Behemot V

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lut 21, 2011 11:20 Re: Behemot V

Ja mam trochę za daleko do Galerii Bałtyckiej 8)

a moje koty lubią dzieci :catmilk:

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28958
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon lut 21, 2011 11:33 Re: Behemot V

Analogiczne pokazy były w W-wie i Kraku - chodzi o galerię jako taką.

Koty, wiadomo - piękne :1luvu:
Ale stłoczenie ich w hallu galerii, wśród przypadkowej publiki, która łazi sobie po głowach nie wydaję się być dobrym pomysłem :?

A już szczytem wszystkiego - przynajmniej w Gdańsku - bło babsko, które jako prowadząca dorwało się do mirofonu 8O :evil:
Miała idealną wręcz sytuację do przeprowadzenia akcji edukacyjnej, takiej podanej hasłowo, bez wdawania się w szczególy a pieprzyła takie kocopały, że miałam ogromną ochotę wkroczyć na te scenę i zabrać jej to narzędzie :evil: :evil:

Jestem na takiej imprezie juz drugi raz i miałam całkiem serio nadzieję, że może mi się porzednio tylko wydawało - NIC MI SIĘ NIE WYDAWAŁO :evil:

Naprawdę szkoda bo zwierzaki piękne a wszystko przerodziło sie w jakiś chory jarmark :roll:
Przypuszczam, że to upiorne babsko jest we władzach klubu, który to organizował i przyspawało się do mikrofonu na stałe niestety :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lut 21, 2011 11:39 Re: Behemot V

Czyli jak zwykle - pomysł był dobry, wykonanie do kitu :twisted:

alix76

Avatar użytkownika
 
Posty: 23037
Od: Nie mar 22, 2009 7:37
Lokalizacja: Wa-wa

Post » Pon lut 21, 2011 11:52 Re: Behemot V

No cos w ten deseń :mrgreen:

Moje serce skradła młoda [ale nie kociatko] bengalica we wzorek okragły, nie paskowy :1luvu:
Jej personel był przystojnym, ciemnym blondynem z długimi włosami, absolutnie zakochanym w królewnie :twisted:
Królewna natomiast wyniesiona na scene w kategorii kotów krótkowłosych[rasowych] wymyślała głośno i bez żadnego skrępowania na wszystkie cztery strony świata, absolutnie odporna na wszystkie próby perswazji ze strony pana :ryk: :1luvu: :ryk: :1luvu:

Wygrała oczywiście w przez aklamację a pan radośnie podniósł ją do góry w pozycji wystawowej :piwa:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lut 21, 2011 12:33 Re: Behemot V

To interesująco acz stresująco było :wink: :lol:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon lut 21, 2011 12:36 Re: Behemot V

No i jeszcze chciałam dodać, że wśród domowych kotów OCZYWIŚCIE NIE BYŁO TAKIEGO PIĘKNEGO JAK KSIĄŻE PAN :twisted:

Był natomiast kot w typie Rudiego Shiry ale tylko w typie - te same gabaryty i misiowatość w zachowaniu ALE nie miał takich pieknych białych paputków no i nie miał białej pućki na ogonie a fogle to fcele nie był taki śliczny :mrgreen:
Nie było tez koteczki, która choć w przybliżeniu przypominałaby Pusię :mrgreen:

Syta chwały i obserwacji wróciłam do domu z głębokim przekonaniem o ABSOLUTNEJ WYJĄTKOWOŚCI KOTÓW MIAU :piwa: :piwa:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lut 21, 2011 12:42 Re: Behemot V

:mrgreen: :piwa:
ObrazekObrazek

amyszka

Avatar użytkownika
 
Posty: 24121
Od: Czw mar 22, 2007 14:26
Lokalizacja: Bolesławiec Śl.

Post » Pon lut 21, 2011 12:50 Re: Behemot V

mmk pisze:To prawda, ale trochę się martwię, bo jak przyjeżdżają goście z dziećmi przedszkolnymi, to Yuki chowa się za pralkę i aż się trzęsie ze strachu :roll:


jakoś jej się nie dziwię, też bym wlazła za pralkę, nawet przymurowaną do ściany ;)
U nas też był wczoraj "dzień Kota" w Galerii. Nie przepadam za tymi imprezami, bo jest okropnie gorąco, kotom przede wszystkim, ale spotkałam się z Kicorkiem i Ewkaa, Kicorkowa Hestia na mnie naprychała, posiedziałam "na zapleczu" i było git. Z kolei Teofil Tycjan od Dagmara-Olga wczoraj na takiej właśnie wystawie bodajże we Wrocku - znalazł domek :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 21, 2011 12:58 Re: Behemot V

Dlatego ja nie neguję pomysłu jako takiego tylko udusiłabym na wejście te koszmarna babę :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lut 21, 2011 13:41 Re: Behemot V

