Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

a jak tam brzuszek Mamyszy - odetkany?

Tiaaa

I posprzątane :mrgreen:

Nie dała się wczoraj złapać małpa :roll:

Na szczęście u niej większych problemów nie ma - po prostu oddaje kłaka górą. Reszta normalnie i bez problemów :wink:

u moich kotów z tym tez nie ma problemów

No moje na szczęście też się nie zakłaczają na poważnie. Tylko na tyle, że sprzątania mam więcej - dlatego wolę podać pastę czasem i mieć z głowy :wink:

Ale trudno. Mamyszy i tak się nie upiecze, bo jakiś przegląd sezonowy jej się należy :roll:

no to pewnie już się cieszy na ten przegląd :wink:

Właśnie znów jej się udało nawiać :evil:

A ja mam kolejną szramę na łapie :evil:

OKI pisze:Właśnie znów jej się udało nawiać
A ja mam kolejną szramę na łapie

A jaką krzywdę chciałaś koteckowi zrobić?

kocurzyca41 pisze:
OKI pisze:Właśnie znów jej się udało nawiać
A ja mam kolejną szramę na łapie

A jaką krzywdę chciałaś koteckowi zrobić?

Przegląd techniczny :mrgreen:

Tego porządnemu kotu się nie robi :mrgreen:

Porządnemu... hehehehe :twisted:

OKI pisze:Porządnemu... hehehehe

Miaudobry.Co hehehe?Że niby Mamyszka nie jest porządnym kotem. :twisted:

Udowodnij

OKI rzuca pomówienia na Mamysię!

OKI - jak możesz???

Mogę

Ale droga wolna - zawsze można wziąć Mamysza i udowodnić, że jest wręcz odwrotnie :mrgreen:

mój TZ twierdzi, że taki kot to jest super, bo kompletnie nie nieabsorbujący -niby ma się kota. ale tak jakoby kota nie było - nie pakuje się nachalnie na kolana, nie barankuje :wink:

Bura Mamysz u Sz. Kota :D JoKot dziękuje za głosy! :D

Kto przegląda forum