Tiga powoli pakuje plecaczek,dużo tego dobytku nie ma ale zawsze
ma swój koszyczek do transportu,posłanko i kilka zabawek,którymi z zapałem się bawi,zagryza myszki,ciąga sznurki,turla...
kuwety malusieńkiej plastikowej i zniszczonej nawet nie pakuję bo przesłanie tego pocztą przewyższa wartośc takiej nowej,to samo z drapaczkiem,to deseczka owinięta zniszczonym powiazanym na supły sznurkiem
ma swoje miseczki i książeczkę zdrowia i to ze sobą zabierze
z przykroscią ją pożegnam bo jest przesympatyczna,miziasta,walaca baranki,włączająca traktorek na głaskanie,spiąca z człowiekiem w łóżku
szczęśliwej drogi i reszty życia Tigusiu