Niezwykłe Zosia i Klara:) - specj. od chorób ukł.pokarmowego

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 23, 2011 18:49 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Jeśli jest porządnie przytkana, to moze jeszcze się nie odetkała... Moja Koteczka kiedyś ze trzy dni próbowała się pozbyć futrzanego kłaka... Może dać jej trochę odkłaczacza?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro lut 23, 2011 21:00 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Sa jakieś info o koteczce? Jak wizyta kontrolna? :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35647
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Śro lut 23, 2011 21:26 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Właśnie miałam półgodzinna rozmowę telefoniczną z Panią Anią. Już po wizycie oczywiście. Kicia zdecydowanie bardziej się ożywiła, do południa miała nic nie jeść, potem mogła dostać mokrą karmę, zjadła z ogromnym apetytem, którego zresztą nigdy jej nie brakowało, ale po dosłownie 20 sekundach wszystko zwróciła. Na szczęście bez krwi.

Wczoraj koteczka dostała też baryt i dzisiaj zrobiono jej prześwietlenie. Nic nie wykazało, nic też nie zalega jej w układzie pokarmowym, nie jest zakłaczona, nie ma żadnego ciała obcego. Krew była prawdopodobnie z nadwyrężonego przełyku. Badania krwi nie wykazały niczego szczególnego tylko to, że ma trochę niski poziom białych krwinek, ale jak powiedziała wetka to się często zdarza u kotów i nie jest to powód choroby. Znów dostała antybiotyk co wczoraj i jutro znów wizyta. Jedzonko delikatnie, powoli i bardzo małymi porcjami. Jeśli nic się nie zmieni do jutra to będzie konieczna gastroskopia........ bo ogólnie to żadnych innych objawów nie ma. Oprócz wymiotów.

Osobiście niestety wydaje mi się, że to u Zosi nerwowe jest. Jest zazdrosna o Klarę, bo ta to bez problemu zaakceptowała nowy dom. Śpi na legala z Panią w łóżku, a Zosia jak się okazuje ma problemy z przystosowaniem się i w ten sposób zwraca na siebie uwagę. Co mnie dziwi to fakt, że wczoraj nie chciała wyjśc spod łóżka i biorąc pod uwagę że zwierzęta nie lubią raczej wizyt u weta to Zosia po wizycie wczorajszej jest nową Zosią. Pierwsza wychodzi do ludzi, znów zaczyna podskakiwać do ręki (Tusinka wie o jakie skakanie mi chodzi). Tak jakby znalazła sposób aby na nią zwrócono uwagę. Może to głupie, ale tak to odbieram. Sama pani mi powiedziała, że może i mniej jej uwagi poświęcała bo ona nie bardzo chciała od początku podejść do ludzi i pani chciała jej dać czas aby sama zdecydowała kiedy wreszcie będzie na to to zrobi. A według mnie o miłość Zosi trzeba zawalczyć. Szczerze mówiąc to ja od początku ją wyciągałam zza łóżka i trochę na siłę głaskałam i przekonała się.
Ostatnio edytowano Śro lut 23, 2011 21:38 przez magdajedral, łącznie edytowano 2 razy
magdajedral
 

Post » Śro lut 23, 2011 21:36 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

tak czy inaczej trzymam kciuki za malutką :ok:
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Śro lut 23, 2011 21:49 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Wiecie, ta kicia, z którą dzisiaj byłam u wetki ma te same objawy. Co zje to wymiotuje :roll: I okazało sie, że ma ostre zapalenie krtani i przełyku. Bardzo chciałaby jeść, ale co z tego, jak zaraz zwraca. Może nasza Zofia też ma to samo?

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lut 23, 2011 21:51 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Faktycznie może i tak..... ale od czego się to bierze?
magdajedral
 

Post » Śro lut 23, 2011 22:01 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Napisałam do pani. Ma jutro ewentualnie zapytać, zasugerować wetce. Okaże się.

Kciuki mocno potrzebne :ok: :ok:

No i jutro będzie też feliway bo dzisiaj nie udało się kupić.
magdajedral
 

Post » Śro lut 23, 2011 22:51 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Może sreberko podawać na gojenie..?
I na pewno jedzenie w malutkich porcjach, no ale to wiadomo.

Jasdor, ta Twoja Pani to ma niesterylizowane? :evil:
Bo jak ma takich więcej... to chyba przed marcem trzeba by coś z tym zrobić... pomóc jakoś? Wozić na sterylki, bo ja oczywiście kasowo nie pomogę :/

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lut 23, 2011 22:53 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

magdajedral pisze:Faktycznie może i tak..... ale od czego się to bierze?

