muszelki, krokodyl, krowa, kot - KONIEC!!!

atoja pisze:wszystkie muszelki za wywoławczą, bardzo poproszę

fajnie, dziękujemy :]

Mam ich jeszcze ze 3 kg

Polecam bursztynowe drzewko szczęścia.

Przyjemnie się patrzy na bursztyn,a koty nie będą go skubać, bo to wszak nie żywe liście :wink:

Drzewko nie jest kurzołapem, bo łatwo je umyć: po prostu zanurz w wodzie z płynem do mycia naczyń i "zamieszaj" nim, a potem opłucz pod bieżącą wodą. Nie zostanie na nim ziarenka kurzu a bursztyn będzie cieszył oczy.

Obrazek

i to jest naprawdę naprawdę bursztyn :-)

?

dagmara-olga pisze:i to jest naprawdę naprawdę bursztyn ?

Tak. Kupiłam je 20 lat temu w Niechorzu.

o rany

to ja za wywoławczą bo chyba moja mama takie chciała kiedyś...

dagmara-olga pisze:o rany to ja za wywoławczą bo chyba moja mama takie chciała kiedyś...

fajnie

bardzo dziękuję!

annooooooooo, a daj się namówić na zrobienie duplikatu krokodylka? może być nawet fioletowy w żółte kropki :mrgreen:

nawet będzie lepszy, jak nie będzie zielony, zielony to nie mój kolor :ryk:

prooooszę? :mrgreen:

Kocuria pisze:annooooooooo, a daj się namówić na zrobienie duplikatu krokodylka? może być nawet fioletowy w żółte kropki
nawet będzie lepszy, jak nie będzie zielony, zielony to nie mój kolor

prooooszę?

dam się namówić, ale nie mam włóczki :roll:

może kup jaka Ci się podoba i na priv się umówimy na przekazanie motków?

robiłam nałogowo różne czapki, szaliki i komplety ubiegłej zimy i ten krokodylowy mi został po obdarowaniu otoczenia :lol:

Annazoo pisze:dam się namówić, ale nie mam włóczki
może kup jaka Ci się podoba i na priv się umówimy na przekazanie motków?

robiłam nałogowo różne czapki, szaliki i komplety ubiegłej zimy i ten krokodylowy mi został po obdarowaniu otoczenia

jak można nie mieć w domu włóczki, będąc rękodzielniczką?

hmmm, a dałabyś radę zrobić kotka? :kotek:

dam ci znać, jak zdobędę wy-włóczkę :ok:

może bym się odstresowała?
przyda się...

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:dam się namówić, ale nie mam włóczki
może kup jaka Ci się podoba i na priv się umówimy na przekazanie motków?

robiłam nałogowo różne czapki, szaliki i komplety ubiegłej zimy i ten krokodylowy mi został po obdarowaniu otoczenia

jak można nie mieć w domu włóczki, będąc rękodzielniczką?
hmmm, a dałabyś radę zrobić kotka?

dam ci znać, jak zdobędę wy-włóczkę

Nie jestem rękodzielniczką, ale kurą starej daty, co różne takie potrafi :mrgreen:

A jak miałby wyglądać taki czapkokotek lub szalikokotek?
Coś w typie tego liska?
Obrazek

Jej siostro, rok temu miałam właśnie taką kurację odstresowującą

Annazoo pisze:A jak miałby wyglądać taki czapkokotek lub szalikokotek?
Coś w typie tego liska?

właśnie wyobraziłam sobie czapkę z uszkami i oczkami i wąsami :mrgreen:

wyglądałabym jak na marszu, z tymi uszami...

idę polować na wywłóczkę! :ok:

ja se myślę o książce dla nastolatek
bo z gotowaniem/pieczeniem nie nadążam

Kocuria pisze:
Annazoo pisze:A jak miałby wyglądać taki czapkokotek lub szalikokotek?
Coś w typie tego liska?

właśnie wyobraziłam sobie czapkę z uszkami i oczkami i wąsami
wyglądałabym jak na marszu, z tymi uszami...

idę polować na wywłóczkę!

Upoluj średniej grubości, na krokodyla chyba ze 3 motki zeszły

jej siostra pisze:ja se myślę o książce dla nastolatek
bo z gotowaniem/pieczeniem nie nadążam

Myśl przekuj w czyn

a ja tymczasem grzecznie pośpię przed jutrzejsza pracką :kotek:

muszelki, krokodyl, krowa, kot - KONIEC!!!

Kto przegląda forum