Piękny RUDZIELEC Szuka Domu Stałego. Już Znalazł.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lut 22, 2011 19:54 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

agatka84 pisze:Kot właśnie siedzi na parapecie.

...i marznie.... :evil:
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lut 22, 2011 20:02 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Beasia pisze:
agatka84 pisze:Kot właśnie siedzi na parapecie.

...i marznie.... :evil:

to go ogrzej i czekaj na ogłoszenia poszukiwawcze :mrgreen:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto lut 22, 2011 20:09 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Byłam drugi raz. Kota już nie ma. Musiały go wpuścić.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 20:11 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

agatka84 pisze:Byłam drugi raz. Kota już nie ma. Musiały go wpuścić.

szczerze powiedziawszy boję sie o niego. Moze sasiadów podpytac co i jak u nich.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56051
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Wto lut 22, 2011 20:18 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

no to jesteśmy w kropce :( kicior ma "super" właścicieli
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lut 22, 2011 20:27 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Beasia pisze:no to jesteśmy w kropce :( kicior ma "super" właścicieli

:mrgreen: :mrgreen: Ale precedensy już były na tym forum .... "kradziono" maltretowane koty ... Wg mnie taka "opieka" jaką ma teraz też podpada pod maltretowanie, a o co najmniej pod niewłaściwą opiekę ...
Obrazek

katarzyna1207

 
Posty: 5633
Od: Pt lip 03, 2009 21:58
Lokalizacja: Lublin

Post » Wto lut 22, 2011 20:28 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

One się wprowadziły właśnie wtedy od kiedy widzę tego kota. Teraz mi wszystko pasuje. Wcześniej mieszkała tam jakaś para.
To jest blok na przeciwko, tam nikogo nie znam, połowa mieszkań jest wynajmowana, lokatorzy zmieniają się jak w kalejdoskopie.

Dla mnie to nienormalne wypuszczać w ogóle kota na dwór, niezależnie od pogody, ale może ja się nie znam. Może koty same chcą się przewietrzyć.

Nie wiem co robić. :(

Teraz sobie kojarzę, że one mu wyłożyły parę dni temu na parapet polar, wcześniej był tam jakiś ręcznik. A on i tak na tym nie siedział. Czy one chcą się go pozbyć, ale coś im nie wychodzi czy może to on ma potrzebę wychodzenia a one chcą, żeby miał cieplej pod tyłkiem? :roll: Gdyby koty umiały mówić...
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 20:33 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Agata a może zostawić im na balkonie list formatu A4 ze wskazówkami i opisem najgorszych zagrożeń czychających na wychodzącego kota! ? i koniecznie napisać o tym, że jak kot wychodzi i wraca w czasie kiedy nie ma ich w domu żeby postawiły mu na balkonie zamiast polaru budkę styropianową wyłożoną polarem - no głupie p***y może nie wiedzą? :evil:
edit: zostaw też namiary jakby się chciały pozbyć kota - dom w tym wypadku ma nie musi szukać

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lut 22, 2011 20:49 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Wg mnie powinnas go zgarnac i ewentualnie poczekać na ogłoszenia.
Mój TZ jest maniakiem remika i gra w sieci. Ostatnio spotkał tam laske posiadająca bardzo podobnego rudzielca. Zaczął z laska gadać o kocie i dowiedział się, ze kocur ciachniety żeby nie smrodzil w domu. Poza tym laska jest zwolenniczką selekcji naturalnej - wiec kot wychodzący nigdy nie był szczepiony, odrobaczany raz na 2 lata, jeść dostaje raz dziennie - bo przecież jak wychodzi to coś sobie znajdzie, chwalila się, ze często się zdarza, ze nie wpuszcza go na noc do domu nawet w mrozy no bo przecież jak idzie na imprezę to nie będzie czekała na powrót kota. Nie twierdze, ze to może być ten sam kot ale to podejście nas zmrozilo.
Jeśli ktoś mówi, że nie lubi kotów to znaczy, że nie spotkał jeszcze tego właściwego.
Kicuś 04.1997 - 22.10.2010..........Troczuś 2004 - 14.02.2019...............Myszka.................... Mirmił.................GRysiu
Trzy zdjęcia kotów to za dużo.
Obrazek

Irlandzka Myszka

 
Posty: 1546
Od: Nie sie 15, 2010 16:49
Lokalizacja: Cork, Irlandia

Post » Wto lut 22, 2011 21:44 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Irlandzka Myszka pisze:Wg mnie powinnas go zgarnac i ewentualnie poczekać na ogłoszenia.
Mój TZ jest maniakiem remika i gra w sieci. Ostatnio spotkał tam laske posiadająca bardzo podobnego rudzielca. Zaczął z laska gadać o kocie i dowiedział się, ze kocur ciachniety żeby nie smrodzil w domu. Poza tym laska jest zwolenniczką selekcji naturalnej - wiec kot wychodzący nigdy nie był szczepiony, odrobaczany raz na 2 lata, jeść dostaje raz dziennie - bo przecież jak wychodzi to coś sobie znajdzie, chwalila się, ze często się zdarza, ze nie wpuszcza go na noc do domu nawet w mrozy no bo przecież jak idzie na imprezę to nie będzie czekała na powrót kota. Nie twierdze, ze to może być ten sam kot ale to podejście nas zmrozilo.


