
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
AleksH pisze:ale advocat by nie pomógł, sama nie wiem
mpacz78 pisze:Jak dzikusek to nie wiem...![]()
Wiesz sama, że poza podstawową obsługą niewiele więcej jestem w stanie zapewnić tymczasom u mnie. Już mam dwie kotki z którymi nie wiem co mam zrobić: Łapkę i Fregatkę, Łapka już po sterylce - prawdopodobnie na wiosnę wróci na nasze wrzeszczańskie podwórko, nie nadaje się do adopcji.
Fregatka też nie nadaje się do adopcji, ale co gorsza jest słabego zdrowia - i mam pewne wątpliwości czy ją wypuszczać tam pod Kotwicę, no nic mam jeszcze czas, zobaczymy.
Tak, że nie wiem czy brać tego kociak, o którym mówisz, może być różnie, może się oswoi i będzie dobrze, a może nie i co z nim wtedy? Wolę już brać koty, które same pchają mi się w ręce.
Niestety jam mam świadomość, że co niektóre koty u kogoś innego by się oswoiły a u mnie mają na to małe szanse, bo mnie w domu nie ma całe dnie.
A tak poza tym deficytu kotów nie odczuwam, tylko trochę odetchnęłam.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 100 gości