Ta konkretna moja ma to po KK, tak jakby porażenie krtani. Jak ją wetka w okolicach krtani ucisnęła - to od razu odruch wymiotny. Tylko to trzeba wiedzieć jak i gdzie dotykać, a może być też z przeziębienia, albo przełyk podrażniony jakąś twarda karmą nie do końca pogryzioną. Nasza ma zakaz jedzenia suchego, a mokre bardzo rozdrobnione. Ale nie sugerujcie sie tym, co piszę, bo u Zosi to może być zupełnie coś innego. Ale czasem warto naprowadzic weta i zasugerować.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lut 23, 2011 22:56 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Szalony Kot pisze:Może sreberko podawać na gojenie..?
I na pewno jedzenie w malutkich porcjach, no ale to wiadomo.

Jasdor, ta Twoja Pani to ma niesterylizowane? :evil:
Bo jak ma takich więcej... to chyba przed marcem trzeba by coś z tym zrobić... pomóc jakoś? Wozić na sterylki, bo ja oczywiście kasowo nie pomogę :/

A jak Ty Kochany Szalony Kocie chcesz nam pomóc ? Na sterylki damy radę. Gorzej po, bo boję się , że Pani ich nie upilnuje. A czy Ty chcesz kursy Warszawa - Krosno wykonywać ? :wink:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lut 23, 2011 23:25 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Jakoś tak mi się wydawało, że Ty też z Warszawy :oops: :oops: :oops:
To chociaż kciuki mogę potrzymać :mrgreen:
A Pani nie myśli o wyadoptowaniu choć części? W jakim Pani wieku?

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Śro lut 23, 2011 23:41 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Oj myśli, myśli o wyadoptowaniu. Koniecznie ! Tylko musimy załatwić sterylki, robaki, szczepienia . Jutro będzie wątek o nich - cos stworzę. Chyba, że Kocie Drogi byś cos na FB pomogła nam ? :oops:
EDIT: Pani staruszka, dobrze po 70-tce na moje oko.

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Śro lut 23, 2011 23:57 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Aj, ten wiek :/
Wiesz co, ja bym i pomogła, ale naprawdę nie chcę brać na siebie więcej niż się da... A ostatnio zdrowo się zakręciłam, 30 kotów to nie jest pestka :/ Więc może poproś CatAngel? U niej chyba się uspokoiło ostatnio.
No i bez zdjęć to nawet nie ma co zaczynać :/

A myślałam o wsparciu jakiejś fundacji? U p. Basi właśnie to nam pomogło najbardziej, oferują sterylizację, doleczenie, szczepienia, odrobaczanie... bez tego byłoby krucho...

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lut 24, 2011 8:12 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

za zdrówko kici :ok:
a o trącaniu łebkiem cos wiem, nie da się pogłaskać bo cały czas jest w ruchu...., sama podbiegała i waliła łebkiem w nogi :1luvu:

Tusinka

 
Posty: 1420
Od: Pon cze 04, 2007 15:43
Lokalizacja: Mszczonów

Post » Czw lut 24, 2011 22:01 Re: Niezwykłe Zosia i Klara:) Z Zosią coś niedobrego się dzieje.

Godzinkę temu dzwoniła pani Ania. Dzisiaj z Zosią zdecydowanie lepiej. W nocy spała z panią :1luvu: ale w dzień znów zniknęła w szafie. Feliway zakupiony, podłączony i czekamy na efekty.

W lecznicy kicia dostała antybiotyk i ponieważ wymiotów dzisiaj nie było to gastroskopii na razie nie będzie (oby nigdy nie musiało być). Rano kicia zjadła jedzonko i było ok. Po południu dostała także surową wołowinkę i też jest w porządku. Je pięknie z apetytem. Antybiotykoterapia będzie jeszcze kilka dni kontynuowana ale juz w lecznicy na Białobrzeskiej.
Niestety wetka podejrzewa białaczkę z racji bardzo niskiego poziomu białych krwinek (podobno miała ok. 2400 a norma wacha się między 10000 a 20000, nie znam się więc piszę jak mówiła pani).
Oczywiście najpierw trzeba stan Zosi unormować, potem będzie miała robione testy na białaczkę i oczywiście powtórzoną morfologię. Mam nadzieję że to nie to. W takiej sytuacji to i Klara też będzie chora. W końcu zawsze były razem :(

Ale pani stara się myśleć pozytywnie. I jeszcze coś co wetka zasugerowała, że zachowanie Zosi może miec podłoże psychiczne - chowanie się do szafy, a nawet wymioty właśnie. Pani zdecydowała się na wizytę u psychologa zwierzęcego :) Normalnie wymarzyłam najwspanialszy domek dla moich dziewczynek :1luvu: :1luvu:

Tylko żeby Zosia wreszcie zaufała :ok: :ok:
magdajedral
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 76 gości