Śnieżka pilnie szuka troskliwego domku!

Tak sobie myślę, że może od tego zylexisu ? dostal 2x i zrobił się taki maly ADHD

Dzisiaj czyściłam mu uszka. Świerzb chyba jeszcze nie jest wyleczony do końca :cry:

Byłam z nim u wet, ale miesiąc temu. Krucho z kasą, bo nadal nie pracuje. dOSTAŁ 2X lekarstwo do uszek na tego świerzba, ale pajęczak nie odpuszcza. Mam w domu trochę przeterminowany oridermyl, ale boję sie go użyć Musze kupić nowy. Może wiesz co jest polecane na świerzba?

wstawiłam do tego pierwszego postu o Śnieżce to smutne zdjęcie

A ja właśnie napisałam prośbę o banerek

Zajrzyj do banerkowa viewtopic.php?f=8&t=119918&p=7110418#p7110418, może coś warto dodać.
I sprawdź, proszę, czy czegoś nie pokręciłam :wink:

Jesteś KOCHANA :1luvu:

wSZYSTKO JEST OK :ok:

kICIA mieszka w Bydgoszczy

nuka29 pisze:Byłam z nim u wet, ale miesiąc temu. Krucho z kasą, bo nadal nie pracuje. dOSTAŁ 2X lekarstwo do uszek na tego świerzba, ale pajęczak nie odpuszcza. Mam w domu trochę przeterminowany oridermyl, ale boję sie go użyć Musze kupić nowy. Może wiesz co jest polecane na świerzba?

Ze świerzbem walczyliśmy ostatnio ponad 6 lat temu, kiedy zamieszkał z nami nasz Czesio. Wygląda na to, że masz większe doświadczenie z kotami niż ja... Ze mną mieszkają tylko dwa.
Czytałam gdzieś na miau, że na opornego świerzbowca dobre są środki przeciwpchelne (jedna z dziewczyn, które prowadzą dt, dowiedziała się o tym od swojego weterynarza i z powodzeniem stosuje), tylko nie wiem jakie. Jeśli znajdę ten wątek, to napiszę.

nuka29 pisze:Tak sobie myślę, że może od tego zylexisu ? dostal 2x i zrobił się taki maly ADHD Dzisiaj czyściłam mu uszka. Świerzb chyba jeszcze nie jest wyleczony do końca

Z tego, co piszą dziewczyny, zylexis wzmacnia i poprawia odporność. Pewnie dlatego kotek ma tyle energii - to normalne w jego wieku

Ale nikt nie narzekał na posikiwanie po zylexisie... Czytałam też, że powinny być co najmniej 3 dawki.
A ze świerzbem w uszkach naszego kocurka też walczyliśmy dosyć długo. Do lecznicy chodziliśmy codziennie chyba przez dwa tygodnie, oprócz tego kropiliśmy uszka w domu - w sumie prawie miesiąc nam zajęła cała kuracja. Inna sprawa, że było co leczyć, bo mały miał w uszkach całe roje tego paskudztwa. Cud, że nie stracił słuchu.
Aha, dowiedzieliśmy się wtedy, że świerzbowiec potrafi przeczekać trochę poza uszkami - przenosi się na czubek ogonka, a później wraca. Dlatego te środki przeciwpchelne mogą być rzeczywiście dobrym rozwiązaniem.

Zajrzałam z banerkowa:) Na tę chwilę tylko "porządziłam" się fotkami na pierwszej stronie przy okazji poprawiania BBCode - za co przepraszam autorki postów. Spaaaaać się chce.......

Banerek dla ślicznej, smutnej Śnieżynki

Kod: Zaznacz cały: [url=http://tiny.pl/hczlv][img]http://wstaw.org/m/2011/02/19/banersniezynki.gif[/img][/url]

I kciuki za dom :ok:

Dziewczyny, WIELKIE DZIEKI za banerek dla Śniezynki :1luvu:

Jest super!!!. Mam jeszcze jednego małego czarnego kocurka na tymczasie. Ma niecale 5 miesięcy. Wrócił do mnie po 2 dniach . Adopcja nie wyszla :cry:

Kocurek koleżanki nie był zadowolony z nowego towarzysza. Maluszek jest bardzo żywy, troche broi. Mam z nim problem, bo nie siusia do kuwety a jedna z moich rezydentek jest wobec niego agresywna.Kod:

Napisze parę slów o Wirusku. Pod koniec października moja kolezanka, która karmi koty na jednym z bydgoskich osiedli poprosila mnie o pomoc. Okazało sie ,że dwa male kotki sa cięzko chore. Musiałam je koniecznie zabrać . Nie przeżyłyby kolejnej nocy.Kolezanka ma w swoim domu chyba juz 30!. Poszłam z nimi do weterynarza. Musiałam je mieć w łazience, bo izolacja była konieczna. Małe były skrajnie wycieńczone. Biegunka, robale, wzdęte brzuszki, grzybica, pchły. Po cięzkiej nocy, rano kolejna wizyta u weterynatza. Śliczny szaraczek mial krwawa biegunkę. Mimo pomocy wet. rano miał bardzo niską temp. Był słaby. Szaraczka nie udalo sie uratować :cry:

Został czarnulek- Wirusek. Leczyłam go bardzo długo. Teraz ma sie dobrze. Jest bardzo żywy, ale jedna z moich kotek ciągle go atakuje. Adopcja Wisuska nie wyszła. Kocurek koleżanki nie polubił Wiruska i kicius jest nadal u mnie. Nie moge go zostawic , bo mam już swoich 7 . Śnieżynka i Wirusek są u mnie na tymczasie. Szukam dla mniego domku. Jest z nim mały problem . bo sika poza kuwetą. Ma ok 5 miesięcy. Tak wyglądały te stworzonka przyniesione do mojego domu. Serce pękało na ich widok :cry:

Mamy jeszcze jeden banerek dla Śnieżynki

Prosto z banerkowa

A Wirusek jest śliczny :1luvu:

Uwielbiam czarne koty

Nowy banerek - prawda, że piękny? - zrobił dla koteczki Krzysiekbolo

Śnieżka pilnie szuka troskliwego domku!

Kto przegląda forum