
Moderator: Estraven

elu pisze:Tigerek nas wczoraj zaskoczył! Na ręce daje się wziąć tylko mi (i to nie zawsze), i nawet jak mając go na rękach próbowałam go przełożyć na ręce mężowe to zwiewał. A wczoraj mężowi udało się wziąć Tigerka na ręce!I jak to mężu stwierdził "i nawet się nie wyrywał za bardzo"
![]()
Postaram się dzisiaj wstawić zdjęcie z tej uroczystej chwili



elu pisze:A! I jeszcze chciałam napisać, że Migotka wczoraj ślicznie aportowałaChyba z kwadrans się tak bawiłyśmy
sunshine pisze:elu pisze:A! I jeszcze chciałam napisać, że Migotka wczoraj ślicznie aportowałaChyba z kwadrans się tak bawiłyśmy
A nasza Elza już się tak nie bawi. Nie podoba jej się, że Juniorzy porywają jej myszę. Obraza się i odchodzi.
sunshine pisze:Ja też kilka razy miałam kota na plecach. Mam letnią bluzkę, z rękawami, które bardzo kuszą kicie. I polując na te rekawy potrafią rzucić mi się na plecy. Wiem więc co to za ból. Głębokie masz rany?
sliver_87 pisze:ja mam nabiuście taka sznite, ze szok:( nie wiem który to był, ale w ferworze zabawy tak mi zajechał, ze ałlł
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Baidu [Spider], Lifter, Meteorolog1 i 18 gości