Na różnych wystawach w życiu bywałam i zawsze żal mi tych zmiętoszonych sierściuszków, czy to kocich czy psich. No nie moge się do sensu tych spędów przekonać, ciagnie mnie do nich tylko z uwagi na zwierzeta. AYO, czymu Ty aparatu nie wzięłaś. Popatrzyłbysmy sobie i my na tego ciemnego bruneta a tak ... :mrgreen:

Moje koty sa rózne jak świata strony, niektórym wisi obcy w domu, inne wmurowują się w szafę. Ale do dziecka mego absolutną miłościa pałają. Nikt nie może ich tak głaskać jak ona, jeszcze nie pojęłam dlaczego. I największa panikara znikająca w sekundy pół na szmer obcego, dla dziecka mego rozwala brzuch i daje się tam czesac jej szczotką :mrgreen: A na mnie burczy jak jej zalotnie macham furminatorem :mrgreen:

AYO, to co będziesz się szyć czy gotowiznę kupować ? Odstawić się musisz pierwszorzednie jako ciotka, wiesz ... :mrgreen:
Obrazek

psiama

Avatar użytkownika
 
Posty: 11413
Od: Czw maja 07, 2009 13:19
Lokalizacja: Katowice/ Chorzów

Post » Pon lut 21, 2011 14:02 Re: Behemot V

Rysuje sie z Waszych wypowiedzi cos takiego, że własne ludzkie szczenię jest kochane a obce juz niezazbytnio - czyli znowu: mondre kotecki som :twisted:

To był ciemny bondyn psiamo i pewna jestem na 150 %, że jego obecność a także widoczne wyraźnie wielkie uczucie jakim darzył zwierzaka miały ogromny wpływ na to gorace przyjęcie przez publiczność :mrgreen:

Co do kiecki to jeszcze nie wiem ale szycie bardzo poważnie biorę pod uwagę w świetle tego co dotychczas obejrzałam :evil:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lut 21, 2011 14:32 Re: Behemot V

AYO pisze:Byłam wczoraj na pokazie kotów w Galerii Bałtyckiej i mam tak zwane mieszane uczucia :roll:
Widziałyście kiedyś cos takiego?
Ciekawa jestem opinii?

Raz byłam i więcej nie pójdę. Trzeba naprawdę wyluzowanych zwierzaków, żeby lubiły takie pokazy :roll:
Te, które widziałam jakoś specjalnie zachwycone imprezą nie były :roll:
Obrazek

JoasiaS

 
Posty: 16785
Od: Wto sie 02, 2005 18:45
Lokalizacja: Dąbrowy

Post » Pon lut 21, 2011 14:37 Re: Behemot V

Joasia :1luvu:

Też miałam takie wrażenie momentami choć nie brakło luzaków, które beztrosko kimały na górze klatki obojętne na wszystko :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Pon lut 21, 2011 15:01 Re: Behemot V

Goraco, duszno i te tabuny rozwydrzonych, wyjacych dzieciakow, bo one chca poglaskac kotka :twisted: A tak poza tym ciezko cos zobaczyc, za duzo ludzi. Ale jak juz sie dojrzy jakiegos przystojniaka 8)
Obrazek

Chat

Avatar użytkownika
 
Posty: 12883
Od: Nie cze 15, 2008 8:57
Lokalizacja: Belgia

Post » Pon lut 21, 2011 18:02 Re: Behemot V

Bo w galeriach handlowych tak jest :evil: Tam jest za duży hałas,za dużo ludzi.Byłam na takim pokazie w poznaniu w Plazie,było bleeeee,za to jak się wybrałam na taki pokaz do Palmiarni poznańskiej to zupełnie co innego.Spokój ,cisza ,nie wielka ilośc oglądających,kotki spokojne(niektóre to nawet na klatkach siedziały :1luvu: )można było pozadawac pytania hodowcom i nawet kotka pomiziac 8) Dorota była już trochę podszkolona przez miau,to błysnęła wiedzą i grzecznie pytała czy może pogłaskac kotka i czy hodowca ma płyn do odkażania dłoni,bo nie chciałabym żeby kotek chorował póżniej :mrgreen: :mrgreen: Normalnie w szoku byli wystawiający ,że jak tak fachowo :mrgreen: Pytali się czy ja czasami nie mam hodowli,odpowiadałam że,owszem,"hoduję" jedną dachóweczkę 3-letnią wysterylizowaną. :mrgreen:
W takich warunkach jak w Palmiarni były to można pokaz urządzac,ale galeriach to żal tylko sierściuchów pięknych :lol:
Obrazek

Tatku-pamiętam :(
Obrazek

kotka doroty

Avatar użytkownika
 
Posty: 10409
Od: Nie mar 22, 2009 13:56
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, MB&Ofelia i 149 gości