjęta bardzo ciepło, koty zaczęły się do niej przytulać i ją myć. Po prostu Babcia przyjechała

Trzymamy kciuki, aby staruszka spędziła tam jeszcze kilka miłych lat :ok:

Tak czytam te wasze opowiastki i to jest śmiechu warte co wy tworzycie. fundacje to tylko papierek i zero działalności chyba że zaliczamy do nich to wasze pogaduchy na stronach i głębokie przemyślenia... żenujące.

Czesio 6.04.2015 [*]

Witam Ciebie Tygrysku38 miło i serdecznie :mrgreen:

Jeśli chodzi o mnie prowokacja się nie udała :lol:

( to też trzeba umieć )

Mam też zasadę. Nie karmić ... prowokatorów.
W związku z powyższym to mój pierwszy i ostatni zarazem post do Ciebie.

Widzę,że mądrości życiowe nie idą w parze z działaniem. Może by tak przełożyć te piękne słowa w czyny?? A nie tylko biadolenie. Rozważania jak Hamlet po co angażujesz się w następne ratowania są żenujące chętnie poznałabym Ciebie. Prowokator?? I tak nie zmienie nic w waszym działaniu ale chociaż inni będą wiedzieli ze wy i tak nic nie robicie oprocz gadania jakie życie jest ciężkie.

A tak przy okazji widzę,że mierzysz wszystkich swoją miarą. nie wszyscy muszą knuć, szykować prowokacje. Innym po prostu chodzi o dobro zwierząt. Pozdrawiam

Poznań - Rataje - potrzebna pomoc

Kto przegląda forum