KOCIA ARKA NOEGO! BŁAGAMY tdt/dt/ds! Kolejne koty.. RUDASKI.

no a Kubuś przecież też miał FIP+ i co, bryka i od momentu badań idzie raczej ku lepszemu; może to jest kwestia tego, że kotka się po prostu zetknęła z tym wirusem? nie wiem, ja się nie znam ale po prostu nawoływałabym do ostrożności w interpretacji tych wyników...

Andżeliko, ale jeśli kotka jest okazem zdrowia jak piszesz, to (o ile wiem) istnienie przeciwciał dla wirusa wywołującego FIP (przy czym wywołującego tę chorobę nie zawsze, tylko jeśli zmutuje) świadczy tylko o tym że kotka miała kontakt z tym wirusem i o niczym więcej:

http://www.vetopedia.pl/article44-1-Zak ... _FIP_.html :
Test ELISA wykrywa obecność przeciwciał koronawirusa w organizmie kota. Wynik pozytywny oznacza, że kot wcześniej został narażony na działanie koronawirusa i wytworzył przeciwciała. Jeśli test wyszedł negatywny, oznacza to, że kot nie miał styczności z koronawirusem.

Niskie miano wskazuje na małą zawartość przeciwciał koronawirusa w organizmie kota, natomiast wysokie miano na ich dużą zawartość. Zdrowy klinicznie kot z wysokim mianem jest niekoniecznie bardziej narażony na zachorowanie na FIP bądź zostanie nosicielem, niż kot, który posiada niskie miano.

http://lecznica-as.lodz.pl/art9.html :
Dlatego wynik pozytywny badania serologicznego kota z objawami chorobowymi nie może być przyczynkiem do eutanazji. Wynik dodatni badania serologicznego u zdrowego kota nie może być podstawą do stawiania orzeczenia lekarskiego czy zwierzę jest chore, czy zdrowe.

Zaczęłam podawać Amelce Interferon - doustnie.
Pan z Laboklinu powiedział mi także ,że kotka mogła mieć tylko kontakt z Corona wirusem i nie musi zachorować , że większość kotów to ma. Tylko jak to faktycznie interpretować? Co dalej z nią będzie , przecież nie mogę jej samej więzić . :cry:

Tu jest wątek i parę osób się tam zna... viewtopic.php?f=1&t=7808&start=705

a tu jeszcze kawałek wiedzy (wyciąg z książki) http://agiliscattus.pl/choroby_kocie.html

Ja się nie znam - ale wg mnie ewentualnie miałoby sens oddzielenie kotów z koronawirusem od kotów "czystych", a nie pojedynczego kota, o którym akurat wiadomo że ma koronawirusa, od reszty. Dodatkowo - skoro jak piszą koronawirusa ma ok. 90% kotów wychodzących i ok. 50% niewychodzących, to szansa że wśród podopiecznych KAN są koty "czyste" jest wg mnie baaaardzo malutka. No chyba że wszystkie są przebadane pod tym kątem i nie ma o czym gdybać

andzelika1952 pisze:Kochani, kolejny cios , jakby innych było mało. Przyszły wyniki Amelki - Felv - negatywny , FIP - pozytywny / miano 1: 1600/ Nie mogę i nie chcę w to wierzyć . Kotka jest okazem zdrowia , przeszła wszystkie zabiegi bez problemu / szczepienie , sterylizację / . Bawi się jak dzieciak , uwielbia siedzieć na kolanach i udaje ,że zasypia aby jej z nich nie zdejmować . Strasznie / ale cichutko / płacze kiedy wychodzę z pomieszczenia. Potem jest cisza i widać ,że idzie spać.Jaki los ją czeka Nie chcę nawet powtarzać tego co mówią weci na temat kotów z tą chorobą , co powinno się zrobić

To jest miano - czyli dowód, że zetknęła się z wirusem. Można np. za kilka tygodni zbadać - czy wzrasta czy jest na tym samym poziomie ALE to i tak nie przyniesie jakiejś sensownej informacji - patrz poniższe dane
Żeby zaatakowac - wirus musi zmutować - np w osłabieniu odpornosci, w ciężkim stresie.
Jak niewielu ludzi oznacza kotu to miano i pewnie prawie wszystkie mają je. Nie widzę podstaw, by stwierdzać, że kot jest chory. Choroba pokazuje sie nie w wyniku a w OBJAWACH , których kotka nie ma.
Zwykle miano FIP bada sie w hodowlach żeby nie dopuścić do rozrodu kota , który miał kontakt z wirusem, czy też nie narażać kota na kontakt z siewcą na wystawie.
Nie martw się!
U bezdomniakow to niemal pewne - że kontakt był ALE w naturalnych warunkach FIP nie jest zaraźliwy czyli nie przeniesie się z kota chorego na zdrowego.
Kotka nie jest chora = nie ma objawów nie będzie zarażać - patrz to co napisałam wyżej.
Miano jest też czynnikiem WZGLĘDNYM!!!!
Ponad połowa kotów z pośmiertnym rozpoznaniem objawowego FIP miała miano 1:100!!! A 11 % było ujemne!!!

Ponad połowa kotów z rozpoznaniem FIP forma wysiekowa - ma miana 1:400 lub poniżej a u 30 % 1 :100

Tak więc diagnostyka to TYLKO element.

podstawa - Tadeusz Frymus - Choroby kotów

Żeby mieć większe pojęcie, trzeba wyliczyć stosunek albumin do globulin, to się robi z badań krwi.
Powyżej 8 kot jest zdrowy, poniżej 4 - mówi się, że ma FIP. Przedział spomiędzy to podejrzenie FIPa, dalej robi się usg celem sprawdzenia, czy jest wysięk.
Ale usg to już koszty, badanie krwi - jeszcze nie tak straszne, zwłaszcza po znajomości...

też właśnie spytałam właśnie weta, bo juz zgłupiałam, co to jest, to miano...odpowiedź taka, że powyżej 1:400 miała kontakt z chorym zwierzęciem...i tyle...a reszta w badaniach i objawach..

zatem :ok:

za zdrowie Amelki :1luvu:

wysłałam pare groszy z dopiskiem dla kotów, niech będzie na Amelkę :1luvu:

Szalony Kot pisze:Żeby mieć większe pojęcie, trzeba wyliczyć stosunek albumin do globulin, to się robi z badań krwi.
Powyżej 8 kot jest zdrowy, poniżej 4 - mówi się, że ma FIP. Przedział spomiędzy to podejrzenie FIPa, dalej robi się usg celem sprawdzenia, czy jest wysięk.
Ale usg to już koszty, badanie krwi - jeszcze nie tak straszne, zwłaszcza po znajomości...

tak - ale to się robi gdy OBJAWY wskazują na FIP.
Moim zdaniem - kota się leczy a nie wynik, szczególnie niemiarodajny diagnostycznie.
A kicia nie wykazuje żadnych objawów niepokojących. Nie można "zaleczyć kota na śmierć"