To straszne co piszesz. Pasuje jak ulał do "naszego" rudego.
Też jestem za tym, żeby go zwinąć. Zanim pojechałby do Beasi może pojawiłyby się ogłoszenia i wtedy bym pogadała z tymi laskami. A jeśli by się nie pojawiły to znaczy, że zniknięcie kota jest im na rękę. Musiałabym tylko czatować na niego aż się ściemni, bo one ze swojego mieszkania mogą wszystko widzieć.

Gdyby on wychodził i sobie spacerował to jeszcze bym to wypuszczanie rozumiała. Ale on siedzi na tym balkonie jak sierota. Wygląda na takiego, który nie ma wcale ochoty tam siedzieć. Widziałam nawet jak skrobie w szybę. W ostatnią sobotę te laski przesadziły już zupełnie. Kociak od rana na balkonie, po 12 poszłam go nakarmić a on był głodny jak wilk.
Obrazek
Fell on black days

agatka84

 
Posty: 3534
Od: Pt lut 09, 2007 21:41
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 22:06 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

ja też jestem za zwinięciem kota, bo gdy jego los leżał im na sercu to by go nie wietrzyły w taki mróz :roll: (ale nie powinnam się wypowiadać, bo ja jestem zainteresowana, więc nieobiektywna :wink:)

przepraszam, że piszę z takim opóźnieniem , ale miau prawie wcale mi nie działa :(
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Wto lut 22, 2011 22:26 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

No to się porobiło, olaboga, czyli Twój Tz Agata miał nosa, że kot jest czyjś, ale to nie znaczy, że nie należy z tym wszystkim zrobić porządku.
Powiem Wam moją historię: Kiedyś moja teściowa mówi, że pod Biedronką (sklepem) siedzi ciężarna kotka i wszyscy klienci ją dokarmiają, a ona lada dzień urodzi, no więc co mi pozostało, poszłam tam i rzeczywiście siedzi kotka, gruby brzuch. Nie było problemu wzięlam ją do transportera i szybko do Fundacji, ale się zmachałam, wazyła chyba z 6kg. W tym samym dniu miała się odbyć sterylka. Wieczorem dzwoni kolezanka z fundacji, że kotka to oswojony, wykastrowany, bardzo gruby kocurek :lol: SZOK!!! Myślę sobie, jest czyjś, zaczęłam szukać, dlaczego przesiaduje pod Biedronką? I znalazłam, właścicielkę, opieprzyłam ją trochę, że ulica, że oswojony, że grożą mu rózne niebezpieczeństwa. Dodam, że 2 dni go nie było i babka go szukała po schroniskach. Jak tak jej nagadałam to kocurka oddałam, oczywiście już z przygotowanym lekko ogolonym brzuszkiem do sterylki :lol: , to nic, najważniejsze, że od tamtego dnia widzę tylko tego kocurka w oknie i już nigdy pod Biedronką, a dodam, że często tamtędy przechodzę. Niektórym dobrze jest powiedzieć coś do rozumu, opłaca się.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 22:30 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Właśnie godzinkę temu wracałam do domu i przechodził obok mnie piękny, zadbany, miziasty kocurek i wtedy sobie pomyślałam o Rudzielcu, że mur beton jest czyjś, bo jak ten biega przy -15st. to tamten pewnie też i się sprawdziło. 8) Nie popieram wypuszczania kotów z domu, ok jak ktoś ma domek i wysokie ogrodzenie to w porządku, w innym przypadku to ludzka głupota.

golla

 
Posty: 970
Od: Wto sty 13, 2009 20:56
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 22, 2011 23:01 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Jeśli jest DT i transport to nie zastanawiałabym się tylko zgarnęła rudasa.Siksy wzięły sobie zabawkę,tyle,że nie wystarczy zmienić baterii,tylko trzeba dać jeść i posprzątać kuwetę.Miałam podobną sytuację w moim bloku. :(
Obrazek

renatab

 
Posty: 4157
Od: Pt paź 08, 2010 19:58
Lokalizacja: Warszawa / Wola

Post » Śro lut 23, 2011 7:31 Re: Toruń. Piękny RUDY kot zamarza na dworze. Jest DT i TDT.

Agatka, i co robimy z rudzielcem :?: Zabrać go właścicielkom - nie dobrze i zostawić też nie dobrze :?
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510, puszatek i 200 gości