Belfaścik - łapka w gipsie, dostał swojego człowieka :)))

puszatek pisze:Dziękujemy Justynko

Nie, nie - to ja dziękuję

A przede wszystkim Belfaścik

Szkoda że Belfaścik już nikogo nie interesuje........

A może lepiej :roll:

Belfaścik obecnie prowadzi monotonne życie, dopiero jak będzie miał zdjęty gips, będzie... dziergał na drutach :lol:

a co zarobi na siebie :ryk:

a jak dlugo bidak bedzie nosil ten gipsik?

puszatek pisze:A może lepiej
Belfaścik obecnie prowadzi monotonne życie, dopiero jak będzie miał zdjęty gips, będzie... dziergał na drutach a co zarobi na siebie

Ja jestem zainteresowana takim fajnym chłopakiem i do tego takim miziaczkiem :1luvu:

Belfaścik wyglada na zadowolonego - wreszcie może być ciągle głaskany :wink:

Kiedy zdjęcie gipsu? Wiadomo już coś?
Belfaścik ma chyba drut w tej łapce... to też go trzba będzie jakoś wyjąć...
Co mówił weterynarz?

02 marca będzie miał kolejny rentgen i wtedy lekarz podejmie decyzję, jak na razie łapinka dobrze się zrasta jak widać ze zdjęcia, które miał robione zanim przyjechał do nas, w środę rano. To prawie dwa tygodnie :cry:

jeszcze w gipsie
Nie może pobiegać i pogonić kota jak go ktoś zaczepia :mrgreen:

tak, masz rację, zapomniałam o tym drucie. Lekarz powiedział, że będzie wyjęty jak łapeczka się zrośnie. Teraz głównie leży i jest ciągle spragniony pieszczot, gdy córka musi na chwilę od niego odejść... głośnym miauczeniem dopomina się o powrót, to niesamowity miziak :1luvu:

Anna Kubica pisze:
puszatek pisze:A może lepiej
Belfaścik obecnie prowadzi monotonne życie, dopiero jak będzie miał zdjęty gips, będzie... dziergał na drutach a co zarobi na siebie

Ja jestem zainteresowana takim fajnym chłopakiem i do tego takim miziaczkiem

A w jakim sensie jesteś zainteresowana :lol:

tym białym, mizialskim misiem :?:

puszatek pisze:
Anna Kubica pisze:
puszatek pisze:A może lepiej
Belfaścik obecnie prowadzi monotonne życie, dopiero jak będzie miał zdjęty gips, będzie... dziergał na drutach a co zarobi na siebie

Ja jestem zainteresowana takim fajnym chłopakiem i do tego takim miziaczkiem

A w jakim sensie jesteś zainteresowana tym białym, mizialskim misiem

W sensie -że chcę o Belfaściku czytać :mrgreen:

i oczywiście oglądać foty :mrgreen:

.....nie mogłabym go zabrać z tak fajnego domku

Mnie też interesuje los Belfaścika

Widać, że spanie w łóżeczku bardzo mu się podoba

A on sobie radzi z tym gipsem? Dobrze się porusza? Czy raczej woli leżeć?

Radzi sobie wyjątkowo dobrze, aż go podziwiam, szczególnie w kuwecie (nawet po sobie próbuje sprzątać), na łóżko i na kolana wskakuje i zeskakuje bez problemu, na pewno gips mu przeszkadza ale nie widać aby ta łapinka go specjalnie bolała. Robi wycieczki po całym mieszkaniu pod naszym nadzorem bo Kisia nadal na niego fuka a Kropek miauczy, oboje boją się gipsu na jego łapce i stąd taka reakcja, jedynie malutki Kubunio mija go obojętnie :roll:

puszatku, tak sobie czytam Twoj podpis, zarabisty! :mrgreen:

kamień mi spadł z serca Aniu :1luvu:

Dużo będzie się u Belfaścika działo, i będą foty i będzie pamiętnik z rehabilitacji łapki i potem pierwsze kroczki po zdjęciu gipsu
Coś mi się przypomniało; moja córka w środę wieczorem dokładnie oglądała go, zwracając uwagę na jego biedne, czarne uszka i nagle na jego dupce odkryła rudą plamkę, jaka była tym zachwycona :lol:

a następnego dnia wetka oglądając miziaka stwierdziła, że ruda plamka :cry:

to jodyna

**Adopcje: 5 >>**

A po co komu ruda plamka na d...? :mrgreen:

Zagladam tu regularnie i czekam na foty slodziaka. :ok:

Belfaścik - łapka w gipsie, dostał swojego człowieka :)))

Kto przegląda forum