dagmara-olga pisze:wiecie coś nowego - jeśli chodzi o leczenie / wyniki?
Jak ona się przed tym zabiegiem zachowywała względem innych kotów?
EDIT - doczytałam, że nie lubi innych kotów.
mieszkała z pięcioma i z jakimiś psami
właścicielka najpierw twierdziła, że nie lubi innych kotów, jest humorzasta
a potem mówiła, że już prędzej by się dogadała z kotem innym niż z psami
kotka skusiła się na kawałek szynki
z kliniki zabrana została do TDT - do ludzi, którzy będą jechali do Lublina - do domu tymczasowego
ostatnie - nawet nie wiem ile miesięcy - od listopada może - spędziła w zamkniętym pomieszczeniu, w pralni chyba
to chyba tak, żeby nie chodziła po domu - bo alergia przecież
mam nadzieję, że w DT będzie można zaobserwować jakie naprawdę ma usposobienie
w klinice strasznie reagowała na kołnierz albo ubranko
szew ze względu na brzydkiego guza miała wielki więc to było konieczne
po założeniu kubraczka wpadła w panikę, nie umiała w tym chodzić, przewracała się
a z drugiej strony - pokazała naturę pieszczoszka - bardzo chętnie dawała się głaskać i domagała się tego
ale... jak jej się coś odwidziało - znów pokazywała swą humorzastą naturę