Na szczescie nie dzieje sie nic az tak powaznego, co uniemozliwialoby calkowicie adopcje, wiec mysle, ze moze tydzien, gora dwa, jak tylko dojdzie nowa obroza i w pysiu sie wszystko poprawi i z radoscia odprawimy ksiezniczke do jej nowego domku

-kropeczka- jestes kochana

Ta zmiana skorna po zastrzyku jest bardzo widoczna, ale i to sie zagoi

Macie wytrzymale rece? Bo uprzedzam, ze nie bedziecie chcieli przestac jej miziac

reka sama lgnie do mieciusiego futerka
