

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
Carmen201 pisze:Ja tam jestem miętka kompletnie..
Popatrzy mi w oczy takie jedno z drugim i o 3.00 w nocy dostają 3 z rzędu kolację..
No i piękna kulka mi w domu rośnie.. A 2 pozostałe już mają tzw. puchlinę głodową, czyli cuś im się majta pod brzusiem..
A Rysio super ma teraz.
Teraz te pozostałe 3 żeby tak dobrze miały!!!
Gibutkowa pisze:A mój Mietek odkąd go opycham DOBRYM mokrym (najlepiej monodieta kurczakowa ale taka nie sztucznie formowana tylko prawdziwy kurczak z odpowiednią zawartością kurczaka w kurczaku - np. Cosma albo Sushicat) to mi ładnie zaczął z wagi zjeżdżać. Dochrupie sobie czasem wysokokalorycznych chrupek (RC mieszanka dla niejadka Sibel) i nie opycha się już, je ładnie na raty a wcześniej to by z chęcią karmę razem z miską wrąbał. Poza tym stwierdzam że kulka-smakulka to jest toU mnie nie ma miseczki z chrupkami - chcesz chrupki to sobie wykulaj z kulki
Do tego jakieś kocie "słodycze", witaminy, Mietek tez dostaje od TŻ szyneczkę kurczakową rano jak TŻ robi śniadanie - bo to są kolegi a kolegi się dzielą
do tego stopnia, że mój chłop stwierdził że nie jemy wieprzowiny całkowicie, bo kotom nie wolno i on się tym z Mietkiem nie może podzielić
Szkoda że Mietek się z nim nie dzieli kocim żarciem
No ale koniec-końców Miecio chudnie. Powolutku ale konsekwentnie.
Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66 i 44 gości