A może ktoś chce niemłodą, czarna kotkę?
Bo siedzi u mnie taka jedna po sterylce. Na grzbiecie miała ogromny kołtun. Została pogryziona, najprawdopodobniej przez psa, nie umiała się umyć i przez to się takie świństwo zrobiło. Kotka chyba nie słyszy, w ogóle nie reaguje na dźwięki. Pewnie dlatego ten pies ją użarł, bo go nie słyszała i nie uciekła. Kotka jest bardzo miła, miziasta, chodzi do kuwety. Jest wysterylizowana, odpchlona Fiprexem i odrobaczona Milbemaxem(wyrzygała robale). Ma braki w uzębieniu i śmiesznie wypada jej języczek, ale to tylko dodaje uroku. Jest cała czarna, ale ma białe majtki i włosy pod pachami.

Ktoś reflektuje?
